Ale ja jestem z zamierzchłych czasów i wielu rzeczy nie rozumiem, tak że już nie krytykuję. Viki
...
Napisał(a)
Mam też wrażenie, że to idzie w złą stronę. Ogień, co jeszcze może piórko w (nie powiem w co) i jak komu wypadnie to odejmowanie punktów,albo rundy karne.
Ale ja jestem z zamierzchłych czasów i wielu rzeczy nie rozumiem, tak że już nie krytykuję. Viki
Ale ja jestem z zamierzchłych czasów i wielu rzeczy nie rozumiem, tak że już nie krytykuję. Viki
1
...
Napisał(a)
Ajazy strzelania jeszcze nikt nie wymyślił (chyba ). Za to można czasem spotkać przed metą gladiatorów lub futbolistów, którzy utrudniają dotarcie do mety. Jest też czasem przeszkoda w postaci walki na belce (zdjęcie ze strony barbarianrace.pl).
Garp ten ogień nie taki straszny, tylko na zdjęciu tak to wygląda (wrzucam moja fotke z tej przeszkody ). Ogólnie akurat ten cykl biegów słynie z tego, że jest mało trudnych, technicznych przeszkód, a dużo wody, błota, krzaków. Ma być ciężko, mokro, brudno Ja już kilka razy wspominałam, że nie jest to mój ulubiony typ biegów, ale można powalczyć o punkty w lidze i jest dość blisko. Nie mam możliwości jeździć po całej Polsce i wybierać tylko te najlepsze biegi, jeżdzę głównie na te, które są w okolicy
EDIT: odpuszczam chyba jutro bieganie... po dzisiejszym rdl najpierw znajome uczucie nóg jak z waty, a później coraz większy ból dwójek i tyłka, podobny do tego podczas biegu GP Krakowa. Obecnie nie mogę siedzieć, leże na brzuchu, bo to najbardziej komfortowa pozycja Biorę się za rozciąganie i rolowanie, może coś pomoże. Wygląda na to, że moje nogi nie radzą sobie z dużą ilością powtórzeń, będzie trzeba nad tym pracować
Zmieniony przez - Viki w dniu 2018-03-16 20:19:20
Garp ten ogień nie taki straszny, tylko na zdjęciu tak to wygląda (wrzucam moja fotke z tej przeszkody ). Ogólnie akurat ten cykl biegów słynie z tego, że jest mało trudnych, technicznych przeszkód, a dużo wody, błota, krzaków. Ma być ciężko, mokro, brudno Ja już kilka razy wspominałam, że nie jest to mój ulubiony typ biegów, ale można powalczyć o punkty w lidze i jest dość blisko. Nie mam możliwości jeździć po całej Polsce i wybierać tylko te najlepsze biegi, jeżdzę głównie na te, które są w okolicy
EDIT: odpuszczam chyba jutro bieganie... po dzisiejszym rdl najpierw znajome uczucie nóg jak z waty, a później coraz większy ból dwójek i tyłka, podobny do tego podczas biegu GP Krakowa. Obecnie nie mogę siedzieć, leże na brzuchu, bo to najbardziej komfortowa pozycja Biorę się za rozciąganie i rolowanie, może coś pomoże. Wygląda na to, że moje nogi nie radzą sobie z dużą ilością powtórzeń, będzie trzeba nad tym pracować
Zmieniony przez - Viki w dniu 2018-03-16 20:19:20
...
Napisał(a)
Dziś DNT Nie ma co przesadzać, za tydzień zawody. Tylko niech wiosna wróci, bo pogoda za oknem mnie przeraża.
Na podstawie ostatnich dwóch tygodni dochodzę do wniosku, że potrzebuję choć raz w ciągu tygodnia dwóch dni przerwy od treningów gory, żeby łapy, klatka, barki i plecy miały czas na regenerację. Szczególnie barki!
Poza tym po wprowadzeniu dłuższych treningów typu bieganie + plac i przy treningach 2x dziennie (np. bieganie rano, siłowy po południu) potrzebuje jeszcze jednego dnia wolnego, nie daje rady ćwiczyć tak 6x w tygodniu Pewnie będę robić dnt w sobotę, bo mi dochodzi jeszcze więcej roboty i ciężko będzie upchnąć wtedy bieganie.
Na podstawie ostatnich dwóch tygodni dochodzę do wniosku, że potrzebuję choć raz w ciągu tygodnia dwóch dni przerwy od treningów gory, żeby łapy, klatka, barki i plecy miały czas na regenerację. Szczególnie barki!
