[BLOG] Gugcio - Get ripped or die tryin.

Dzieki chlopaki Wybaczcie mi moja nie obecnosc ale w piatek dostalem goraczki i infekcja rozj**ala mnie na lopatki, weekend przespalem. Zywilem sie syfem, bardzo pysznym syfem ale jadlem 2-3 dzien tylko. Niezle sie tez odwodnilem. Dzisiaj juz lepiej w miare, zobaczymy rano. Cardio wjedzie napewno i mysle ze dam rade ogarnac tez lekki trening. Czekam tez na paczuszke ze sklepu SFD Nudzilem sie na nocce i przetrzepalem sklepik. Postawilem na marke All nutrition bo sporo zagranicznego stuffu znam a AN ma naprawde super opinie. Mysle ze paka dotrze w tym tygodniu przynajmniej bym chcial Dorzucilem jeden srodek do mojej suplementacji ale nie wiem czy wolno o tym bardziej szczegolowo pisac Dam znac co i jak poszlo w jutrzejszym dniu.

możesz śmialo pisać o suplach i 'suplach' o ile masz na to ochotę, po prostu bez przesadyzmu
jak sie przyjrzec innym dziennikom, czesto sie ten temat przewija ;) zawsze mozna tez temat przeniesc do dzialu przygotowania do zawodów, jak juz jasno okreslisz swoje cele startowe a wtedy bedzie pasowało jescze lepiej, a majac tam dziennik mozesz liczyć na zniżki w sklepie sfd :)

Zdrówka życzę, a z supli AN na pewno bedziesz zadowolony!

Zdrowia wiec, niech odpusci i nie wraca

AN stosuje dlugo i nic dodac nic ujac, swietna linia, tania i smaczna, jakosciowo bdb.

Dzieki panowie za zyczenia powrotu do zdrowia

@Kuba nie mialem na mysli wstawianie rozpisek etc. Ale poprostu wspomniec czasem o nowym srodku lub jakiejs zmianie. Nie jest to powod do dumy ale tez nie bede zgrywal naturala mimo ze dawki i ilosci srodkow sa smieszne to jednak cos tam leci.

All nutrition ma w swojej ofercie kilka Ciekawych produktow a do tego nie ma co ukrywac, cena tez robi swoje Widzialem tu na forum wiele pozytywnych opini i dlatego sie tez skusilem. Jesli smakowo bedzie ok to napewno bede zamawial wiecej i czesciej bo po co przeplacac a po za tym przy tak bogatej ofercie nie ma co kombinowac i szukac gdzie indziej. Wg Trackingu paczka juz po mijej stronie odry wiec moze sroda wyladuje u mnie

Lecimy z zaleglymi wypiskami.

30.08.2017 Czwartek

Lydka

1) Wspiecia na maszynie + wspiecia osle z max rozciagnieciem i dopieciem * 8 25-12

Triceps

1) sciagnie linki wyciagu x 4 15 - 8
2) francuz na wyciagu z za glowy x 4 12- 7
3) waski wycisk w lekkim skosie dodatnim ze stalym cierzarem x 15 x 15 x 15 x 12
4) Dociski na maszynie x 4 15 - 10

Trening dosc ok, chociaz z poczatku czulem troche lokcie to pompa byla dobra. Lydka tez dobrze weszla, spompowana az palila i pare zylek wyskoczylo.

31.08.2017 Piatek

Biceps

1) Uginania z hantlami supinacja 18kg x 12, 20kg x 10, 22kg x 12, 26kg x 6
2) Mlotki stojac 22kg x 12, 24kg x 10, 26kg x 8, 28kg x 6
3) Unoszenie hantli w opadzie ala Arnold 20kg x 15, 22kg x 12, 24kg x 10, 26kg x 8
4) modlitewnik na maszynie x 6 15 - 10

Brzuch

1) Allachy na wyciagu x 4 25 - 10
2) wznosy nog x 20, +4kg x 15, +4kg x 15, +4kg 10


Bicek pieknie wszedl, ciazary na plus, pompa mega tempo treningu tez super. W tym dniu wszystko pasowalo mimo ze spalem po nocce 3h i wstalem z lekkim bolem gardla. Pod wieczor dopadla mnie juz goraczka i weekend nie byl juz taki kolorowy.

Sobota + Niedziela

Niestety infekcja rozlozyla mnie calkowicie. Gardlo cale zapuchniete, nos zapchany, bol glowy i zero checi na cokolwiek. Zmuszalem sie ze slabym skutkiem do spozywania wystarczajacej ilosci plynow mimo to lekko sie odwodnilem bo sporo spalem. Z miska tez nie bylo juz tak kolorowo. Na sniadanie w sobote wjechaly tosty, jedna drozdzowka z twarogiem i jakis lod. Potem drzemkani wegetacja na kanapie do poznych godzin wieczornych. Paracetamol nie pomagal wiec udalem sie do apteki po gripostad, ktory zawsze mi pomagal. Z apteki do Kauflandu po cos do zarcia, wzialem 300gr milke peanut butter caramel, magnum white w kubelku i 2 puzze z dr. Oetkera. W drodze powrotnej zachaczylem o Burger king i wzialem jakies burgery i podwojne frytki. Wzialem tez cos kobitkom ale nie chcialy wiec zjadlem sam 4burgery w tym big king xxl, 2 porcje srednich frytek a po chwili przerwy wjechal magnum Wkoncu zasnalem na kanapie i przebudzilem sie nad ranem widzac milke zjadlem pare kostek i poszedlem spac dalej. Rano po przebudzeniu zjadlem pulpety z 600gr fileta z kury i myslalem ze utrzymam miche ale sobie przypomnialem ze sa jeszcze pizze i milka. Na następny posilek wjechaly pizze przegryzione milka a w pozniejszej czesci dnia platki na mleku potem znow mnie scielo i przespalem pol dnia do wieczora. I tak jakos weekend zlecial. O dziwo takie zarcie mi jakos nie zaszkodzilo i powylazilo pelno zyl od lydek przez uda brzuch klate i bary. Wagowo bylo +1kg wiec obleci.

