Siła, Sprawność, Wytrzymałość - DT novyneo

Ja bym pobiegl ta jednostke z rytmami. Niemniej dobrze byloby gdybys mogl biegac wszystkie trzy. Kazda z nich ma troche inny cel.

Nie mam jak, chyba że jutro tempówki a w poniedziałek 8km i wtedy zamknę tydzień treningowy. Z kolei w czwartek wyjeżdżam na święta i też raczej bez możliwości biegania. No nie jest dobrze.

jest dobrze... widzialem ten bieg ostatni

jest nieźle...widziałem ten ostatni bieg
Coś Ci serducho szwankuje albo odzienie nieodpowiednie, albo nie wiem co. Tętno troszkę za wysoko

No właśnie nie wiem co jest nie tak. Jeszcze nie tak dawno odczyty ok, a tu takie cyfry. Wczoraj np trochę swingów zrobiłem na zmianę z podciąganiem i średnie wynosiło 122 a max 150 czyli niby w porządku. Ale to w domu w innej koszulce i bez może zakłóceń z zewnątrz. Może dziś sprawdzę jeszcze koszulkę ale ta sama trasa, bo może na niej coś zakłóca sygnał (w końcu tereny wojskowe).

Co do odczytów, średnie może i było wysokie ale max raczej nie możliwy. Biegiem szybko jak na swoje możliwości, ale nie aż tak szybko.


Zmieniony przez - novyneo w dniu 12/04/2017 10:01:10

AKTUALNOŚCI:
Proces przygotowań do egzaminu powoli idzie do przodu. Trochę biegam, trochę się podciągam i robię brzuszki. Waga spada, jest już 88,8kg. Ostatnie treningi wyglądały mniej więcej tak:
7 Kwiecień
(to zrzuty z biegania po schodach, nic specjalnego)







9 Kwiecień
Bieganie, 1km + 4x400m + 1km.
Dobrze pobiegane, odcinki 400-metrowe w tempie poniżej 4:20.










10 Kwiecień
Nieco dłuższy wybieg, zgodnie z planem 8km i przy okazji kilka rekordów, na 1,3 i 5km (zrzut poniżej)









11 Kwiecień
Trochę zabawy z ketlem i podciąganiem. Trzy serie podciągania na zmianę z wymachami oburącz z 24-kilokramowym odważnikiem. Podciąganie po 7,6,6 powtórzeń natomiast wymachy po 10 powtórzeń w serii. Po tych trzech seriach zrobiłem jeszcze 7x10 wymachów też oburącz z tym samym kettlem. Na koniec Trzy sierie skłonów po 50 powtórzeń każda.
Jak widać ostatnio mi coś szwankuje sensor albo pasek, bo tym razem wskazania całkiem normalne.






Zmieniony przez - novyneo w dniu 4/13/2017 3:05:10 PM

Takie krótkie przemyślenia.
Progres zmierza co prawda wolno, ale w dobrym kierunku. Ze wszystkich "kamieni milowych" jakie musiałem i muszę zaliczyć na drodze do realizacji swojego celu już nie wiele zostało. Jedynie ten i następny egzamin z wf'u.
Ostatni kamień milowy to poziom drugi z angielskiego, obecnie pracuję na przygotowaniem do trzeciego i nie powiem ale idzie mi jakby nieco lepiej. Dziś np na 3 testy ze słuchania, każdy po 5 pytań czyli 15 pytań, zrobiłem tylko 3 błędy. Dużo pomaga mi czytanie i słuchanie BBC oraz CNN. W zasadzie tylko to czytam i słucham, i widać jakiś pozytywny wpływ to ma. Egzamin na poziom 3 już 26 maja, więc czasu nie tak wiele.

Przed chwilą rozwiązałem jeszcze jeden test. Na 5 pytań 1 błąd.


Zmieniony przez - novyneo w dniu 4/13/2017 6:45:31 PM

Najważniejsze to ustalić sobie cele i konsekwentnie rozwijać się na wielu płaszczyznach. Fcuk, slogan
Rób swoje, nieważne co bylebyś robił to dobrze
A przynajmniej starał się

_Szajba_

Najważniejsze to ustalić sobie cele i konsekwentnie rozwijać się na wielu płaszczyznach. Fcuk, slogan
Rób swoje, nieważne co bylebyś robił to dobrze
A przynajmniej starał się

Dobrymi chęciami (staraniami) wybrukowali piekło (tak mi się kojarzy w okresie świątecznym )

Naprawdę to miło, że dobrze Ci idzie.

Dzięki Panowie. Pomimo staram się jak mogę żeby tylko każdego dnia choć odrobinę zbliżyć się do celu.

Trening zrobiony. Całe 20 minut trwał ale był sensowny i skoncentrowany na cel.

10x10@24 2H Swing, EMOM, czyli wymachy z kulą 24kg co 1 minutę zaczynając o pełnej minucie.
- 2 min Rest -
Complex: Pull-ups & Goblet Squats (GBSQ); Pull-ups 7,7,6; GBSQ 10,10,10 @24, czyli na zmianę seria podciągania i Goblety z kulą 24kg.

Komentarz:
W czasie wymachów tętno w miarę spokojne, podciąganie i zaraz po nich przysiady zdecydowanie przyspieszały pracę serca. Ale co ważniejsze, ćwiczyłem w pomieszczeniu, bez koszulki i innych urządzeń jakie mogły zakłócić pracę sensora i okazało się, że średnie utrzymywało się na poziomie 114 ud/min a max zarejestrowany wynosił 166. Jaki z tego wniosek? Poprzednie wskazania z dużym prawdopodobieństwem były spowodowane koszulką która była naelektryzowana. Tak mi się wydaje, ale sporo na to wskazuje. Jeszcze do weryfikacji, ale żona ostatnio innego płynu do prania używa i może tutaj leży przyczyna.