Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
Przecież narzekałaś że mogłabyś jeść i jeść a tu piszesz, że dużo :P
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
Ja bym chetnie jadla i jadla, ale sie boje jedzenia. Taki paradoks
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html
Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html
Poza tym, jeśli dobrze pamiętam, to Ty ciągle się redukujesz i ciągle kombinujesz i zmieniasz Wybierz jeden sposób i trzymaj się go przez jakiś czas. Strasznie Cię ciągnie do niskich kcal Potrzymaj trochę wyższe kcal, bo inaczej metabolizm zwolni i będą potrzebne coraz większe cięcia, a jak chcesz zdrowie naprawić przy okazji to nie jest dobra droga.
W kwestii treningu zgadzam się z Nightem Miałam teraz właśnie taki plan z seriami łączonymi. Był krótki, ale tylko na początku, bo z czasem żeby progresować musiałam wydłużać przerwy i coraz więcej czasu mi schodziło. Potwierdzam, że obciąża układ nerwowy i ja nawet 8 tygodni nie dałam rady tak ćwiczyć. Teraz zmieniłam trening i czuje ogromną różnicę, mam tylko 2 ćwiczenia w serii łączonej, resztę robię w normalnych seriach i paradoksalnie zajmuje mi to znacznie mniej czasu Treningi znacznie mniej mnie męczą, zarówno psychicznie jak i fizycznie, za to zakwasy na drugi dzień większe. Inaczej się ćwiczy, pulsometr pokazuje dużo niższe tętno, wcześniej zaliczał mi siłowy jako trening interwałowy Także, zastanów się na czym Ci najbardziej zależy i na tej podstawie dobierz trening
to nie tak, że wiecznie redukuję, ja ją wiecznie planuję. u mnie to tak trochę wygląda , bo ciągle do nich podchodzę, ale po prostu nie mam motywacji albo cos krzyzuje mi plany. no i równoczesnie wtedy też tracę motywację do prowadzenia dziennika, wiec tak to wygląda u mnie bez porządnego bata nad głową nie ma dyscypliny.
Tet, to, że na przyklad taka grażynka chudnie na samych spacerach przy takiej kalorycznosci to jestem w stanie to zrozumieć, bo to naturalne, ale bardziej "boli mnie" gdy rozmawiam z dziewcznyami, które praktycznie wcale nic nie jedzą, a mają zdrowe hormony.
drugi problem jest taki, że moje kłoppoty hormonalne wzajemnie się wykluczają. ostatecznie mam zdrowe nadnercza, więc mogę spokojnie postawic na strategię "dużo jedz, dużo sie ruszaj", ale mam wrażenie,że z kolei szkodzi to hormonom płciowym.
doobra, 2 tygodnie wytrzymam . później będę kombinować
Zmieniony przez - kebula w dniu 2017-03-02 14:34:45
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
nightingalTo teraz w pierwszej kolejności musisz casting przeprowadzić na tego batożnika. A tak serio może z raz spróbuj nie skakać z kwiatka na kwiatek co chwila i zrealizować jakieś założenia w 100% po prostu bez żadnych "innowacji" w trakcie.
amen
Miesiączka
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- ...
- 60