Poza tym po wprowadzeniu dłuższych treningów typu bieganie + plac i przy treningach 2x dziennie (np. bieganie rano, siłowy po południu) potrzebuje jeszcze jednego dnia wolnego, nie daje rady ćwiczyć tak 6x w tygodniu Pewnie będę robić dnt w sobotę, bo mi dochodzi jeszcze więcej roboty i ciężko będzie upchnąć wtedy bieganie.
...
Napisał(a)
No faktycznie, nie jest dobrze bo tylko dwa uśmieszki. Oj bywało lepiej.
1
...
Napisał(a)
Piszę z telefonu, dlatego tak skromnie
...
Napisał(a)
Dziś pobiegane, ale krócej niż planowałam. Dokładna wypiska będzie jutro bo nie mam dostępu do kompa
Wiatr mnie niestety pokonał i musiałam zawrócić, waliło śniegiem w oczy, nic nie widziałam. Mogłam zabrać okulary Do tego ślisko, widziałam jak starszy pan z pieskiem przewrócił się na oblodzonej ścieżce, na szczęście nic się nie stało.
Wiatr mnie niestety pokonał i musiałam zawrócić, waliło śniegiem w oczy, nic nie widziałam. Mogłam zabrać okulary Do tego ślisko, widziałam jak starszy pan z pieskiem przewrócił się na oblodzonej ścieżce, na szczęście nic się nie stało.
...
Napisał(a)
17.03 sobota
Dzień 33
DNT
18.03 niedziela
Dzień 33
Bieg w terenie
Jak już wspomniałam wczoraj, ciężkie warunki. Planowałam zrobić ok. 20km, a min. 15km. Chciałam posprawdzac odkryte ostatnio ścieżki. Niestety pogoda pokrzyżowała plany. Po pierwsze ślisko, miejscami mocno oblodzone ścieżki i chodniki. Po drugie koszmarny wiatr, który momentami mnie spychał na bok Czasem miałam wrażenie, że biegnę w miejscu. Padał śnieg i mocno zacinało prosto w oczy. Nie widziałam nic, a że było slisko to obawiałam się wywrotki, dlatego zawróciłam. Ogólnie w nogach była moc, ale oddechowo kiepsko
Dzień 33
DNT
18.03 niedziela
Dzień 33
Bieg w terenie
Jak już wspomniałam wczoraj, ciężkie warunki. Planowałam zrobić ok. 20km, a min. 15km. Chciałam posprawdzac odkryte ostatnio ścieżki. Niestety pogoda pokrzyżowała plany. Po pierwsze ślisko, miejscami mocno oblodzone ścieżki i chodniki. Po drugie koszmarny wiatr, który momentami mnie spychał na bok Czasem miałam wrażenie, że biegnę w miejscu. Padał śnieg i mocno zacinało prosto w oczy. Nie widziałam nic, a że było slisko to obawiałam się wywrotki, dlatego zawróciłam. Ogólnie w nogach była moc, ale oddechowo kiepsko
...
Napisał(a)
19.03 poniedziałek
Dzień 35
Trening w domu
W planach była siłownia, ubrałam się, spakowałam i auto się zbuntowało Poćwiczyłam w domu, wyszedł rewelacyjny trening W sumie to był w dwóch częściach, najpierw przed południem a reszta jak Maluch poszedł spać. Fajnie tak na dwa razy, można więcej zrobic Poza tym góra odpoczeła przez dwa dni wolnego, więc dobrze się ćwiczyło.
Zainspirował mnie filmik w dzienniku Jsdolana - dziękuje za takie pomysły Dawno juz sie tak dobrze nie bawiłam, jedynie treningi na przeszkodach sprawiaja mi podobną frajdę.
1a. podchwyt
10x2
10x1
1b. pompki
ponad 10 serii, w każdej inna wersja 6x (filmik)
10x5
Progres zarówno w podciąganiu jak i w pompkach Moze dlatego, że trening na świezo, nie biegałam rano ani nie cwiczyłam na placu. Pompki w każdej serii robiłam inne, wg filmiku. Wychodziło zwykle 6 powtórzeń, w tych trudniejszych tylko 3, np. hindu. Musze się mocno pilnować, bo mam tendencję do podnoszenia tyłka jak robi sie ciężko. Dynamiczne wersje w wykonaniu Pana wyglądają fajnie i lekko, ja jak słoń ledwo odrywam sie od podłogi Ale i tak było super.
pompki
podchwyt
2a. nachwyt z gumą
5x6
5x5
2b. wejścia na stołek
10kgx12 /10kgx12 /5kgx20 /5kgx20 /ccx50
5x20
W nachwycie również progres Nogi nie było zmęczone bieganiem, więc wejścia z obciążeniem.