04.09.2017 Poniedzialek

Mialem zrobic dzisiaj tylko cardio ale nie wytrzymalem i pojechalem przed praca machnac klate na lekko.

Klata

1) skos dodatni na smithcie x 4 30-12
2) skos ujemny na smithcie 10 - 20
3) Brama z gory x 4 25-12
4) brama z dolu x 4 12-20

Trening na wyzszym zakresie powtorzen bo nie czulem sie jeszcze na silach a podpompowac dalem rade. Klate dobrze ukrwilo a po weekendowym zarciu dobrze nabilo. Prazki i zylki wylazly az sie milo patrzylo. Jutro juz mysle dzien jak nalezy czyli z rana Cardio i trening juz jak nalezy. Dzisiaj obcialem ze sniadania wegle i dalem tylko 90gr po treningu i dam jeszcze 50gr przed snem. Co do wspomnianej zmiany w suplementacji to dorzucilem metke jak narazie tylko 30mg ed. Maxymalnie bedzie 40mg bo pozniej juz rewolucje zoladkowe dokuczaja.

Siema Dziki,

Dzisiaj juz z deczka lepiej ale dalej nie do konca jak powinno byc. Rano wjechalo 30min cardio, potem sniadanko jak nalezy. Pokroilem 2kg kury i pojechalem na silke. Dzisiaj plecy ale tak na 70% bo jeszcze plytki oddech dosc mam przez te chorobsko. Pompa byla dosc przyjemna jak na taki lajtowy trening. Umeczylem sie i spocilem solidnie. Tak mniej wiecej to wygladalo:

1) lawka rzymska x 20 x 20 x 15 x 15 x 15
2) low row na maszynie x 5 20-12
3) wioslo na wyciagu poziomym x 5 20-12
4) sciaganie drazka do bioder x 5 15-12
5) sciaganie drazka na maszynie x 5. 15-12

Moja paczuszka z SFD lezy u sasiadki, mam nadzieje ze uda sie ja Zonce odebrac to chociaz bede mogl przejzec pare gratow i wdrozyc od jutra w zycie. Dorzuce fotke co tam przyszlo jak bede na chacie.

Konkretny plegar i ramiona!!

No tył prezentuje się konkretnie! Ciśniesz dalej

Dzieki Chlooaki Motywujecie mnie do dalszej pracy

06.09.2017 Sroda



Dzisiaj zonka odebrala paczuszke od sasiadki Nutwhey biala czeko miazga, wyrwalo mnie z butow. Whey biala czekolada tak samo, dawno takiego dobrego bialka nie pilem chociaz ja przewaznie double choco bralem. Sosy rzadkie ale w smaku ok, lepsze od walden farms ktore od razu wyj**alem. BCAA przyzwoita rozpuszczalnosc, smak ok wiec udany produkt jak dla mnie choc wiadomo to tylko Bcaa. Tanktop super ale wiedzialem ze xl moze byc troche przyduza ale jest motywacja zeby dowalic na masie

Trening jak reszta tygodnia czyli dobra i szybko sie spompowac na ile sil starczy. Zrobilem bareczki w ss.

1) wznosy w bok w opadzie + symulacja butterfly reverse stojac 4 seri 15+10
2) wznosy w bok stojac + wznosy sztangi w przod podchwytem 4 serie 15 + 12
3) podciaganie hantli wzdloz tulowia 4 serie po 12

Na koniec pol godziny cardio i do pracy. Zonka z corka tez chore wiec kazdy zdechlak momentalnie. Po treningu wjechaly nalesniki z jogurtem Skyr, wartosci nawet ok. Reszta szamki do roboty na focie i jako bonus rozmazany selfie w tanku sfd

A i wrzucam fotke wieczornego nabicia i uzylenia, lapy nie napinalem. W realu wygladalo to jeszcze lepiej. Pamietam czasy jak musialem oddawac krew i szukali pol godziny zyl, teraz by problemu nie mieli



























Zmieniony przez - Gugcio w dniu 06.09.2017 18:11:40

Bardzo fajna sylwetka!
No i super pozytywny blog, dawaj dalej.
Jedzenie wygląda mega apetycznie. W 100 % trafia w mój gust.
Pozdro!

Ładnie, plecy tyłem mocarnie
Użylenie też konkret.

Odpuściła infekcja?