WYJŚĆ Z CIĘŻKIEJ NERWICY I DEPRESJI: MÓJ DZIENNIK

Nauczylem sie juz nie wierzyc lekarzom, w katabolizm tez chyba przestaje wierzyc, bo gdyby nie 12 cm co doszlo w pasie i kilogramy od leków to chyba wygladalbym tak samo jak na koniec reduckji, a treningow a raczej machania z przymusu przez 10 mieisecy bylo moze z 20 :)

Obecnie cwicze, po wywaleniu leku antydepresyjnego nie czuje abym mial depresje!!!!! w ogole, puscily mnie ogromne wzdecia i zapracia (wygladalem jak kobieta w ciazy nawet po malym posilku), zostaly tylko problemy ze snem jak przed 1 wizyta u specjalisty (biore 10mg antydepresantu !!! a minimalna dawka lecznicza to 75mg!, a jak twierdzil lekarz w mojej depresji ciezkiej to 200mg)

manii tez na pewno nie mam, bo widzialaby to rodzina i wysyłali by mnie do lekarza, a na poprzednim leku SNRI to bym w ogole fruwał

tak więc ciekawe czemu mam problemy ze spaniem jak kortyzol mam niski, cisnienie niskie, puls ok, stresu obecnie 0, a najciekawsze czemu leki zakłócały jeszcze bardziej spanie i dawaly mi depresje, moze trzeba przebadac nadnercza, szyje itd i zobaczyc czy nie ma tam jakis guzkow, ktore jakby byly produkuja nadmiar noadrenaliny, adrenaliny, lub dopaminy, Są to bardzo rzadkie schodzenia ale są i dawaja objawy bezsennosci, skoków cisnienia, niepokoju, jak to wyklucze i wyniki nie będa zle to juz tylko zostaje hipoteza, ze zadlugo ciaglem redukcje, mam genetycznie slabszy uklad nerwowy ktory zajechalem i teraz organizm musi powoli wracać do siebie

Dzis na silowni FBW + 20 minut basenu






Zmieniony przez - kris4real w dniu 7/2/2018 4:18:15 PM

kris4real

w ogole, puscily mnie ogromne wzdecia i zapracia (wygladalem jak kobieta w ciazy nawet po malym posilku),

mają one sporo skutków ubocznych

kris4real

Są to bardzo rzadkie schodzenia ale są i dawaja objawy bezsennosci, skoków cisnienia, niepokoju, jak to wyklucze i wyniki nie będa zle to juz tylko zostaje hipoteza, ze zadlugo ciaglem redukcje, mam genetycznie slabszy uklad nerwowy ktory zajechalem i teraz organizm musi powoli wracać do siebie

to nie kwetia gorszego genetycznie układu, objawy co piszesz wskazują na nadmierną aktywność współczulnego układu nerwowego , korzystałeś z usług polecanego terapeuty ?

tzn dzwonilem ale badania, wizyty u lekarza, psychoterapia, wszytsko to kosztuje i niestety nie mialem juz funduszy na terapute. Ale zamierzam skonczyc psychoterapie i wtedy rusze, bo ja od poczatku tez twierdzilem ze trzeba wyciszyc uklad nerwowy.

Ok , rozumiem. Niestety często bywa to przyczyną niekorzystania z pełnej możliwości leczenia ale przy korzystaniu z wielu specjalistów jednocześnie zwyczajnie czasami jest to łącznie zbyt duże obciążenie.

niestety, a nie zarabiam tez kroci

ale co tam wazne ze narazie trzymam sie planu i trenuje i jem tak jak postanowilem, szkoda tylko ze drzemki jak za starych czasów przyłozyc nie mozna :D

nie będe opisywał treningow codziennie, tylko będę robil zawsze podsumowanie tygodnia, ostatnio spojrzałęm i zdziwiłem się iloscią wyswietlenia tematu, widac, ze wiele osob sie interesuje


Zmieniony przez - kris4real w dniu 7/4/2018 3:45:59 PM

kris4real

niestety, a nie zarabiam tez kroci

ale co tam wazne ze narazie trzymam sie planu i trenuje i jem tak jak postanowilem

pewnie , trzymaj się planu ruch zawsze na dobre wyjdzie pod każdym względem
trenujesz gdzieś w klubie ?

