czy to już czas żeby przerwać redukcję

witam. od połowy sierpnia jestem na redukcji. zaczynałem od 95 kg a obecnie ważę 87 kg. Nie jest źle ale do ideału jeszcze daleko. Moim celem jest waga ok 80 kg i wyraźny sześciopak na brzuchu. Trenuję 3 x w tygodniu fbw i 3 x w tygodniu HIIT(w dni nietreningowe. Generalnie czuję się dobrze, ale może to dobry moment by na jakiś czas przerwać redukcję. jeśli tak to co polecacie??

Generalnie chodzi mi o to czy dobrze robię przerywając redukcję na rzecz masy jeśli w dalszym ciągu zostało mi sporo fatu. Efekt po ponad 4 miesiącach redukcji jest mniej więcej taki jak na powyższych zdjęciach.
Do redukcji planuję wrócić na początku maja i myślę, że efekty będą lepsze. Proszę też o odpowiedzi na pytania w moim poprzednim poście.

Za mało informacji,żeby można było coś doradzić
Wstaw foto

Zmieniony przez - flex1976 w dniu 2012-10-28 12:17:59

Przeczytałem gdzieś na tym forum, że nie dobrze jest zbyt długo być na redukcji. Tak Jak napisałem wyżej ja jestem na niej od połowy sierpnia.
Mam 182 cm wzrostu i obecnie ważę 87 kg. Plan miałem taki żeby na ujemnym bilansie pociągnąć do końca roku czyli jeszcze 2 miesiące. Przez ten czas chciałbym zgubić jeszcze 6 - 7 kg i od stycznia przejść stopniowo na bilans zerowy a później dodatni i zacząć masę. Mam dietę zbilansowaną (obecnie ok. 2500 kcal) do tego codziennie biorę witaminy (centrum) i magnez z b6 (nie biorę żadnych supli). Nie mam fotki z przed redukcji (chociaż poszperam i może coś znajdę) a jeśli chodzi o aktualną to niedługo coś wrzucę. Generalnie nie jestem jeszcze zadowolony z efektów swojej redukcji bo na dole brzucha jeszcze sporo fatu zostało. czuję się dobrze, nie jestem osłabiony, regularnie ćwiczę na siłowni (fbw 2 zestawy 3x w tygodniu), w DNT robię HIIT na rowerze spiningowym - obecnie 10 min 3 x w tygodniu, w niedzielę odpoczywam. Napiszcie czy są jakieś przeciwskazania w kontynuowaniu redukcji do końca roku. Jeśli tak to co byście zmienili. Tak jak wcześniej napisałem zależy mi na "sześciopaku" na brzuchu i generalnie dobrej sylwetce bez zbędnego tłuszczu. Dodam jeszcze że po każdym treningu siłowym robię 2 ćwiczenia na brzuch z obciążeniem (spięcia, wznosy kolan w zwisie na drążku).

Jeżeli nie jesteś jeszcze zadowolony to redukujesz dalej... Zbijasz dopiero 2 miesiące w tempie 4 kilo na miesiąc czyli teoretycznie ok ale zależy czy nie spada za bardzo mięsień czy tylko fat. Pierwsze zbijanie wagi idzie łatwo teraz może zaliczasz zastój, zmieniaj ćwiczenia, intensywność, czas, tempo a przede wszystkim zwracaj baczną uwagę na dietę. Do lata dasz rade zasuszyć tak jak powinno być
Najlepiej wklej jakieś foto, jasnowidzów tutaj jeszcze nie ma i trudno powiedzieć jak to teraz a jak przedtem wyglądało.
Tak w ogóle to jak nie jesteś zadowolony to po co chcesz przerywać?


Zmieniony przez - maceek w dniu 2012-10-29 12:00:07

dzięki. Fotki postaram się wkleić jeszcze dzisiaj wieczorem. Masz rację teraz waga spada zdecydowanie wolniej niż na początku. ostatni tydzień to całkowity zastój - waga nie poszła do dołu ani grama, ale może dlatego że zaszalałem trochę w węglami.

wrzucam fotkę z przed redukcji (ok 15.08.2012) i dwie dzisiejsze

Zmiana za...je..bi...ta :)

Redukujesz dalej !

