Dziennik motywacyjny START

to raczej właśnie na sztangielkach łatwiej niwelować dysproporcje. ale sztangę i sztangielki można traktować jako zamienniki na klatkę.

Dziś wpis taki troche z moimi przemyśleniami.
Dieta-jest super,1800 kcal jak dla mnie to strzał w dziesiatke.Zawsze jestem głodna rano przed śniadaniem i te 100g płatków do 14 mnie dobrze sycą.Natomiast już obiad gdzie mam 100g kaszy czy ryżu czy cokolwiek tam innego jest dla mnie poprostu za dużo,nie moge tego zjesć.Wczoraj zostawiłam połowe i jadłam w porze mojej kolacji.Dziś znów to samo-rozpisane 100g makaronu,zjadłam to,ale czuje sie jakby mi miało brzuch rozsadzic i boli mnieMusze to zmienic koniecznie.
Treningi-po cardio zawsze czuje sie super choć jestem na etapie szukania czegoś dla mnie.Wczesniej biegałam minimum 3 razy w tyg.teraz raczej sama wymyślam jakieś ćwiczenia,przsplatam je tak żebym sie dobrze zmęczyła i to na dzień dzisiejszy najlepiej działa.
Siłowy-super,wszystko fajnie ale w dni kiedy ćwicze siłowo jestem ospała,szybko chodze spać i też długo śpie,dziś 10godzin.Nie wiem może to sie z czasem zmieni.
Ogólnie to przez okres dwóch tyg.gdzie mam te 1800 kcal i nie biegam zauważyłam już różnice na brzuchu,jest znacznie mniejszy a to najbardziej cieszy jak sa widoczne efekty.
Cele:-rozłożyć posiłki tak żebym mogła normalnie funkcjonować
-dobrać trening tak,żebym była przekonana,że to właśnie TO!
-trzymać sie kaloryczności
-nie kombinować

Miska na dziś
Warzywa:ogórek,pekińska,cebula

Bo 3 posiłki to nie jest optymalna ilość do wygodnego rozkładania makroskładników w ciągu dnia. Przynajmniej dal większości osób. Ja osobiście jem 5-6 posiłków, z tym ze oczywiście o wiele więcej kalorii. Niemniej jednak u Ciebie 4 posiłki dawałyby już o wiele większe pole manewru.

Jak wyżej - 4 posiłki to uważam, że minimum, bo w 3 to nawet ciężko rozłożyć marne 1600 kcal - posiłki są po prostu zwykle duże. 4 lub 5 czy jak już tam komu pasuje.

Rozłożyłam na dziś posiłki i czuje sie bardzo fajnie.
Warzywa:pekińska,ogórek,pieczarka,cebula
Trening:
1) Wznosy nóg z leżenia  
3×15 powtórzeń. 
2) Wspięcia na palce obunóż  
10/10/10
3) Przysiady klasyczne z hantlami 
34/36/40 +gryf 
4) wejście na ławkę z hantlami 
10/9/8
5) wznosy z opadu-tutaj zrobiłam jako ćwiczenie na barki 
2/2/2 
6) Pompki klasyczne max powtórzeń 
7/5/5 powtórzeń 
7) Podciąganie obciążenia wzdłuż 
tułowia, oburącz 
16/18/20+gryf  
8) Pompki w podporze tyłem 
13/8/8 
2-Zrobiłam najpierw jedna noga,potem druga w ten sposób poczułam,że coś ćwicze i łydka ładnie "paliła"
3-Potrafie zrobić 15 powtórzeń,więc nadal zwiększam obciążenie.
4-tutaj było bardzo ciężko,musiałam w 2 i 3 serii robić przerwy.
5-to ćwiczenie to tragedia robie po max 10 powtórzeń,nie cierpie go i też nie wiem czy dobrze go wykonuję.
6-Staram sie robić poprawnie ale napewno to nie jest rewelacja,jak nie daje rady robić już dalej robie z ugiętymi kolanami.
7-Bardzo lubie to ćwiczenie i napewno moge dołożyć ciężaru.
8-słabe ręce to i tak dobrze,że tyle daje rade zrobić,walcze z tym jak moge
Coś zmęczona jestem ciągle,jutro zrezygnuje z cardio.
Wczoraj zrobiłam 45min cardio.
Nie wiem czy na redukcji takie mięsa jak karkówka to moge jeść?
Narazie chce zrezygnowac z kurczaka,bo jadłam go w ostatnim czasie za dużo.
Robie 3 serie siłowego kiedy tak zacząc 4 serie?
Liczyłam dziś tak z ciekawości ile wpada mi na dzień warzyw.Zawsze robie ta sama ilość i tak ok 600g tego wychodzi.Czy nie wliczać tego w bilans?
Miłego wieczorku

wznosy z opadu-tutaj zrobiłam jako ćwiczenie na barki i Podciąganie obciążenia wzdłuż
tułowia, oburącz - a to nie są dwa ćwiczenia na barki w tym momencie ?


i znów nie wiem czy wypisujesz powtórzenia czy ciężar w ćwiczeniach
może spróbuj tak - nie trzeba bedzie zjezdzac w dol zeby zobaczyc ilosc powtorzen
1 seria / 2 seria / 3 seria
(ilość powtórzeń) x (waga)kg / (ilość powtórzeń) x (waga)kg / (ilość powtórzeń) x (waga)kg
albo chociaż przy wadze wpisywać kg - będzie czytelniej

karkówkę póki mieści się w bilansie możesz schabik też - nic mnie nie cieszy na redukcji jak dobry schab

na razie nie myśl nad 4 serią. Na razie dobierz odpowiednio ciężary
Póki jest możliwy progres na tym planie treningowym to nie ma co w nim kombinować jak koń pod górkę

warzyw myślę, żebyś nie wliczała
a co do miski - ustaw sobie jakieś konkretne btw +/- 5-10g bo jednego dnia 90g białka, wcześniej 120g, raz 190g ww a póżniej 120g... nie będzie wiadomo co zmieniać w razie gdyby coś szło nie fajnie
ale podziwiam, że przy tak różnych btw trzymasz 1800kcal

Z warzyw to się i 50g ww może uzbierać to już zależy jak bardzo dokładnie chcesz trzymać miskę. Od Ciebie zależy. Jedne wliczają inne nie

Myraen dziekuje teraz sama zauważyłam,że zamiast podciągania wzdłuż tułowia ja robie wiosłowanie sztangą!!!OMG!
Jakoś tak skacze z tym rozkładem i nie odczuwam żadnej różnicy czy jem tak czy siak.
Ok cały czas pisze nieczytelnie te obciążenia zrobie to następnym razem porządniej
Eveline a co mi szkodzi bede wpisywać i zobaczymy co to z tego będzie


Zmieniony przez - JajoWęża w dniu 2017-10-31 18:59:31

ja tam wliczam o ile licze w ogole makra kcak itp

EVELINE a tak wogóle to mam sie redukować cały czas na tych 1800kcal czy w razie zastoju ucinać czy zwiekszyć aktywność czy jak to widzisz?