Tyle zdązyłam w pierwszej części, druga była taka:
3a. ohp
10kgx12
3b. reverse hyperextension na piłce
3x12
3x12
Ohp lekko, przed lustrem, pracuję nad techinką
4. kółko z kolan (+próby ze stania)
3x12
3x12
Przed każdą serią 3-5 prób ze stania. Dawno nie robiłam więc nie szło, trzeba ćwiczyć regularnie.
najpierw 12x z kolan, później próby ze stania (od 1:10), ta doniczka specjalnie, żeby za daleko nie odjechać
5. zwisy na zabawkach
różne kombinacje na sznurkach i pałkach na poprawę chwytu:
Trochę mało wyszło na brzuch, może jeszcze wieczorem zrobię coś z piłką
Dzień 35
Trening w domu
W planach była siłownia, ubrałam się, spakowałam i auto się zbuntowało Poćwiczyłam w domu, wyszedł rewelacyjny trening W sumie to był w dwóch częściach, najpierw przed południem a reszta jak Maluch poszedł spać. Fajnie tak na dwa razy, można więcej zrobic Poza tym góra odpoczeła przez dwa dni wolnego, więc dobrze się ćwiczyło.
Zainspirował mnie filmik w dzienniku Jsdolana - dziękuje za takie pomysły Dawno juz sie tak dobrze nie bawiłam, jedynie treningi na przeszkodach sprawiaja mi podobną frajdę.
1a. podchwyt
10x2
10x1
1b. pompki
ponad 10 serii, w każdej inna wersja 6x (filmik)
10x5
Progres zarówno w podciąganiu jak i w pompkach Moze dlatego, że trening na świezo, nie biegałam rano ani nie cwiczyłam na placu. Pompki w każdej serii robiłam inne, wg filmiku. Wychodziło zwykle 6 powtórzeń, w tych trudniejszych tylko 3, np. hindu. Musze się mocno pilnować, bo mam tendencję do podnoszenia tyłka jak robi sie ciężko. Dynamiczne wersje w wykonaniu Pana wyglądają fajnie i lekko, ja jak słoń ledwo odrywam sie od podłogi Ale i tak było super.
pompki
podchwyt
2a. nachwyt z gumą
5x6
5x5
2b. wejścia na stołek
10kgx12 /10kgx12 /5kgx20 /5kgx20 /ccx50
5x20
W nachwycie również progres Nogi nie było zmęczone bieganiem, więc wejścia z obciążeniem.
Tyle zdązyłam w pierwszej części, druga była taka:
3a. ohp
10kgx12
3b. reverse hyperextension na piłce
3x12
3x12
Ohp lekko, przed lustrem, pracuję nad techinką
4. kółko z kolan (+próby ze stania)
3x12
3x12
Przed każdą serią 3-5 prób ze stania. Dawno nie robiłam więc nie szło, trzeba ćwiczyć regularnie.
najpierw 12x z kolan, później próby ze stania (od 1:10), ta doniczka specjalnie, żeby za daleko nie odjechać
5. zwisy na zabawkach
różne kombinacje na sznurkach i pałkach na poprawę chwytu:
Trochę mało wyszło na brzuch, może jeszcze wieczorem zrobię coś z piłką
3
...
Napisał(a)
Widze.ze.pompek tak jak ja dzis sporo zrobilas,jest moc.
Mala uwaga co do podciagania podchwytem ,nie lap szerzej niz szerokosc barkow rece rownolegle do siebie a nawet polecal bym wezej niz szerokosc barkow.
Zmieniony przez - drazekm w dniu 2018-03-19 15:42:26
Mala uwaga co do podciagania podchwytem ,nie lap szerzej niz szerokosc barkow rece rownolegle do siebie a nawet polecal bym wezej niz szerokosc barkow.
Zmieniony przez - drazekm w dniu 2018-03-19 15:42:26
...
Napisał(a)
Mało wyszło na brzuch?
A te pompki to pryszcz? Wytrzymałość i siła - tyle pompek do filmiku musiałbym zbierać przez kilka dni!
Podciągania i wytrzymania zawstydzają mnie! Mogę się podciągać ale z zatrzymaniem i powolnym opuszczaniem to już nie daję rady!
A te pompki to pryszcz? Wytrzymałość i siła - tyle pompek do filmiku musiałbym zbierać przez kilka dni!
Podciągania i wytrzymania zawstydzają mnie! Mogę się podciągać ale z zatrzymaniem i powolnym opuszczaniem to już nie daję rady!
Poprzedni temat
IHS Test nr 5: Z High Kick 2.0 wg Jezoo
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- ...
- 42
Następny temat
IHS Test nr 5: Z High Kick 2.0 wg kabo9
Polecane artykuły