HIIT to tez trening :) i to dosc wyczerpujacy ! Wiec masz 1 DNT w swoim planie :)

Cw. na brzuch z obciazeniem sa ukierunkowane na zmasowanie m. brzucha tylko nie wiem czy cos dadza na redukcji przy diecie nie masowej, ale jak chcesz to rob :) jednak robilbym rozne cwiczenia na brzuch no i co za duzo to nie zdrowo - przemeczone m. brzucha nie beda rosly a sa jeszcze potrzebne do innych cw. wypoczete.

6-cio pak to redukcja fatu do 10 - 15% - tutaj tkwi szkopul.

Zmieniony przez - DARNOK35 w dniu 2012-10-29 22:39:54

masz rację. Po interwałowym jestem bardziej przeczołgany niż po siłowym. Na razie kondycji starcza na skromne 10 min.

W sumie jesli masz moc na 10 min. interwalow to proponowalbym Ci zrobic 2x w tygodniu porzadne 45 - 60 min. aerobow zamiast 3 x HIIT. Interwalowy trening zeby odniosl zamierzony skutek powinien z rozgrzewka i wyciszeniem trwac 25 min. Dopoki nie masz kondycji na interwaly w takim wydaniu to trzeba ja zbudowac stopniowo. Pytanie czy dasz rade 45 - 60 min. stalym tempem zrobic aeroby na rowerze? Ponadto pamietaj ze wiecej nie znaczy lepiej i musisz miec czas na odpoczynek i po treningu silowym i po HIIT - przynajmniej na tym etapie. Wiem ze chcialoby sie lata zaniedban szybko nadrobic i zapomniec o tym co bylo zle ale nie da sie tak niestety.

Podsumowujac: 3 x silowo + 2 x aroby w tygodniu + dobrze pilnowana dieta - to jest to co stanowi dla Ciebie droge do celu :)

jeśli chodzi o aeroby to robiłem je od początku redukcji do końca września 3 x w tygodniu (stałym tempem ok 30 km/h zawsze po 60 min. Od początku października zacząłem robić interwały. 3 min rozgrzewki z prędkością ok 25 - 35 km/h, następnie 20s sprintu(ok 50km/h) przeplatane z 40s truchtem (ok 25 km/h)i na koniec minuta wyciszenia. Na razie kondycyjnie wytrzymuję 10 min, ale z tygodnia na tydzień planowałem dokładać po jednym-dwóch interwałach i w ten sposób dojść do max 25 min. Przeczytałem na tym forum, że trening interwałowy daje jednak lepsze efekty w walce ze spalaniem tłuszczu niż trening aerobowy. Dla mnie jest on przede wszystkim ciekawszy od nudnych i monotonnych aerobów. Myślałem, że te 25 min interwałów to max czas ich trwania do którego dochodzi się stopniowo.

Owszem dochodzi sie stopniowo ale przechodzi sie na trening interwalowy wowczas kiedy jestesmy gotowi na wykonanie calego treningu. Teraz to szczerze mowiac para idzie troche w gwizdek. Jak juz uparcie chcesz tak robic to najlepiej abys podkrecil tetno do okolo 150 uderzen / min. przed interwalami i wszedl na rower i od razu te 10 min. krecil na porzadnym tetnie bo tak to ledwo sie zaczynasz rozkrecac a juz jest koniec.

Mozesz zrobic np. przed rowerkiem 10 serii pajacykow po na zasadzie interwalowej: 30 sek. pajacyki 30 sek. odpoczynek i tak 10x a pozniej rower od razu.

Ja robie tak: 2 min. rozgrzewki pozniej 14 interwalow po 30 sek. z 1 min. przerwa pomiedzy interwalami i wyciszenie 3 min. Razem dokladnie 25 min.

Chcesz wiekszego spalania tluszczu: poczytaj o TABACIE i treningach crossfit - to sa lokomotywy do spalania tluszczu :)