co do martwego ciągu to instruktor sprawdził jak robię i było git, więc chyba niepotrzebnie paniki narobiłam ;p odwiedzili mnie też wczoraj rodzice więc tradycyjnie poszliśmy na rybkę :)
trening z wczoraj (11.01)
martwy ciąg z kettlem
20 x 12
20 x 12
20 x 12
leg curl z piłką
12 x
12x
12x
wyciskanie hantelek (wcczoraj wyjątkowo na piłce bo ławeczki były pozajmowane)
6 kg na rękę x 12
6 kg na rękę x 12
6 kg na rękę x 12
przyciąganie drążka do brzucha
3 sztabka (nie wiem ile to kg bo nie jest napisane) x 12
3 sztabka x 12
3 sztabka x 12
plank
30 s
27 s
20 s
supermany
15x
15x
15x
wznosy ramion bokiem
3kg na rękę x 15
3 kg na rękę x 15
3 kg na rękę x 15
wznosy nóg leżąc
15x
15x
15x
na koniec chodziłam jeszcze na bieżni pod najwyższą górkę 10min
miska z wczoraj:
serek wiejski naturalny 200g
orzechy nerkowca 12g
słonecznik łuskany 11g
rodzynki 23g
moje musli (
płatki owsiane błyskawiczne, olej rzepakowy, miód) - podaje gramature gotowego musli -48g
makaron ryżowy 70g
pierś z kurczaka 130g
olej rzepakowy 5g
mleko kokosowe 52g
+mieszanka chińskich warzyw
dorsz świeży 200 (tutaj liczę na oko, bo to rybka w restauracji była)
frytki 100
toffife 40g
kefir 366g
banan 97g
razem:
B: 117 / 100
T : 83 / 70
W: 210 / 240
KCAL: 2062 / 2000
plus foteczki :P toffife jak widać pojedzone do kawy z mamą ale reszta nieruszana :D