[BLOG]Blog Treningowy Artur - Pokonujemy słabości. Foty_str.102_Redukcja

Antybiotyki bardzo oslabiaja. Osobiście nie brałem od kilkunastu lat.

rion10
Wolniej schodzić i dynamicznie do góry ? Prawdopodobnie coś będę musiał pokombinować, bo na razie nie chcę dokładać. W sumie z kolanami już lepiej, ale jakiś dyskomfort jest.

ronie220
Pierwszy raz mam takie osłabienie, nawet jak nie spałem czasem cała noc, to potrafiłem zrobić normalny trening.

Wczoraj obiecałem młodemu i narzeczonej MC, więc nie miałem wyjścia musiałem dobić kalori

Micha z wczoraj:
1. Jajecznica + chleb
2. Ryż + indyk + oliwa
3. Odżywka
4. Indyk + ser żółty + ketchup
5. Drwal + duże frytki + lody + trochę coli.

Pierwszy raz jadłem drwala, naprawdę niezły polecam myślę, że BTW się zmieściłem ew więcej tłuszczy na rzecz WW. Dzisiaj niedziela nie wykluczam kolejnego cheat meal, jutro planuje coś podbić na sztandze więc potrzebuję glikogenu !

POMIARY

Dodam, że kaloryka cały czas ta sama nic nie podbijaliśmy. Nogi w miejscu nie dziwi mnie to, bo ostatnio jestem zachowawczy ze względu na kolana. Klata ruszyła i łapa, nie znacznie jak jest do przodu



Po dołożeniu na drążku podchwytem, dipy na plecach do dzisiaj czuję myślę, że podchwyt dobrze na mnie działa, ponieważ mogę tam progresować.




Zmieniony przez - spaiter w dniu 2018-11-25 11:13:23

Co tak skromnie w tym macu? Ja planuje tam sie udac przy najblizszym ladowaniu. Zobaczymy na co mnie stac.

Co do obwodow:one sie niestety z tygodnia czy nawet miesiąca na miesiac nie beda bardzo zmieniały. Tak juz jest w przypadku jakościowej masy. Ale dobrze ze cos idzie.

Tak zwolnij fazę negatywną daj tym mięśniom popracować w dłuższej chwili to przełożyć się na masę, a i kolano podziękuje.

ronie220
Na masie nie mam takiej potrzeby mega się ładować Na redukcji to dopiero była satysfakcja i smak !

Oczywiście, lepiej zbudować w dłuższym okresie czystą masę niż zalać się jak świnia. Po prostu ciekawią mnie przyrosty, jak powinny iść ale na to reguły nie ma

rion10
Tak zrobię, w piątek wrzucę filmik.

Jak widać, po weekendzie waga sporo w górę i pas Ale dzisiaj byłem chyba, z 10x w ubikacji, to na sikaniu, to na dwójce więc sporo wody uciekło. Tyle mam na swoją obronę

Poniedziałek

1. Wl 3 x 5 / 92kg
2. Hantle skos 2 x 5 1 x 3 / 40kg
3. Podciąganie 3 x 5 / 7,5kg
4. Wiosło hantlą 3 x 5 / 52,5kg
5. Żołnierskie 3 x 5 / 56,5kg
6A. Uginanie ze sztangą siłowo 3 x 6 / 39,5kg
6B. Dipsy 3 x 6 /22,5kg

Dzisiaj była moc ! Wyciskanie poszło gładko, naprawdę jestem mile zaskoczony. W podciąganiu progres. Wiosło tutaj pracuję nad słabą prawą ręką, bo dość mocno odstaję, muszę wzmocnić chwyt, bo paski też mało dały niestety. Reszta bez problemu, w końcu musiałem jakoś spożytkować wczorajsze podjadanie

2 seria



3 seria. Nawet tutaj prawa strona inaczej pracuję Muszę naprawdę mocno skupić na tym swoją uwagę, bo nigdy nie zawracałem sobie tym głowy ale jak widać trzeba to "naprawić"







Zmieniony przez - spaiter w dniu 2018-11-26 20:53:58

Ta nierównomierna praca na razie Ci nie będzie sprawiać większych problemów ale jak na kiju będziesz mieć 150kg to już będzie niebezpieczne

rion10
Dlatego muszę to przypilnować, żeby później równomiernie wyciskać/podciągać itp... Do takich kg jeszcze daleko, ale kto wie...

Wtorek

1. Siady 3 x 5 / 79,5kg (dokładam )
2. Przysiad wykroczny 3 x 5 / Sztanga 76,5kg (dokładam )
3. Wyprosty 4 x 12 / 52,5kg (dokładam)
4. Wspięcia stojąc 4 x 15 / 106,5kg

Krótka wpiska, wczoraj euforia a dzisiaj kiepska noc Trening nie najgorszy, ale motywacji na pewno mniej niż wczoraj ale.. głowa do góry i ciśniemy dalej




Zmieniony przez - spaiter w dniu 2018-11-27 17:54:13

W podciaganiu tez prawy bark jest nizej. To musi być kwestia skrzywienia kręgosłupa.