tak, chodze od tygodnia na normalna silkę 2 razy w tyg, raz w tyg basen, i 2 razy spacer, mialem biegac ale cos to bieganie marnie idzie narazie, to robie szybkie marsze i to chyba nawet lepiej 3 treningi starcza w tygodniu, nie forsuje sie w ogole, tylko zeby sie ruszac

w ogole to jak wywalilem lek SNRI:

- zniknely wzdęcia ogromne
- wrócił mi apetyt
- zniknely mysli depresyjne
- zmniejszyly mi sie lęki ( w ogole juz nie wiem czy to lęk w ogóle czy tylko ciagły nadaktywny uklad nerwowy)

Oczywiscie nie biore tutaj pod uwage tylko mojego zdania, ale jakos w pracy jest ok, a na leku pytali mi sie czy czegos sie boje, na pilce widac bylo ze patrza na mnie dziwnie, lekarz pewno powie ze wchodze w jakas remisje, co jest ***** prawdą, ale zawsze mu mogę udowodnic biorąc znowu stary lek.







Zmieniony przez - kris4real w dniu 7/5/2018 1:11:21 PM

Byem dzis u rodzinnego, bo chcialem skierowanie na badanie poziomu adrenaliny/noradrenaliny i dopaminy w moczu, ale to jak sie spodziewalem nie przeszlo. Powiedzialem tez, ze jakos dziwnie, ze leki przeciwlekowe i przeciwdepresyjne bardzo zwiekszały mój lek i depresje. Lekarz powiedział, ze wygladam na zdrowego, a ja mowie ze odkad wywailem 3/4 leków to czuje sie lepiej tylko nie wiem czemu puls mi rosnie jak chce zasnac

no to "mam tu takie tabletki dobre na wysoki puls", po tym juz nie chcialo mi sie z nim gadac, podziekowalem za tabletki. Pokazalem jeszcze stare wyniki sodu, plytek krwi testosterownu, wapnia. Na testoteron i wapń nic nie powiedzial, plytki, ze to typowe w dzisiejszych czasach, a na sód, ze pewno jadlem duzo slonych posilkow (chociaz wiadomo ze zdrowy organizm dobrze sobie radzi z wyrownywaniem sodu i naprawde bardzo bardzo bardzo rzadko ludzie moga miec nadmiar sodu z racji tego ze jedza duzo soli)

skierowania to jakby na nic nie chcial dac to wymusilem na morforlogie z rozmazem i powiedzialem ze specjalista karze monitorowac inne złe wyniki, a ze chodze prywatnie, to musze za wszytsko placic i dostalem jeszcze na sód, wapń, tsh, ft4, ft3

i tak sobie zrobie sobowa zbiórke moczu na adrenaline, noradrenaline i dopamine aby wykluczyc guzki, które moga w nadmiarze te rzeczy produkowac. Jak to zabdam i bedzie ok, to wracam do odburzania nerwicowegom czyli zyc w miare normalnie, medytowac itd


Zmieniony przez - kris4real w dniu 7/5/2018 10:00:39 PM

kris4real

tak, chodze od tygodnia na normalna silkę 2 razy w tyg, raz w tyg basen, i 2 razy spacer, mialem biegac ale cos to bieganie marnie idzie narazie, to robie szybkie marsze i to chyba nawet lepiej 3 treningi starcza w tygodniu, nie forsuje sie w ogole, tylko zeby sie ruszac

i dobrze nie zaczynaj odrazu z wysokiego pułapu bo to też będzie obciążać traktuj je bardziej rekreacyjnie

Zrobie juz podsumowanie :)

PON: FBW + 15 min basenu
WT: BIEG 2km + MARSZ 3KM
SRODA: BASEN 45 min
CZW: SPACER 50min
PIATEK: FBW

Dieta: Trzymane zaplanowane 4 posilki
Samopoczucie: Dobre, usmiech zagoscił na twarzy, chcociaz chce sie jeszcze przebadac, bo jak pisałem wyżej, po wywaleniu 3/4 leków juz watpie czy to co ze mną jest i wybudza to w ogóle jest lęk.

Poranny szejk 20g miodu, 20g oliwy, 40g Whey, 250ml mleka, 100g mrozonych bananów, 40g sałąty:







Zmieniony przez - kris4real w dniu 7/6/2018 9:18:02 AM