...
Napisał(a)
Tydzień 3, Dzień 1
Dziś piąty dzień treningowy w tym tygodniu bo robię treningi na zapas przed krótkim wyjazdem. Wczoraj coś mi się we łbie odblokowało (jak dałam radę zrobić renegade row :) ) a dziś dodatkowo wysyłałam filmiki Eveline i zobaczyłam mój ABT (absolutny brak tyłka) w legginsach i stwierdziłam, że koniec użalania.
1. RDL 5x 10, 3010, przerwa 90s (progresja obciążenia)
26 kg/ 26 kg/ 31 kg/ 31 kg/ 31 kg
16 kg/21 kg/21 kg/ 26 kg/ 26 kg
16 kg/21 kg/21 kg/ 26 kg/ 26 kg
Ciężko z chwytem. Dwie ostatnie serie z tyci przerwą, ale w żadnej serii nie czułam odcinka lędźwiowego więc jest chyba lepiej :).
2. Wyciskanie sztangi stojąc 4x 10, 3010 , 90s
rozgrzewkowa z samą sztangą 6 kg
11 kg/ 11 kg/ 11kg/ 13 kg/
11 kg/ 11 kg/ 11 kg/ 11 kg/
11 kg/ 11 kg/ 11 kg/ 11 kg/
od 3 serii ciężko, ale w czwartej i tak dołożyłam tyci zgodnie z zaleceniami, nadal było ciężko. po 7 powtórzeniach krótka przerwa.
3. Wznosy bioder ze sztangą 4x 8-10 (progresja, obciążenia), 90s
r. 13 i 26 kg
33,5 kg/ 36 kg/ 38,5 kg/ 41 kg
26 kg/ 31 kg/ 33,5 kg/ 36 kg
21 kg/ 26 kg/ 30 kg/ 30 kg
Mam wrażenie, że lepiej czułam pośladki z mniejszym ciężarem, a większą ilością powtórzeń, ale może to się zmieni. Pobiłam dziś swój rekord i nie wyobrażam sobie jak laski podnoszą tu po 150 kg. To ćwiczenie sprawia mi ból - muszę znaleźć czas i kupić tą osłonkę na sztangę bo dużo nie dołożę raczej właśnie ze względu na ten ból od sztangi.
4a. Uginanie nóg z piłką 4x 12 (2020), 0s
4b. Pompka na podwyższeniu 4x 10, 60s
Miałam nagrać uginanie nóg i zapomniałam Lepiej. Pompka tak samo, ale jeśli Eveline napisze, że nie ma tragedii to za tydzień przeniosę się z komody na stół, który jest niższy.
5a. Unoszenie ramion do boku stojąc 4x 20, 0s
1,25 kg/ 1,25 kg/ 1,25 kg/1,25 kg
1,25 kg/ 1,25 kg/ 1,25 kg/1,25 kg
2,5 kg/ 1,5 kg/ 1,25 kg/ 1,25 kg
Czucie gorzej niż ostatnio w 1 i 2 serii. 3 i 4 takie samo. Niby bym zwiększyła, ale następny mój możliwy krok to 2 kg, a tego się ciut boję póki co skoro przy 1,25 pali.
5b. Plank 4x60s, 60s
W porównaniu do wczorajszego planka po burpees to dziś full wypas. Nawet jedną serię zrobiłam na 55 s., a wszystkie na 50 s. co się u mnie nie zdarzyło jeszcze :).
Nie mam zbyt wiele czasu, żeby czytać inne dzienniki, ale w większości są jakieś piękne fotki jedzenia, więc dziś przy niedzieli, skoro mam ciut więcej czasu to nawet się szarpnęłam na wyjęcie zakurzonego aparatu :).
Micha:
Wieczorem będzie domowa PIZZA :)
Zmieniony przez - shi w dniu 2017-02-12 14:44:40
Dziś piąty dzień treningowy w tym tygodniu bo robię treningi na zapas przed krótkim wyjazdem. Wczoraj coś mi się we łbie odblokowało (jak dałam radę zrobić renegade row :) ) a dziś dodatkowo wysyłałam filmiki Eveline i zobaczyłam mój ABT (absolutny brak tyłka) w legginsach i stwierdziłam, że koniec użalania.
