[BLOG] Gugcio - Get ripped or die tryin.

@lasican1, Tak 4 tyg to kupa czasu ale jakiejs wielkiej masy nie planuje jak wypali ze startem na wiosne to nie ma co swirowac. Tak wolowinka mielona z ryzem to jest to

@Kuba bo jeszcze urlop mam i sie miedzy innymi waszej szamy naogladalem to tez mi sie zachcialo Wola uwielbiam ale w Cena tez robi swoje jedzac 1kg - 1,2kg dziennie. Miecho kupuje naszczescie taniej na tym rynku miesnym co pisalem ostatnio to troche zaoszczedze ale mimo to taki zapas na 3tyg czyli ok 23kg cyca i 3-4kg wola to 150€. Kupujac w sklepach typu lidl bylo 200€, zawsze to na puche Wheya jest No i dzieki, staram sie zeby bylo kolorowo i ciekawie chociaz pewnie bedzie z poslizgiem jak wroce do tyrki ale bede dalej prowadzil jak najlepiej potrafie

@Czawaj, Dzieki sliczne. Takie slowa motywuja do dalszej pracy. Moze i musi byc tylko lepiej

Dzisiaj dzien jak codzien, 40min Cardio, potem rewolucje kuchenne czyli sniadanko i szykowanie miecha na kolejne dwa dni. Potem szybki wypad na miasto z laskami po kapielowki bo dalem sie namowic na wyjazd do Aquaparku jutro Masakra ud wcale wielkich nie mam a nie szlo nic trafic, przymierzylem z 6 par i wkoncu wzialem cos w rozmiarze xxxl Dobrze ze idzie wiazac bo w pasie duzo za duze ale uda i dupsko luzno lerza jak lubie. A ze wyprzaderze byly to jak zwykle wpadla koszulka mojej ulubionej marki UA, a ze swiatlo i lustro bylo zaj**iste to wjechal selfie bo fajnie zyylki wyszly po ziemniaczkach Potem odwiazlem laski i ogien na silke.

Plecy

1) Lawka rzymska 5 seri 4 ostatnie z 10kg talerzem 12-15 powtorzen.
2) Wioslo na wyciagu poziomym, chwyt neutralny wasko 70kg x 15, 80kg x 12, 90kg x 10, 100kg x 10, 110kg x 8
3) Wioslo T Bar 40kg obciazenia x 15, 60kg x 12, 70kg x 10, 80kg x 10 i drop set 80kg x 8 - 60kg x 8 - 40kg x 12
4) Wioslo na maszynie low bar z wolnym ciezarem jednoracz, 40kg x 15, 50kg x 15, 60kg x 12, 70kg x 10, 50kg x 12
5) Sciaganie drazka wyciagu pionowego chwyt neutralny szerokosc barkow, 70kg x 12, 80kg x 10, 90kg x 6, 85kg x 7, 80kg x 8
6) sciaganie drazka wyciagu w opadzie tulowia do bioder 5 seri po 10-15powt.

Trening mocny i wyczerpujacy, po dropie na T barze prawie zjechalem. Naszczescie mamy autamat z napojami i batonami to szybko kupilem sobie taki wynalazek. Niby BCAA drink, cale 2500mg BCAA, 400mg L carnityny i 105mg Koffeiny naszczescie zero cukru. Porobil mnie niesamowicie i dzieki temu dokonczylem trening Plecy dotyrane na maxa Jutro bareczki po regeneracji w Aquaparku STandardowo pare fotek na koniec, fotka z przypinka ostatnia do czasu zakonczenia redukcji. Jakies tam podczas treningu beda ale nie w neglizu

Reszta fotek

bardzo dobra forma już teraz,a fotki jedzenia pierwsza klasa
takie ziemniaczki to bym mogl jesc na kilogramy

@Kuba, takie ziemniaki to bajka i tez bym mogl ich zrec na kilogramy ale ryz tanszy i szybszy w przygotowaniu

Dzisiaj dzien bez porannego Cardio. Pobudka chwile przed 8, szybkie sniadanko skladajace sie z 10bialek, 25gr majonezu light, 5 wafli ryzowych z chuda wedlina drobiowa (100gr) i kawusia. Potem przyszykowalem zarcie na plan awaryjny zeby wziasc soba fo Aquaparku. 150gr truskawek, 200gr twarogu chudego, 300ml mleka migdalowego, 100gr wheya i woda. Wyszlo 1,5l czyli dwa posilki, jeden wypilem po przybyciu na miejsce bo jeschlismy lekko ponad godzine a drugi bachlem 2h pozniej. W Aquaparku moje kobitki i przyjaciolka mojej corki bawily sie w najlepsze, ja w sumie tez karnalem sie po zjezdzalniach takich nie za szybkich Ogolnie nie moj swiat po powrocie bylem tak glodny ze jak tylko wszedłem do domu zarzucilem od razu 250gr kury i 150gr warzyw plus kropla sosu musztardowo miodowego. Potem standardowo drzemka Potem szybki posilek skladajacy sie z 90gr ryzu, 250gr kury i 100gr warzyw. Dzisiaj byly bareczki ale bez brzucha bo czasu malo. Na koniec wjechalo 10 rund Interwalow na rowerku w tempie 30sek/1:00min. Poprzedzajac 2min rozgrzewka i konczac 2,5min cool down.

