Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12138
Napisanych postów
30548
Wiek
75 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
1131055
jezoo
Jak nie będzie bolało to będzie to oznaczać tylko jedno - za małe ciężary i trzeba dołożyć
Brak bólu świadczy o odpowiednim dobraniu obciążenia i serii . Ból nie jest potrzebny do niczego.
A założenie o dołożeniu ciężaru (gdy ból nie będzie duży) słuszne
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
jsdolan5
Fajnie wygląda taki rodzinny trening
Zbliża nas i to bardzo, zwiększa zaufanie wzajemne i można się powygłupiać trochę ale jest jeden minus- wojna o hantelki. Mało sprzętu i ktoś musi układać plany treningowe. Samemu się czasami treningu nie zrobi jak należy aby ktoś mógł zrobić go w 100%
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
jsdolan5
Ba, coś za coś. Ale po takim wspólnym treningu to można i wspólną kąpiel wziąć ...
Jsdolan, podglądałeś! Nie będę ukrywał, że to nasz drugi i na pewno nie ostatni sposób wspólnej rozrywki... Zresztą co ja Ci będę tłumaczył - znasz życie lepiej ode mnie
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12193
Napisanych postów
22035
Wiek
54 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
627597
Wojna o hantelki?? Ona ma te do 10-12kg - a Ty te powyżej. No nie pisz proszę, że małżonka robi tymi samymi co Ty. Na siłce jak jakiś duzy facet zabiera mi moje zabawki- 8 i 10 kg to ostentacyjnie się pytam, czy nie chciałby się wymienić bo "Mi z 12 kg trudno, tylko kilka serii zrobię ale Pan to nawet zmiany nie poczuje". Takie prawdziwe karki zaraz się wymieniają - najgorsze sa takie młode chłopaczki bo oni polują nawet na 6kg:) A 6kg też są moje:)
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Paatik wszystko byłoby tak, jak piszesz gdybym miał cały zestaw hantli a ja mam dopiero od tygodnia tylko dwie pary hantli, którymi i tak ciężko się podzielić. A jak obydwoje robimy WL to mam tylko jedną ławeczkę i muszę co serię zmieniać talerze. Co najważniejsze przez te parę lat jeszcze się nie po zagryzaliśmy
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Tak sobie przeglądam filmiki z nauki pozowania, którą prowadzi Pan Jerzy Szymański i stwierdzam, że mam tyle braków w sylwetce, że o jakimkolwiek starcie w zawodach to mógłbym zapomnieć na długie lata, jakbym startował oczywiście. Najgorsze są dysproporcje - partie mięśniowe nie zgrywają się ze sobą. Szczerze powiedziawszy to przydałby się mi taki Pan Jerzy, aby ocenił co poprawić. Masa mięśniowa nie jest najważniejsza, trzeba jeszcze umieć się sprzedać.
Natrafiłem na filmik o tej dziurze w plecach, o której pisałem na początku dziennika. Pan Jerzy mówi o niej od 4:53
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Dzisiaj ponownie atakowałem barki i tricepsy.
Zamieniłem ostatnie ćwiczenie na barki, wznosy ramion z hantlami do tyłu w lekkim opadzie na tradycyjne unoszenie ramion w opadzie na tylne aktony, bo jakoś nie czułem tego ćwiczenia za dobrze i nie widzę progresu, przynajmniej wizualnego. Dowaliłem barki tak, że już nie miałem siły na tricepsie i na francuzie już nie dokładałem ciężaru aby nie robić oszukanych powtórzeń albo niepełnych. Żona się tylko martwi, że na święta nie zmieszczę się w garnitur, który kupiłem na wiosnę.
Zmierzyłem również obwody ramion przed treningiem i od razy pełne zadowolenie, dlatego zrobiłem hardokorowy trening Wymiary podam dopiero dzień po treningu nóg. Zrobiłem już tabelkę z pomiarami aby wszystko było przejrzyste.
Podbiłem stawkę w wyciskaniu stojąc z 65 na 67kg przy tej samej ilości powtórzeń. Ciężko już zarzucić sztangę na barki.