BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
Z njusow treningowych: robie przerwe od silowego, bo czuje sie lekko przetrenowana. Skupie sie na gimnastyce i lyzwach...pytanie czy to nie jest historia z cyklu "zamienil stryjek siekerke na kijek".
To troche nie fair, ze wystarczy tydzien niedbalego rozciagania, i caly progres szlag trafia.
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
nightingalOgólnie trening siłowy jest nie fair. Efekty bardzo łatwo szybko stracić a dochodzi się do nich niestety stosunkowo wolno.
Czy ja wiem...po tygodniowej przerwie podnosisz w sumie tyle samo a nawet wiecej, bo jestes wypoczety. A tu wystarczy, ze przez tydzien podejde do sprawy niedbale (albo za dlugo siedze w ciagu dnia), i bah, moge zaczynac impreze od nowa. Wy tak nie macie?
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
kebulanightingalOgólnie trening siłowy jest nie fair. Efekty bardzo łatwo szybko stracić a dochodzi się do nich niestety stosunkowo wolno.
Czy ja wiem...po tygodniowej przerwie podnosisz w sumie tyle samo a nawet wiecej, bo jestes wypoczety. A tu wystarczy, ze przez tydzien podejde do sprawy niedbale (albo za dlugo siedze w ciagu dnia), i bah, moge zaczynac impreze od nowa. Wy tak nie macie?
No ja ostatnio po tygodniowej przerwie (gdzie w sumie nawet zrobiłam dwa FBW na siłowni), dochodziłam do siły 3 tygodnie.
A rozciąganiem to nie wiem, bo cały czas jestem drewnem, nie udało mi się ruszyć od tego nawet krok dalej.
Moja przygoda: https://www.sfd.pl/DT_Lexi,_odcinek_2_-t1194293.html
Dalej masa? :)
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- ...
- 49