[BLOG] W domu też można

ostatni tydzień z mniejszą iloscią czasu
treningi też lekko skrócone

pull
podciąganie na drążku nachwyt
22kg 5x5

martwy ciąg
84kg 4x5

uginanie stojąc
32kg 4x5

rozjazdy na kółku do ściany
cc 4 x5

push
pistolety
6kg 4x5

pompki z przenoszenem tułowia na boki
cc 4x5

pompki na piłce
cc 4x5

przyciąganie kettli wzdłuż tułowia
32kg 4x5

uginanie francuskie leżac
32kg 4x5

przedwczoraj ponadprogramowy rower
wieczorkiem na przebudzenie,bo musiałem jeszcze trochę popracować,a śpiączka zaczęła mnie łapać. Wpadło parę kilometrów,tempo średnie,by się nie zmęczyć.

wczoraj
podciąganie na drążku nachwyt
32kg 10 x 2
15kg 2 x 5

tj 10 serii po 2 powtorzenia i potem na sam koniec 2 serie po 5 powtorzeń

wczoraj z rana na wybory,potem wzxiąłwem córę na spacer i pszedłem w las. I tak idę,idę i idę,bo fajna pogoda była i patrzę...

29.06
pull

podciąganie na drążku nachwyt
cc 6 x 15

przyciąganie w opadzie do klatki
32kg 4 x 15

uginanie ramion stojąc
16kg 4 x 15

russian twist
6kg 4 x 15

podciąganie pierwsza seria do 15,kolejne do 13-10 i dobijałem do własciwej ilosci
reszta lajtowo


30,07
push

przysiad przedni
42kg 4 x 15

pompki z nogami na podwyzszeniu
cc 4 x 15

pompki na podpórkach
cc 4 x 15

wycisk żołnierski
22kg 4 x 12

wyciskanie francuskie stojac
16kg 4 x 15

siad trochę stawiał opór
wycisk żołniersi,cięzxar niby śmieszny ale wadanie tego na sznurki sprawia ze wszystko lata na boki i trzeba robić powoli,co by sie nie bujało,a to utrudnia robotę.
reszta ok

01.07
interwały

3 rundy: bieg wokół boiska do koszykówki
1 runda: szybko + wolno

3 rundy bieg na bieżni
1 runda: 120m trucht + 60m sprint

3 rundy koperta
1 runda: marsz+ szybki bieg

3 rundy: bieg
1 runda: 15sek trucht + 15sek sprint

po kilku miechach wróciłem na boisko szkolne. Zacząłem od zmniejszonej ilości a i tak myślałem że pójdzie lepiej...

03,07
fbw
odcięło mi kompetnie prąd w czwartek,jakisę położyłem po "uśpieniu" młodej,tak obudziłem się ok 2 w nocy...
w zwiazku z tym musiałem połączyć pull i push w piątek w ramach fbw

podciaganie na drazku podchwyt
26kg 5x5

martwy ciag
84kg 4x5

wykroki
32kg 4x5

pompki z przenoszeniem na boki
cc 4x5

podciaganie wzdłuz tułowia
32kg 4x5

04.07

interwały

schody:
5 rund
1 runda: 10 sprintów w górę + 10 zejsć w dół wolnych

wskoki + bieg na orbitreku
5 rund
1 runda: 10 wskoków obunóż na stopień + szybki bieg na orbitreku

orbitrek na tzw siłowni na świeżym powietrzu

05.07
podcąiganie na drążku nachwyt
cc 8x8
przerwy 60sek,pod koniec troszkę dłuższe

a dziś chyba odpuszczę cokolwiek,bo czuje się padnięty.

ostatnio robione głownie interwały i push pull na 5 powtórzeń. Nie zawsze mam czas na wypiski, z\resztą, jestem na etapie rekreacyjnego ćwiczenia. Wszystko robione z zapasem,bez wyżyłowywania się. Jedyne co mocno doskwiera to mała ilość snu,przeginam ewidentnie,bo jednak 3-4 godziny na dobę to zdecydowanie za malo.

QUEBLO

ostatnio robione głownie interwały i push pull na 5 powtórzeń. Nie zawsze mam czas na wypiski, z\resztą, jestem na etapie rekreacyjnego ćwiczenia. Wszystko robione z zapasem,bez wyżyłowywania się. Jedyne co mocno doskwiera to mała ilość snu,przeginam ewidentnie,bo jednak 3-4 godziny na dobę to zdecydowanie za malo.

Przy 6h na dobe odnotowano już solidny spadek testosteronu a co dopiero 3-4, zresztą reszta hormonów również dostaje po dupie.

No patrz, a na spadek chęci nie narzekam , zwłaszcza teraz gdy cieplej się zrobiło

Kolejny tydzień za mną. Treningowe bez zmian, najpierw dwa treningi, tj 1x pull i 1x push na 5 powtórzeń. A potem dwa treningi 1x pull i 1x push na 15 powtórzeń. Tylko interwalow/aerobow nie robiłem. W środę sen mnie zmożył, a dziś spacer z córką, 3 godzinny. Mało dziś zresztą zjadłem,więc uznałem że odpuszczę. No i praktycznie cały tydzień roboczy(poniedziałek-piatek) do pracy rowerem, a to 20km jednak jest.
Waga wciąż dość niska jak na mnie.

Tydzień za mną,niemal tak sam jak ostatnio. Dwa treningu pull i 2 push. Pierwsze na 15powt, drugie na 5 powt. Dziś dodatkowo samo podciąganie na drążku w nachwycie.
Drabinki sobie porobiłem
cc 1,2,3,4,5,6,7,8,9,10
5kg: 1,2,3,4,5,6,7
10kg 12345
16kg 1,2,3,4
21kg 1,2,3
26kg 1,2
32kg 1 x 3
łącznie to dało 120powtórzeń

a potem wypad z rodzinką do aquaparku


Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2020-07-25 23:52:29

żyję
Ostatnie dwa tygodnie lekko zmodyfikowane,tzn szkielet planu taki sam,tyle że poprzedni tydzień skupiony głownie na ćwiczxeniach siłowo-wytrzymałościowych a ten głównie na interwałach. Jutro jeszcze będzie większy luz,bo kończę montoweać zmywarkę a potem pomyślimy co dalej. Upały nie motywują do ćwiczeń w domu,brak klimy,sam nie mieszkam no ale coś robuić trzeba
Z ciekawostek,stanąłem dziś na wagę. Najniższa od bardzo długiego czasu. Nawet 10 lat temu jak angina ropna wpędziłą mnie do łożka z antybiotykiem nas tydzień, to miałem 0,5kg więcej...

lekkie przeziebienie próbuje się do mnie przypałętać. Od 3 dni faszeruje się aspiryną i końskimi dawkami wit. C i multiwitaminami. Dramatu nie ma
Aktywność w zwiazku z tym ograniczylem do minimum, zostało tylko podciąganie na drązku.. Zrobiłem dwa treningi
Jeden w chwycie neutralnym z masą własną,powtórzenia: 13,12,11,10,9,8,7,6,5,4,3,2,1
Drugi nachwytem z dodatkowym z ciężarem 1/4 masy ciała: 6,6,6,5,5,5 a potem 13+4 z masą własną.
Wszystko z zapasem, na spokojnie.

Dziś może spróbuję jakiejś aktywności na świeżym powietrzu ale to będzie zależne od tego czy przeziębienie będzie się dalej próbowało utrzymać czy będzie odpuszczać