BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
W sobotę po godzinie miałam już kulinarne myśli erotyczne :/ Chyba muszę brać ze sobą jakąś przegrychę bo na myśl o kebabie sutki mi stają ( ;) ) i ćwiczyć nie mogę bo chcę wyjść i żreć.
Jestem na etapie czyszczenia spiżarni - od 2 dni jem kaszę jaglaną na różne sposoby ;) Jutro mam w planach ją skończyć. Na jesień robię takie ciut większe zamówienie jeżeli chodzi o przyprawy, ziarna,kasze, orzechy, chce się nieco wysprzątać z tego.
Zmieniony przez - fattyciak w dniu 2018-09-02 18:48:25
Plusz w gibkie ciałko na lato -> https://www.sfd.pl/Wakacje_2021_Fattyciak__under_construction-t1211600-s3.html
Take your dreams seriously.
fattyciak
W sobotę po godzinie miałam już kulinarne myśli erotyczne :/ Chyba muszę brać ze sobą jakąś przegrychę bo na myśl o kebabie sutki mi stają ( ;) ) i ćwiczyć nie mogę bo chcę wyjść i żreć.
padłem, proszę częściej takie relacje - humor od razu lepszy
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
Moj pierwszy dziennik
http://www.sfd.pl/DT_redukcja_Maria1209-t1113012.html
Dziennik z wyzwania posladkowego
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD_maria1209-t1120394.html pods. s. 30
podsumowanie 1,5 roku: http://www.sfd.pl/Redukcja_Teapot-t1137476-s83.html
maria1209musisz szybciej cwiczyc :P
toć ja żółwica. Lubię pomalutku, zwracając też uwagę na fazę negatywną, liczę sobie pod nosem i wychodzę potem w stanie głęboko zrelaksowanym.
Śpieszę się tylko jak wykroki robię, bo nie lubię i równowagę tracę(ale działają <3)
Nie ma śmiechu z tymi sutkami - stanik mam solidny, usztywniony więc nikomu oka sutkiem nie podbiję (tuszuje ekscytację na myśl o jedzeniu, haha), ale naprawdę mnie aż skręca, ślinię się jak bernardyn sąsiada i nie mogę się skupić. Zawsze byłam żarłokiem. Jedzenie to największa przyjemność na świecie.
Dzisiaj przed treningiem załapałam skyr z bananem i nawet wytrwałam- chociaż gdy później poszłam do sklepu to na widok jedzenia język na brodzie od razu.
Czuję, że mam rozkosznie zmęczone plecy ;) tym dobrym zmęczeniem, od cwiczeń.
Plusz w gibkie ciałko na lato -> https://www.sfd.pl/Wakacje_2021_Fattyciak__under_construction-t1211600-s3.html
fattyciakZawsze byłam żarłokiem. Jedzenie to największa przyjemność na świecie.
Ale Cie lubie <3 nie jestem sama na tym swiecie
Moj pierwszy dziennik
http://www.sfd.pl/DT_redukcja_Maria1209-t1113012.html
Dziennik z wyzwania posladkowego
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD_maria1209-t1120394.html pods. s. 30
maria1209
Ale Cie lubie <3 nie jestem sama na tym swiecie
zacnie, że jest nas więcej. Czasami myślę, że żyję w świecie ludzi którzy jedzą maksymalnie 2 kawałki pizzy(ja pewnie, że całą :P! )
Jak kiedyś było widać na zdjęciach, a jak nie było widać to zapewne biadoliłam bo lubię czasem pobiadolić - jest problem z żyłami. W środę zmieniłam pracę na siedzącą do bólu- dosłownie. Z nogami już po południu zaczęły się cuda dziać. Noc była ciężka, nie wiedziałam co mam z tymi kończynami dolnymi zrobić- ni to ból, ni to ucisk, kto żylakowy ten wie o co chodzi.
Wczoraj już się wzięłam na sposób, nogi trzymałam na drugim krześle. Nowy szef się zdziwił, ale zakomunikował, że nogi mogę nawet na lampie trzymać, bylebym efektywna była. Później poszłam na siłownię(15 minut cardio + nogi) i noc była zdecydowanie lżejsza.
Wniosek taki, że chyba trzeba będzie wdrożyć wizyty na siłowni codziennie, choćby 30 minut na rowerek bo inaczej po całym dniu siedzenia miażdży mi łydki :(
Przysługuje mi też 30 minut przerwy na obiad w środku dnia- wykorzystam je na spacer.
Co do wczorajszego treningu - byłam głodna :P
Plusz w gibkie ciałko na lato -> https://www.sfd.pl/Wakacje_2021_Fattyciak__under_construction-t1211600-s3.html
zwłaszcza jaks ię kolejka ustawi i stoisz taka z tym brzuchem głodnym przy pułeczce z batonikami XD
prośbą o pomoc w diecie na "mase"
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- ...
- 45