Barki:

1) wznosy w bok w opadzie tulowia siedzac na lawce 14kg x 15, 18kg x 12, 20kg x 8, 20kg x 10, 18kg x 12
2) face pull ups 5 seri 12-15powtorzen
3) wznosy w bok stojac 16kg x 15, 18kg x 12, 20kg x 10, 20kg x 8.
4) Wznosy w bok jednoracz na wyciagu 4 serie po 10 - 15 powtorzen.
5) wioslowanie w szerokim chwycie do brody 45kg x 12, 45kg x 12, 45kg x 10, 45kg x 10
6) SS szrugsy + wznosy w przod 20kg talerza 12 + 8 x 4

Na koniec 10 rund interwalow jak w opisie wyzej Jutro lapy

Siema Wariaty ,

Dzisiaj dzien na luzie mimo ze czakal na mnie 4 trening z rzedu i to ten z najwieksza objetoscia. Po wybudzeniu bachlem 45min cardio bo fajnie nawet wchodzilo, efekt widzicie na fotce ponizej Potem standardowo sniadanko i skoczylem z corcia na zakupy bo jajek i innych p****** juz nie bylo. Pepsi ligt tez juz nie mialem wiec trzeba bylo kupic i fajnie trafilem bo mieli pepsi max cherry, niezla odmiana i spoko smakuje. Po zakupkach zjadlem polezalem w spokoju i po 19 uderzylem na silke.

Lydka

1) Wspiecia na maszynie + wspiecia osle z max. rozciagnieciem x 10 12 - 25 + 10 - 12

Bicek

1) Naprzeminno stronne wznosy hantli 16kg x 15, 18kg x 12, 20kg x 8, 22kg x 6, 24kg x 5
2) Uginania ze sztanga 45kg x 6, 40kg x 8, 40kg x 7, 40kg x 6, 40kg x 6
3) Modlitewnik na maszynie do treningu obw. max opor. 15 - 12 - 12 - 12 - 12 - 10

Tricek

1) Wyprosty na wyciagu z linka 5 seri 7 - 15 powt.
2) Francuz lerzac podchwytem 22,5kg x 15, 25kg x 11, 30kg x 8, 30kg x 8, 25kg x 12
3) Wyprosty na wyciagu jednoracz podchwytem powoli z dopieciem 6 seri po 10 - 15 w ost. z dropem


Brzuch
1) allachy 25 - 20 - 15 - 12 Z progresja ciezaru i do zalamania.
2) Wznosy nog w zwisie 1 seria bez obciazenia x 15, + 4kg x 12 - 12 - 12

Trening z poczatku bez weny, odczuwalem lekkie zmeczenie ale przy bicku jak wylazly zyly i barki fajnie sie oddzielaly to motywacja x 1000 Miedzy bickiem a trickiem musialem siknac wiec wpadl selfie na mega pompie bicka Tricka tez dobrze spompowalem a brzuch zalegly za wczoraj wiec wyszlo w sumie 50 seri roboczych, zajelo mi to 1:45min. Po treningu standardowo 50gr wheya i w domu od razu 75gr ryzu basmati, 300gr kury, swierze warzywa i ok 20ml sosu cyganskiego. Teraz siedze przy moim litrowym wiaderku miety i zerkam na tv. Musze za chwile uszykowac zarcie bo jutro caly dzien z ziomem nad piekna malownicza rzeka. Grill jednorazowy jest, 400gr cyca mam, zrobie 450gr ziemnakow i wezme sobie troche platkow ryzowych z wheyem Dzien pelny relaxu psychicznego fizycznie bedzie ciezej jak na cardio, ciezki teren, wysoka temperatura, wodoodporny ubiur czyli sauna morowana no i pare kilometrow do przejscia czyli wszystko w jednym bedzie zaj**iscie Klikne kilka fotek to sami ocenicie. Ponizej pare fotek z dzisiaj














Zmieniony przez - Gugcio w dniu 04.08.2017 23:08:51

Dziennik zaczyna się ciekawe. Sylwetka sztos ! Powodzenia życzę. Będę tu częściej zaglądał !

Mięso, mięso, mięso!
To lubię!

Szukam tego max cherry i nigdzie nie ma

@koalson, Wielkie dzieki takie slowa motywuja jeszcze mocniej do dalszej pracy

@Czawaj, nie tylko ty bez miecha nie bedzie miecha Tu tez bardzo rzadko sie pokazuje Pepsi max cherry, byla tez Imbirowa a lemon jest bardzo czesto.