1. RDL 5x 10, 3010, przerwa 90s (progresja obciążenia)
26 kg/ 26 kg/ 31 kg/ 31 kg/ 31 kg
16 kg/21 kg/21 kg/ 26 kg/ 26 kg
16 kg/21 kg/21 kg/ 26 kg/ 26 kg
Ciężko z chwytem. Dwie ostatnie serie z tyci przerwą, ale w żadnej serii nie czułam odcinka lędźwiowego więc jest chyba lepiej :).
2. Wyciskanie sztangi stojąc 4x 10, 3010 , 90s
rozgrzewkowa z samą sztangą 6 kg
11 kg/ 11 kg/ 11kg/ 13 kg/
11 kg/ 11 kg/ 11 kg/ 11 kg/
11 kg/ 11 kg/ 11 kg/ 11 kg/
od 3 serii ciężko, ale w czwartej i tak dołożyłam tyci zgodnie z zaleceniami, nadal było ciężko. po 7 powtórzeniach krótka przerwa.
3. Wznosy bioder ze sztangą 4x 8-10 (progresja, obciążenia), 90s
r. 13 i 26 kg
33,5 kg/ 36 kg/ 38,5 kg/ 41 kg
26 kg/ 31 kg/ 33,5 kg/ 36 kg
21 kg/ 26 kg/ 30 kg/ 30 kg
Mam wrażenie, że lepiej czułam pośladki z mniejszym ciężarem, a większą ilością powtórzeń, ale może to się zmieni. Pobiłam dziś swój rekord i nie wyobrażam sobie jak laski podnoszą tu po 150 kg. To ćwiczenie sprawia mi ból - muszę znaleźć czas i kupić tą osłonkę na sztangę bo dużo nie dołożę raczej właśnie ze względu na ten ból od sztangi.
4a. Uginanie nóg z piłką 4x 12 (2020), 0s
4b. Pompka na podwyższeniu 4x 10, 60s
Miałam nagrać uginanie nóg i zapomniałam Lepiej. Pompka tak samo, ale jeśli Eveline napisze, że nie ma tragedii to za tydzień przeniosę się z komody na stół, który jest niższy.
5a. Unoszenie ramion do boku stojąc 4x 20, 0s
1,25 kg/ 1,25 kg/ 1,25 kg/1,25 kg
1,25 kg/ 1,25 kg/ 1,25 kg/1,25 kg
2,5 kg/ 1,5 kg/ 1,25 kg/ 1,25 kg
Czucie gorzej niż ostatnio w 1 i 2 serii. 3 i 4 takie samo. Niby bym zwiększyła, ale następny mój możliwy krok to 2 kg, a tego się ciut boję póki co skoro przy 1,25 pali.
5b. Plank 4x60s, 60s
W porównaniu do wczorajszego planka po burpees to dziś full wypas. Nawet jedną serię zrobiłam na 55 s., a wszystkie na 50 s. co się u mnie nie zdarzyło jeszcze :).
Nie mam zbyt wiele czasu, żeby czytać inne dzienniki, ale w większości są jakieś piękne fotki jedzenia, więc dziś przy niedzieli, skoro mam ciut więcej czasu to nawet się szarpnęłam na wyjęcie zakurzonego aparatu :).
Micha:
Wieczorem będzie domowa PIZZA :)
Zmieniony przez - shi w dniu 2017-02-12 14:44:40
2
...
Napisał(a)
Cykaj wiecej foteczek :) Smakowite!
Moge sie podpytac o to, jak robisz wznosy bioder, tzn na czym? Bo cwiczysz w domu, tak? Laweczka? Chialabym kiedys sprobowac swoich sil, mam w domu wsystko oprocz wlasnie laweczki.
Moge sie podpytac o to, jak robisz wznosy bioder, tzn na czym? Bo cwiczysz w domu, tak? Laweczka? Chialabym kiedys sprobowac swoich sil, mam w domu wsystko oprocz wlasnie laweczki.
podsumowanie 1,5 roku: http://www.sfd.pl/Redukcja_Teapot-t1137476-s83.html
...
Napisał(a)
TeapotCykaj wiecej foteczek :) Smakowite!
Moge sie podpytac o to, jak robisz wznosy bioder, tzn na czym? Bo cwiczysz w domu, tak? Laweczka? Chialabym kiedys sprobowac swoich sil, mam w domu wsystko oprocz wlasnie laweczki.
