Kebula w remoncie part 2

To nie schizuj, ale ostroznie dzialaj. Stres to jedna z przyczn hashi.

antyp-trab wszystko wyjasniło- nie ma hashimoto:)

wiecie, tak się wzięłam za te redukcję, ale...bez pomiarów na start. strasznie nie lubię się mierzyć, bo uswiadamia mi to, jak jestem...no dobra, nie skończę . no cóż, chyba się będę musiała pogodzić z tym, że nigdy nie pochwalę się płaskim brzuchem , najlepiej z kratą i żyłami. a pomiary nie są optymistyczne. miałam się obficić, ale nie chciałam się dobijać.

czwartek: DNT, chcialam isć na łyżwy, ale nogi jeszcze miałam zmęczone po srodowym treningu, więc poszłam tylko na stretching i zrobiłam 20 min kardio

dieta:
jaja, wiórki
kasza gryczana, cebula, oliwa, fasolka szparagowa,wątrobka
jw
burak, kasza gryczana, cebula, oliwa, fasolka szparagowa,wątrobka
jajo, mąka ryżowa, kakao, marchewka, sliwki

piatek: DT
generalnie to w sumie oprócz uczelni to...spałam...
trening:
1a. ohp 4x6-8

identycznie jak ostatnio
22,5kg+5 seria rampy z 25 kg (6 powtórzen)
1b. goblet squat 4x12-15
10kg//10kg/12,5kg/12,5kg +minibandy(bardzo fajnie)
zamieniłam dzis na goblet squat z racji oszczędnosci czasu i..to był strzał w dziesiątkę. wystarczyło zmniejszyć ciezar przez pół, założyć minibande na kolana i dopilnować rotacji zewnętrznej, a poczułam gdzie trzeba xD
2a. pompeczka 4xmax
po 10, i to jeszcze na podwyższeniu
12/11/10/10
ale tylko dlatego że już mi sie nie chciało
2b. pull through 4x12-15
a tym razem fajnie
źle mi sie robiło. linka mi się strasznie wrzynała w łapy, bo nie było klasycznego warkocza
3a. bb row 3x12-15

nie wiem ile
25kg, leciutka, bo wszystkie były zakoszone, ale w sumie na dobre mi to wyszło, bo sie przynajmniej skupiłam na tempie
3b. odwodzenie z gumą 3x12-15 na nózie

jw
auu
4. reverse hip extensions 3x20

z gumami
z piłką


dieta:
jaja, wiórki
kasza jaglana, cebula, oliwa, fasolka szparagowa,wątrobka
kasza jaglana, cebula, oliwa, fasolka szparagowa,wątrobka
ziemniak, szparagowa, kurczak, brzuszki łososia
trening (grejpfrut po treningu)
ryż, kurczak

Suple:
- b-complex
-magnez
-rózeniec górski
-wit.c
-maca
- zioła podnoszące poziom estrogenu (czystek)
-kelp

leki: novothyral, duphaston








Zmieniony przez - kebula w dniu 2017-03-10 21:54:11

Ty się uspokój masz kilka cm więcej niż wyżej a nie kilkanaście. Dasz radę wszystko ogarnąć

no,,tylko te centymetry się już zbierają od dłuższego czasu i się nie akceptuję z takim wyglądem i wagą. tak wiem, waga to tylko cyferki, ale muszę ważyc poniżej 60 kg, bo ciężko mi się bawić z kalinestykę. uwierzcie, że te 3 kilo robi różnicę, i to kolosalną.
dobra, już nie marudzę, biorę się w garsć.

sobota: DNT, 2 H lyżew

dieta:
jaja, wiórki kokosowe
kasza gryczana, brzuszki łososia, kurczak,cukinia, ogórek kiszony
jw
ziemniaki, brzuszki łososia, kurczak,cukinia, marchewka
marchewka, jajo, mąka ryżowa, kakao, sliwki i truskawki

niedziela: DT

1a. chin up 4x8
przekombinowałam, bo musiałam się podciągać na drążku, na którym się nie dało zrobic chin-upa. tak więc zrobiłam 2 pierwsze serie jako tradycyjne podciąganie z gumą (zieloną)x8, później w koncu mogłam się przeniesc na chin-upa,ale w 3 serii zrobiłam tylko 3 powtórzenia, a w 4 już poszłam całkiem naa łatwizne i robiłam tylkoz gumą
5cc+3gumy/4cc+4gumy/3cc+4gumy/7gumy
1b. RDL 4x12-15

50kg/50kg/50kg/40kg (tak ogólenie to ciężko szło, zmnieszyłam, bo nie dobijałam do okreslonej liczby powtórzeń
50 kg, i po tej serii już chciałam isc do domu
2a. wiosłownie hantlą/na wyciągu 4x12-15
na wyciągu
na wyciagu
2b. HT 4x12-15
40kg
50kg. na początku cos tam walczyłam zgumą na kolanach, ale zupelnie nie była potrzebna
3a. Pompki na poręczach 3xmax
10/10/10 ale z zieloną gumą
8/7/6
3b. Single leg rdl 3x12
4. brzuch
nie chciało mi się
superseria:side plank/serratus crunch

dieta:
jaja, wiórki kokosowe
kasza gryczana, brzuszki łososia, kurczak,cukinia,
TRENING (grejpfrut po)
oliwa, kurczak, ryż brązowy
?
?


liczba dni bez mleka: 3

no ale, żeby nie było, że ja ciągle płaczę i jęczę jak to nie wyglądam źle to w sumie z pleców jeste zadowolona

Plecy jak ta lala:)

dobry plec!

Dobre plecy. Powinnaś zluzować z tym nie akceptowaniem siebie. Formy startowej cały czas się trzymać nie da.

przejrzałem 7 stron tak miałem napisac co to za dziennik bez fotki a tu na koncu jest dopiero

Ja też przebrnęłam przez 7 stron. Fajne wypowiedzi i od razu widać czyj to dziennik; po lekkim marudzeniu i chęci podejmowania co rusz zmian w treningach i diecie przez autorkę tematu

Będę podglądać oczywiście. Kluczem do osiągnięcia jako takiego zdrowia i regularnych cykli menstruacyjnych jest CIERPLIWOŚĆ i konsekwencja. Polecam sprawdziłam chociaż wiadomo ile razy człowiek miał ochotę wszystko rzucić...

Cziki a Ty kiedy dziennik reaktywujesz