Siłowo cały czas idzie do przodu. Wyciskanie leżąc 102,5 kg x 10s x 3p wyrobiłem wszystkie powtórzenia. Zdziwiłem się, bo już pierwsza seria poszła tak ciężko, że myślałem, że w połowie odpadnę.
Schodki we frontach już na 85kg.
Wcześniej w niedzielę w treningu akcesoryjnym też wszędzie podokładałem, jak nie kilogramy to powtórzenia.
Powoli jednak czeka mnie moment kiedy w schodkach nie będzie dało już się dołożyć i po głowie chodzi mi zmiana treningu. Podczas współpracy z Tadziem chciałbym skupić się na unormowaniu pracy układu pokarmowego i w tym czasie nie będzie ani redukowania, ani robienia masy. Dlatego trening w tym czasie miałby sprawiać jak największą przyjemność, bez specjalnego żyłowania wyników. Prawdopodobnie będzie to Push-Pull-Legs 4 razy w tygodniu, bez sztywnego planu.
No i szama:
omlet ze śliwkami
naleśniki z twarogiem
pieczona wątróbka z papryką
pierogi z serem i jagodami i jogurtem białkowym
Zmieniony przez - Polskikoks w dniu 2018-09-05 20:55:53