Dziękuję :). Postaram się wrzucić zdjęcie pizzy - ta wyglądała bardzo smakowicie :).
Ćwiczę w domu, wznosy bioder robię w oparciu o kanapę - mam twarde i kanciaste boki (jak one się nazywają :)?). Jak byłam u rodzinki na święta to robiłam na jakiejś cienkiej ławeczce i w domu w oparciu o kanapę jest dużo wygodniej bo mniej wbija się w plecy. Ogólnie to moje ulubione ćwiczenie - robię je aż 3 razy w tygodniu, więc polecam z całego serca.
1
...
Napisał(a)
Najpierw konkrety a później pizzowe pitu pitu :)
Tydzień 3 Dzień 2
1. Przysiad z hantlami 4x 12-15, 45s
r. 2x2,5 kg, 2 x 5 kg
2x7,5 kg/ 2x7,5 kg/2x7,5 kg/2x7,5 kg
2x7,5 kg/ 2x7,5 kg/2x7,5 kg/2x7,5 kg
2x 5kg/ 2x 5kg/ 2x 5kg/ 2x 5kg/
Powtórzyłam obciążenie i nie czuję się na siłach by wziąć więcej - ani dłonie, ani uda - nic nie daje rady. Na samą myśl mnie odrzuca. Ale musi w końcu być lepiej, więc będę próbować. Na progres będzie trzeba poczekać.
2a. Przysiad wykroczny z hantlami 4x 15 0s
2x 5kg/2x 5kg/2x 5kg/2x 5kg/
2x 5kg/2x 5kg/2x 5kg/2x 5kg/
2x 5kg/2x 5kg/2x 5kg/2x 5kg/
Tu z tygodnia na tydzień coraz lepiej :).
2b. Naprzemienne wyciąganie ramienia do przodu w pozycji deski na dłoniach 4x 10, 45s
To ostatnio nagrałam. Dziś minimalnie lepiej.
3a. Wznosy bioder z nogami na piłce 4x 25, 0s
Umarłam. Tylko pierwsza seria bez przerwy.
3b. Rotacje ramieniem 4x 60s, 45s
2x 1 kg/ 2x 1 kg/ 2x 1 kg/2x 1 kg
2x 1 kg/ 2x 1 kg/ 2x 1 kg/2x 1 kg
2x 1 kg/ 2x 1 kg/ 2x 1 kg/2x 1 kg
To chyba podobnie jak tydzień temu.
4a. Spięcia brzucha 4x 25, 0s
Lepiej niż ostatnio.
4b. Bieg alpinisty 4x 40s, 45s
To chyba gorzej niż ostatnio - w sensie wolniej.
Micha:
Tydzień 3 Dzień 2
1. Przysiad z hantlami 4x 12-15, 45s
r. 2x2,5 kg, 2 x 5 kg
2x7,5 kg/ 2x7,5 kg/2x7,5 kg/2x7,5 kg
2x7,5 kg/ 2x7,5 kg/2x7,5 kg/2x7,5 kg
2x 5kg/ 2x 5kg/ 2x 5kg/ 2x 5kg/
Powtórzyłam obciążenie i nie czuję się na siłach by wziąć więcej - ani dłonie, ani uda - nic nie daje rady. Na samą myśl mnie odrzuca. Ale musi w końcu być lepiej, więc będę próbować. Na progres będzie trzeba poczekać.
2a. Przysiad wykroczny z hantlami 4x 15 0s
2x 5kg/2x 5kg/2x 5kg/2x 5kg/
2x 5kg/2x 5kg/2x 5kg/2x 5kg/
2x 5kg/2x 5kg/2x 5kg/2x 5kg/
Tu z tygodnia na tydzień coraz lepiej :).
2b. Naprzemienne wyciąganie ramienia do przodu w pozycji deski na dłoniach 4x 10, 45s
To ostatnio nagrałam. Dziś minimalnie lepiej.
3a. Wznosy bioder z nogami na piłce 4x 25, 0s
Umarłam. Tylko pierwsza seria bez przerwy.
