29.06.2017 - DT - cienki, krotki, ale byl. Glodna bylam z rana okrutnie
Plan miski
1. Mięso z piersi indyka Wakame Grzyby mun Pedy Bambusa Olej sezamowy Olej Lniany Ryż jaśminowy Ćwikła z Chrzanem
2. Jaja kurze Płatki jaglane Borówka amerykańska
3. Mięso mielone z indyka Koncentrat pomidorowy Jarmuż Ryż jaśminowy Korniszony
4. WPI Isowhey Migdały Płatki owsiane Olej sezamowy
Hmm, ogolnie nie jest zle.
Z rana spuchnieta, nogi mi ciezko bylo podnosic, wiec znow mi sie odechcialo pelnego treningu robic, ale taki emerycki, skrocony wszedl przecudnie
Skrocilam, ale podokladalam tu i owdzie, co mnie jakos niezmiernie cieszy - piracka klata dala rade
1. Wyciskanie sztangielek na ławce dodatniej 10x 4 kg/12x 7 kg/10x 9 kg/
8x 12 kg az szok
2. Wiosłowanie sztangielką w opadzie tułowia 10x 10 kg/12x 16 kg/10x 18 kg/
8x 22 kg weszlo, ale jednak chyba za duzo i tak nieskladnie
3a. Prostowanie przedramion na wyciągu górnym na linkach 3x 10x 20 kg za duzo
3b. Uginanie przedramion na linkach wyciągu dolnego stojąc 3x 12x 15 kg
4. Interwały 6/9 km/h (1/1 min 13 min)
I juz mi lzej na ciele. Na duszy zreszta tez. Z rana zmierzylam talie - niby bez zmian, ale jakos wessane bardziej przy zebrach. Cieszy, bardzo cieszy