Test IHS nr 4 -Damska figura z Iron Shape wg Viki

zakładam, ze wszystkie koleżanki chciałyby się lepiej podciągać, ale żeby nie spamować po dziennikach to zostawię losowo link u Viki
https://www.facebook.com/wojtek.jusiel/posts/10204428539750905
Wojtek Jusiel to trener bardzo chwalony przez zawodniczki i nie tylko, więc chyba wie co pisze
może ktoś skorzysta, bo artykuł sfokusowany na kobiety, ale ja kilka kwestii już sobie wziąłem do serca


Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2018-03-09 12:14:44

@Kabo dzięki, akurat wczoraj czytałam ten artykuł

@Panteon do tego trzeba mieć naprawdę mocne łapy i dużo siły, fajnie to wygląda Co do liny, nie trzeba zawijać całkiem stopy, ale można zastosować podobne ustawienie nóg i już jest łatwiej. Ja taką technikę stosuje na rurkach, tam tez nie da się zawinąć całkiem stopy, ale nogi bardzo pomagają.
Na ściankach rzeczywiście jest łatwiej, bo można pomóc sobie nogami (właśnie tak robię), ale problem pojawia się przy ściankach ukośnych, ruchomych a także na przeszkodzie w postaci drewnianej belki, którą trzeba przejść górą. Bardzo by się przydała umiejętność zrobienia muscle up Może kiedyś...

@Paatik bo to tak jest z tymi chłopami, jak nie trzeba to im się kojarzy, a jak człowiek prosi to "nie, już się nie bawię"

@Fans no wiesz co, odmówić kobiecie i to jeszcze w Dzień Kobiet?!


U mnie dziś odpoczynek, może wieczorem pójdę na saune Zajechałam totalnie barki, bolą (ale bolą bardziej jak zakwasy niż jak kontuzja ).
Idę robić szarlotką, Maluchowi ostatnio posmakowała (żeby nie było, że to ja mam zachcianki ).

Ech te baby. Najpierw przez tydzien jazda, a jak osiagna cel, to jazda dlaczego juz koniec Nie nadazysz. Znam przyslowie pasujace, ale jednak przemilcze zeby sie sie nie narazac

W ramach wyjatku (bo nie lubie lamac wlasnych zasad) objasniam: samopoczucie rankiem w dniu zawodow jak po spotkaniu z czolgiem.


Zmieniony przez - fanslaska w dniu 3/9/2018 3:04:19 PM

I wszystko jasne...

Fans dziękuje. Dobrze, że już nie trzeba uważać, na to co się pisze, skoro takie niewinne zdanie tyle potrafi

Viki

Rano wstałam z łóżka i czułam się, jakby czołg po mnie przejechał.

hahah, ładnie wyłapane, fans nie rezygnuj z gry w skojarzenia

Nie każdy czołg to ruski czołg

ruski czołg

Nie każdy czołg to ruski czołg

Mądrość ja widzę w tym.
Ale jednak każdy ruski czołg, to czołg.

Widzę, że Panów fantazja poniosła


9.03 piątek
Dzień 25

DNT

Jednak nie zdążyłam iść na saune


10.03 sobota
Dzień 26

Bieganie w terenie
ok. 17km

Kolejny świetny trening. Ten tydzień był pełen fajnych treningów
Dziś bieganie po lesie. Zapomniałam odpauzować zegarka, więc nie zapisał mi ok. 0,5km
Pobudka 5.15, przed 7 już biegałam Na początku błoto było zamarznięte, ale szybko robiło się ciepło i mokro Czuć wiosnę w powietrzu
Dziś postanowiłam podbiegi pokonać truchtem, a nie jak zwykle marszem. Widziałam tydzień temu jak wielu zawodników truchta powolutku pod górkę, chciałam spróbować Tylko dwa razy się nie udało - na początku (myśle, że za szybko biegłam) i pod koniec, jak juz byłam zmęczona a odkryłam nową ścieżke i nie wiedziałam co mnie czeka. Reszta zaliczona truchcikiem, nawet te bardzo długie i kilka stromych Niektóre udało się przetruchtać po raz pierwszy, odkąd biegam po lesie Nauczyłam się nowego rodzaju wolnego truchtu, nawet nie wiedziałam, że tak można. Poza tym dobry trening dla głowy, okazję się że można biec pod górę, wcale nie trzeba iść.
Zbiegi raczej spokojnie, kilka trudniejszych zrobiłam szybciej. Tam gdzie było w miarę płasko - zabawa na zasadzie 10 kroków szybciej, 10 wolniej, 20/20, 30/30, 40/40, 50/50. Bardziej mi sie przyda takie zmienne tempo. Ostatnio uświadomiłam sobie, że OCRów nie biega się stałym tempem tak jak płaskich półmaratonów czy maratanów, nie ma szans ze względu na trudny teren i przeszkody.
Dziś biegło mi się super, lekko i przyjemnie. Spokojnie mogłabym zrobić 20km, ale spieszyłam się do pracy.

Przetestowałam tez moje nowe buty Inov-8 x-talon Rewelacja. Właśnie takich butów szukałam. Świetnie trzymają nogę na zbiegach, niezależnie od podłoża, kamienie, korzenie, dziury, błoto - ani razu noga sie nie wykręciła co zdarzało się w poprzednich butach. Do tego wzmocnione czubki kilka razy uratowały moje palce Bardzo dobrze radziły sobie na błocie. W porównaniu do butów treningowych wyraźnie odczuwalny brak amortyzacji, ale mi to nie przeszkadza. Pomimo, że mnie trochę obtarły to moje ulubione buty w teren.

Wykresy z biegu i kilka fotek. Pierwsze dwie to las dzisiaj. A na trzeciej las tydzień temu. Pogoda zmienna jest

Viki

Widzę, że Panów fantazja poniosła

Bo fantazja jest od tego, by bawić ...... zapomłem se, co było dalej.

Drugie zdjęcie super, przypomina mi Karkonosze.

Viki tylko nie bij, ale rytmy, przebieżki, skipy i wieloskoki.

Ciekawe, czy @Fans wyłapie niuans..