05.08.2017 Sobota

Dzien beztreningowy ale mimo to pelny wrazen. Wstalem spac przed 3 w nocy ale juz chwile po 6 musialem juz wstac. Sniadanko , kawka i skoczylem po kumpla. Musielismy zmienic plany bo na nasza ulubiona rzeczke nie bylo juz licencji. Naszczescie zjezdzilismy lata wczesniej cala okolice w promieniu 120km i mamy pare asow w rekawie. Szybka narada i lecimy, po drodze sacze Monster zero. Najpierw w docelowej miescinie odwiedzamy Kaufland bo ziomek nie ma za duzo do zarcia, naturalnie kumpel je co chce wiec pierwsze kroki kieruje w strone piekarni A tam oponki, ciastka, torty az mi slina cieknie ale sie nie dalem. Na dziale ze slodyczami tez sobie nie zalowal ale pozostalem twardy Potem smigamy nad wode a tam pchli targ no i ziom musial znowu runde machnac ale potem wkoncu sie przebralismy i zaczelismy lowic. Rybki dopisaly i naprawde psychicznie sobie odpoczalem. Zeby nie bylo zarcie sobie przygotowalem i micha trzymana w 100%. Na sniadanie 6 wafli ryzowych, pare gram majonezu light i 200gr chudej wedliny z kurczaka. Jako 2 posilek uszykowalem sobie juz wieczorem 80gr platkow ryzowych, 20gr mieszanki rodzynek i zurawiny i 60gr Whey'a. W miedzy czasie zrobilismy przerwe i odpalilismy grilla jednorazowego ktoreg zawsze biore na takie wyjazdy. U mnie poszlo 450gr ziemniakow, 400gr cyca w marynacie czosnkowej i naturalnie suruwka. Po powrocie do domu na kolacja zrobilem sobie z zonka Pulled Pork (3gr fatu na 100gr, 21gr bialka). Wciagnalem ok 300gr z suruwka i potem zasnalem w wyrku

06.08.2017 Niedziela

Zonka obudzila mnie jakos o 10 ale jeszcze lerzalem troch w wyrku bo jakis wypompowany bylem. Potem wskoczylem wkoncu na bierznie i machlem sobie 40min jak co dnia. Potem standardowe sniadanko i spowrotem do wyrka I tak lerzalem sluchalem muzy i sobie wkoncu odpadlem Zonka znow mnie obudzila jak wrocila z przejazdzki rowerowej z corka. Ugotowalem sobie 400gr ziemniakow i sparzylem juz 80gr platkow ryzowych zeby miec po treningu. Kolo 19:30 uderzylismy na silke i jak co niedziele byly kopyta.

Nogi

1) Wyprosty 6 seri . 2 Serie po 20 powtorzen i 4 serie po 15 z ciaglym progresem ciazaru. Jak nie dawalem rady to odczekiwalem kilka sekund i robilem brakujace powtorzenia
2) Siad klasyczny 60kg x 12, 100kg x 10, 120kg x 6, 120kg x 6, 120kg x 4 (juz czulem plecy wiec przerwalem) mimo to spory progres do ost. tygodnia.
3) Front squat 65kg x 8 x 6 x 6 x 6 x 6
4) MC na prostych nogach z hantlami 20kg x 15, 22kg x 12, 24kg x 12, 26kg x 10
5) Ugiecia siedzac na maszynie 6 seri 12 - 20 tak samo jak przy czworkach

Podsumowajac trening calkiem przyjemny i kazdy najmniejszy progres strasznie cieszy, zwlaszcza przy moim kregoslupie. Najwieksza motywacja chaby byl dzisiaj posilek potreningowy bo do wczesniej przygotowanych platkow ryzowych dodalem 30gr platkow kellogsa od corki ( wsyzstko wasza wina ) i 60gr whey'a czekoladowego, zniko w ekspresowym tempie Jutro wracam do pracy po urlopie ale mam nadzieje ze z wypiskami sobie poradze tymczasem ide zjesc ostatnie 300gr kury i do wyrka.



















Zmieniony przez - Gugcio w dniu 07.08.2017 00:26:39

Powroty do pracy po urlopie to chyba jedna z cięższych rzeczy Człowiek sobie fajnie wypocznie wyluzuję odstresuje a potem nagle musi wrócić do codzienności!
Ciężar jak na uraz kręgosłupa przy siadach całkiem konkretny tak jak piszesz po malutku do przodu u grunt, że wiesz kiedy zastopować jak już poczułeś plecy.

Oj znam bol niemocy siadania za wiele. Tez walcze i sie staram, ale musze uwazac na ledzwie...

Ja sie pytam gdzie zdjecia okazow zlowionych?