Dzięki za odzew.
Masz jak na złość, dziś rano się mierzyłem bo czujem po garderobie że coś jest nie halo, przy wiązaniu butów też coś jest inaczej, no i jest już 87 w pasie- na czczo.
Czyli już sam po sobie czuję że to jest ten czas, progres wygasa i czuję się taki balonowaty, obrzydło mi też jedzenie, już ostatnie dni jadłem na siłę bez chęci, a po każdym posiłku 20-30 min zaczynałem odczuwać głód, choć byłem pełny a więc może zaczynam wyczuwać to coś,
Czyli kiedy już nie urosnę tylko się spasę.
Ja wiem że nikt nie zgadnie
ile powinna trwać redukcja, ani ja znając swoje ciało nie wiem jak tym razem zareaguję, pytanie do jakiego stopnia powinna być przeprowadzona redukcja skoro i tak znów będzie masa ?
Czy mam ciąć do bólu aż stanę w miejscu jak poprzednio po 5 miesięcznej redukcji kiedy to zjechałem do 84 cm w pasie już nie pomagały ani cięcia kal ani dokładanie aktywności ?
Z tym że potem już i mięso bardziej leci i znów zrobię się szczurek.
Czy po prostu zrzucić tyle żeby mięśnie brzucha znów się odkryły nie sugerując się wagą ?
Przykładowo poprzednie masy, dochodziłem do i po redukcji zostało:
- 107 w klacie mając 98 w pasie, po redukcji 103 w klacie i 87 w pasie
- 108 w klacie mając 94 w pasie, po redukcji 105 w klacie i 86 w pasie
- 107 w klacie mając 89 w pasie, po redukcji 103 w klacie i 84 w pasie
I teraz jest
- 109 w klacie mając 87 w pasie i chciałbym nie stracić 5 cm w klacie przy zaledwie 2 cm w pasie
Oczywiście są to przykłady , które pokazują że każda masa kończy coraz lepszym wynikiem - niższym wymiarem w pasie i mam świadomość tego że tłuszcz schodzi z całego ciała a na końcu z pasa.
Więc dlatego pytam Was czy jest sens czekać aż w pasie znów będzie powiedzmy 83 cm (co może pociągnąć za sobą duże straty mięśni reszty ciała)
A jak Wy się redukujecie między masami, zawsze ile się da, czy ile zejdzie bez większych strat a potem znów masa ?
Zakupiłem też olej MCT, chcę o sprawdzić czy ograniczy łaknienie i doda siły na treningu, bo niby tak ma działać, a że teraz utnę ww a dołożę tłuszczy to wkomponuje go w śniadanie.