Szacuny
14985
Napisanych postów
31298
Wiek
36 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
211958
W takim razie jak mieszkają obok to się przyzwyczajaj .
Dzięki, dzięki ja tez dziś z rana lepiej się czułem ze nie zjadłem tym. Bardziej , ze waga pokazała 89,5
A ostatnio 90,7. Wiec humor z rana dopisuje . Lekkie śniadanie . Cardio na bierzni godzinkę . Prysznic białko 2 serki ziarniste banan, odkurzanie i jadę po kobite . Miłego weekendu .
Pogoda sztos !!
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
94927
Napisanych postów
364912
Wiek
48 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
1670438
tomaszS
Mesja jest dumny!!! Ja też makowca nie jadłem
Pierwszy raz od kilku lat postanowiliśmy z żona pospać na działce. Fajna okolica, namiot i te sprawy
Jednak działka obok wprowadził się taki chłam, ludzie widać majetni ale słoma z butów, tacy którym wszystko można.
Od 22 do 5 rano muzyka. Na cały głos! Ledwo żyje.
Rano pierwsze co otwarlem oczy (8:00) wskoczylem w auto, do sklepu po tabletki na ból głowy (bo pękała!) i ... gwizdek.
Też gnoje nie pospia.
Starzy z dziećmi piją i ćpaja.
Taka chołota i taki piątunio!!!
Szacuny
14985
Napisanych postów
31298
Wiek
36 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
211958
Z drugiej strony trzeba na to popatrzeć inaczej . Może oni są dobrymi sąsiadami dla swoich sąsiadów w związku z czym nabyli prawa do ziemi na działce altankowej , żeby się wyszumieć na boku .
Każdy jest inny i ma inne sposoby na odreagowanie .
Dla jednych to sport
Inny czyta książkę
Następni idą w bal cało nocny ...
każdy z Nas nie raz napewno przeszedł sam swoje możliwości , jednak jak złapie nas cugowski , to tego nie widzimy. Jeśli jednak , sąsiad zie bawi , wtedy razi po oczach .
Jest okres wakacyjny , pogoda dopisuje . Póki nie za zaczepki , dokuczni , aroganccy
Niech sobie żyją . Po prostu wybraliście ten sam okres na relaks . Jednak każdy z was ma inne sposoby na zluzowanie bani .
Zmieniony przez - mesja1905 w dniu 2018-08-04 12:10:56
Szacuny
332
Napisanych postów
3392
Wiek
11 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
128135
Ja właśnie ogarnęłam mięcho na tydzień, po porcjowałam, przyprawiłam, część ugotowałam (będę miała tydzień zalatany więc tak żeby jak najszybciej było). A potem zadzwoniła do mnie moja siostra i stwierdziła że będzie się odchudzać i dlatego rezygnuje z mięsa prawie całkiem (max 2 razy tydzień), bo mięso ciężkostrawne, tuczące i w ogóle kto by jadł mięso w te upały Chyba mnie podmienili w szpitalu...