3b. Rotacje ramieniem 4x 60s, 45s
2x 1 kg/ 2x 1 kg/ 2x 1 kg/2x 1 kg
2x 1 kg/ 2x 1 kg/ 2x 1 kg/2x 1 kg
2x 1 kg/ 2x 1 kg/ 2x 1 kg/2x 1 kg
To chyba podobnie jak tydzień temu.
4a. Spięcia brzucha 4x 25, 0s
Lepiej niż ostatnio.
4b. Bieg alpinisty 4x 40s, 45s
To chyba gorzej niż ostatnio - w sensie wolniej.
Micha:
...
Napisał(a)
PIZZA
Na czerwono bo to nie jest jakieś mega fit danie :).
Wino na zdjęciu nie moje.
Mam maszynkę do wyrabiania ciasta więc ja po prostu mieszam wszystkie składniki. Można też standardowo zrobić rozczyn z drożdży i po spienieniu dorzucić do mąki. To jest przepis na cienką pizzę bez oczekiwania na wyrastanie, więc tu po wyrobieniu ciasta od razu się ją smaruje sosem i obkłada dodatkami :). Piekłam 12 minut w 250 stopniach.
Ja zrobiłam tak:
170 g mąki żytniej razowej
10 g świeżych drożdży
90 g letniej wody
10 g oliwy z oliwek
0,5 łyżeczki soli
0,5 łyżeczki ksylitolu
Następnym razem zrobię mieszankę mąki żytniej i owsianek albo ryżowej bo z samą razową wyszło jednak ciutkę twarde, ale bardzo sycące.
Sos: z tego przepisu http://www.kwestiasmaku.com/kuchnia_wloska/pizza/pizza_wegetarianska/przepis.html - wychodzi go dużo za dużo jak na tą pizzę. Nie zużyłam nawet połowy.
Do tego mozarella, pieczarki, suszone pomidory, cebula, oregano, standardowo byłaby rukola ale u mnie na wsi nie było, więc był szpinak + tarty parmezan albo grana padano.
Zjadłam pół i byłam mega najedzona.
Polecam :).
Zmieniony przez - shi w dniu 2017-02-13 22:36:56
Na czerwono bo to nie jest jakieś mega fit danie :).
Wino na zdjęciu nie moje.
Mam maszynkę do wyrabiania ciasta więc ja po prostu mieszam wszystkie składniki. Można też standardowo zrobić rozczyn z drożdży i po spienieniu dorzucić do mąki. To jest przepis na cienką pizzę bez oczekiwania na wyrastanie, więc tu po wyrobieniu ciasta od razu się ją smaruje sosem i obkłada dodatkami :). Piekłam 12 minut w 250 stopniach.
Ja zrobiłam tak:
170 g mąki żytniej razowej
10 g świeżych drożdży
90 g letniej wody
10 g oliwy z oliwek
0,5 łyżeczki soli
0,5 łyżeczki ksylitolu
Następnym razem zrobię mieszankę mąki żytniej i owsianek albo ryżowej bo z samą razową wyszło jednak ciutkę twarde, ale bardzo sycące.
Sos: z tego przepisu http://www.kwestiasmaku.com/kuchnia_wloska/pizza/pizza_wegetarianska/przepis.html - wychodzi go dużo za dużo jak na tą pizzę. Nie zużyłam nawet połowy.
Do tego mozarella, pieczarki, suszone pomidory, cebula, oregano, standardowo byłaby rukola ale u mnie na wsi nie było, więc był szpinak + tarty parmezan albo grana padano.
Zjadłam pół i byłam mega najedzona.
Polecam :).
Zmieniony przez - shi w dniu 2017-02-13 22:36:56
1
...
Napisał(a)
Zdjęcia jak z książki kucharskiej :)
Przepis sobie zapisuję
Przepis sobie zapisuję
Zapraszam do mojego DT :)
http://www.sfd.pl/Nowe_życie__DT_julcziik-t1045898.html
...
Napisał(a)
Pizza samodzielnie zrobiona, domowa, choćby z mąki pszennej (bo dlaczego by nie, raz na jakiś czas) to zawsze 100x lepsza i zdrowsza opcja niż fast food. Wygląda apetycznie i skoro miało sprawić trochę frajdy to czemu nie
Poprzedni temat
problemy żołądkowe po nabiale...czym zastapic nabiał w diecie
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- ...
- 47
Następny temat
Szukam sparingpartnerki MMA, Krakow
Polecane artykuły