[BLOG] padme

Rion - dzięki za wskazówkę. postaram się robić tak, jak piszesz :)

Jak możesz to od czasu do czasu spróbuj nagrać jakiś film z treningu może damy radę coś podpowiedzieć

dzięki Rion, jak się odważę to wstawię. Natomiast bardzo dużo cennych wskazówek na podstawie oceny techniki wykonywania ćwiczeń dostałam od Pana Nightingala :)

A no to skoro podsyłałaś już filmy do Nihta to elegancko to jestem spokojny o poprawę techniki

Ja tak ostatnio robię w żołnierskim, jak już nie jestem w stanie wykonać kolejnego powtórzenia to "ułatwiam" sobie robiąc pp

Tak to dobre wyjście. Mam podobnie jak robię długą otwartą rampę to dopóki da się dokładać z dobrą techniką do żołnierskiego to można machnąć push press a dla bardziej zaawansowanych jeszcze dalej do split jerk

Viki, tez tak będę sobie "ułatwiać" push pressem jak Ty :)
obczaiłam tego split jerka z ciekawości. przyznaje Ci racje Rion - to już wersja dla naprawdę zaawansowanych, wydaje mi się trudna bardzo. To bardziej crossfitowe ćwiczenie jest? czy niekoniecznie?



Zmieniony przez - Padme w dniu 2017-07-04 10:53:08

Można by je nazwać ćwiczeniami wsparcia dla ćwiczeń olimpijskich i pod względem trudności można by było dać je w kolejność

press/military press
push press
push jerk
split jerk

Te dwie ostatnie opcje najtrudniejsze technicznie do zrobienia ale i ciężarowo można by rzecz najsilniejsze. Ale i najtrudniejsze technicznie co wymaga nieco umiejętności.

Też czekam na filmy
Książki są, jest i edukacja i smaczek motywacyjny
Obejrzałaś Pumping Iron?

Czawaj, obejrzałam. Nie wiem, moze jako lasce, i osobie, która kiedyś z tańcem/baletem coś tam trochę robiła, najbardziej zapadły w oko zajęcia z baletnicą. mam więc wrażenie ze sztandarowa poza Arnie'go z łapą w górze wywodzi się właśnie z tych zajęc. ale też mam wrażenie że to trochę marketingowy chwyt zaprezentowny w filnie.
wpadł mi też w ucho twardy akcent arniego, natomiast piosenka "everybody wants to live forever" zdaje się być doskaonała do tego dokumentu...fajny klimat lat 70.

generalnie wg mnie chodzi w tym filmie o to jak oni są zmotywowani. myslalam że będzie więcej scen z sali treningowej a tu figa z makiem. ale te co były, były konkretne, np. jak w 34 min koleś wyje wyciskając, wogóle jak Arnie robi ćwicznienia - jakieś naprzeminenne unoszenie sztangielek czy wiosłowanie półsztangą, albo jak mu pracuje klata przy rozpietkach. człowiek robi porównania do siebie/swojego treningu i kurde wychodzi na leszcza, olbrzymiego leszcza.
rany ta ich walka na treningu robi wrażenie. po obejrzeniu tego filmu człowiek wie, ze nawet w czasie treningu, mimo że czasem jest ciężko to zachowuje się jak miękka pa#$%a i łatwo odpuszcza (za łatwo, mówię o sobie).
albo jak przysiady robią ze sztanga na karku. ale też np pytanie dla mnie na ile scena z przysiadami inscenizowana/na ile prawdziwa...lub właśnie film wogóle. na ile w nim autentyzmu/entuzjazmu a na ile hollywoodzkich (lub innych) sztuczek...

budowa arniego łapy, grzbiet, kopyta, robią wrażenie, innych - jakiegoś Kena (Walleta?), Mike Katza (?), też. ale też czytając dosyć długo już to forum, ciekawa jestem czy sie wspomagali, bo i o tym było tu wspominane nie raz. ale tak to pięknie, mnie i tak to motywuje.

ich budowa robi wraznie, sylwetki przepiękne. gadam to jako laska o facetach ale też jako stosunkowo świeża milosniczka tego sportu. mi się to podoba. bardzo. wiem ile to roboty koszuje. a przynajmniej wyobrazam sobie. tyle mojego zdania :)

dziś miał byc DT ale sił brakło. DT będzie jutro.


Zmieniony przez - Padme w dniu 2017-07-06 07:14:08