Nowa siłownia, czy taki zestaw mi starczy?

Damian Abramowicz

Karta dla mnie to 30zł dla dziecka 35zł dla żony 140zł bo to już odpłatność 100%
.

Bo miejsce żony w domu jest

fanslaska

To może inaczej, na co się zdecydowałeś - przefrunąłem przez poprzednie strony, ale się pogubiłem. Lol

Będę kupował po kolei żeby uniknąć rat i po wypowiedziach doszedłem do wniosku że wszystko mi nie jest potrzebne tym bardzie od razu.

1 ławka -myślę że to podstawa
2 stojaki + gryf 180cm + obciążenie
3 drążek do sufitu lub ściany
4 wyciąg górny i dolny
5 prasa do nóg
Oraz obciążenia w miarę zapotrzebowania
Pozycje 2-5 nie koniecznie w takiej kolejności.

No tak - po co Ci gryf, obciążenie itp. jak wystarczy sama ławka (oczywiście musi być z dobrą tapicerką) :)
Jednak siłownia 10 minut od domu jest najlepsza! Dopinguje lepiej niż koks!

Pierwsza trójka będzie, reszta strata hajsu (swój wyciąg z 10razy może użyłem. Pomyśl(dospawaj) askurację do stojaków do nich poręcze i heja wakacje.

Panie Janku, sam pan narzekał swego czasu, że się pan w Niemcach(chyba) na siłowni skupić nie mógł a teraz molestuje pan kolegę sieciówkami.
W domu, w garażu czy piwnicy to raz, że planu nic nie zaburza a dwa dupy nikt nie zawraca. Nie wspominając, że 5 razy na dzień można wyskoczyć jak się chce.

ojan

No tak - po co Ci gryf, obciążenie itp. jak wystarczy sama ławka (oczywiście musi być z dobrą tapicerką) :)
Jednak siłownia 10 minut od domu jest najlepsza! Dopinguje lepiej niż koks!

Panie Janku pisałem że mam zestaw hantli 2 x 11 kg to dla mnie na początek staczy żeby mięśnie rozruszać dlatego jako pierwsze wybrałem solidna ławkę na lata. A potem z czasem resztę do kupie.
Pewnie zaraz ktoś napisze że bez ławki da się ćwiczyć hantlami pewnie że da, ale na pewno ławka pomoże a i z czasem przyda się do innych ćwiczeń chodź by do wyciskania sztangi. Nie mam nawet prowizorycznej żadnej ławki w domu a taki kozak żeby ćwiczyć na desce od prasowania to nie jestem. A widziałem już tu takich na forum i pełen szacun dla nich.


Zmieniony przez - Damian Abramowicz w dniu 2017-01-03 22:41:39

Do zrobienia całego treningu w ciągu pierwszych 2 lat wystarczy Ci ławka, sztanga, obciążenie i drążek. Niektórym wystarcza na całe życie :P :) Siłownia z ogarniętym trenerem na początku bezcenna - wbrew pozorom, mimo że podnoszenie ciężarów to nie fizyka kwantowa, jest sporo niuansów, które zapewniają efektywne dźwiganie przez długi okres czasu bez niepotrzebnych, głupich kontuzji. I....sztanga rządzi, więc możesz poczekać z ławką a kupić stojaki regulowane (siady, wycisk stojąc), sztangę i obciążenie. Na klatę możesz wyciskać z podłogi :) Jako początkujący nie p****** się z hantlami 11 kg, tylko poczytaj o starting strength Marka Rippetoe i zrób go...potem możesz robić co Ci się żywnie podoba, uprawiać kulturystykę, trójbój, czy co tam będziesz chciał :) A na rozruszanie pompki, przysiady z masą ciała (od razu nagrywaj i wrzucaj, żeby nie nabrać złych nawyków), spacery/trucht. Szkoda czasu w tym wieku na pitu-pitu :)

Ja mam w mojej siłowni 2 ławki ( jedna zintegrowana ze stojakami pod wyciskanie sztangi leżąć) stojaki pod sztangę do przysiadów, 2 komplety sztangielek, 4 sztangi 2 proste, 2 łamane, 250 kg obciążenia, drążek, no i oczywiście kółko i w zupełności to wystarczy do treningu .
Sztangę chyba dokupię jeszcze jedną no i trochę "krążków" ale tylko dlatego że nie chce mi się non stop przekładać obciążenie ( taki wygodny jestem ). No i tak jak napisał ajazy warto pójść na siłownie że by Ci ktoś pokazał jak poprawnie wykonywać konkretne ćwiczenia co by się jakieś kontuzji nie nabawić. Ale ja wolę ćwiczyć w domy, muzę zapuścisz jaką chcesz, a jak potrzebujesz puścić baka to tez robisz to bez krępacji

fanslaska

Pierwsza trójka będzie, reszta strata hajsu (swój wyciąg z 10razy może użyłem. Pomyśl(dospawaj) askurację do stojaków do nich poręcze i heja wakacje.

Panie Janku, sam pan narzekał swego czasu, że się pan w Niemcach(chyba) na siłowni skupić nie mógł a teraz molestuje pan kolegę sieciówkami.
W domu, w garażu czy piwnicy to raz, że planu nic nie zaburza a dwa dupy nikt nie zawraca. Nie wspominając, że 5 razy na dzień można wyskoczyć jak się chce.

Ależ proszę Pana!
Właśnie na siłowni w Bawarii miałem największą motywację! Trenowałem wtedy z objętością równą mastiemu i maceeka razem wziętych. Byłem silny prawie tak jak Ty będziesz w wieku 60 lat
A siłownia była o 4 minuty od domu. Przychodziły tam laski robiące wyprosty i uginania kolan z ciężarem z którym sam miałem problemy

Kiedyś w domu też trenowałem na desce - potem kupiłem ławkę zintegrowaną ze stojakami, która służy mi do dzisiaj .

Teraz takie pytanka co do mojej siłki żebym już miał pełne pole widzenia na moją "samotnie" jak to ładni napisał ktoś na forum.

1. Czy jest sens ładować kasę w obciążenie kompozytowe? Chodzi mi żeby tam gdzie np: obciążenie nie jest odkładane na podłogę czyli wyciągi, prasy do nóg nie stosować tańszego kompozytowego obciążenia zamiast żeliwnego?

2. Średnica gryfów 28mm czy 30mm? Hantle akurat mam 28mm, ale nie zawadzi mi od razu chyba przejść na 30mm z drugiej strony aż tak mocnych gryfów nie będę potrzebował gdyż mając nadciśnienie tętnicze nie będę ćwiczył z obciążeniem na maksa chyba że inny aspekt przemawia za średnicą 30mm lub 28mm

3. Skos ujemny na ławce czy konieczny i na dodatek bezpieczny dla kogoś z nadciśnieniem? [podobno przy takim ustawieniu ciała mocno podnosi się chwilowo ciśnienie krwi w głowie ćwiczącego?

4. Gryfy ciąg dalszy na początek prosty, ale jaka długość? Mam rozpiętość ramion od palca do palca 183cm więc jak zrobię uchwyt to chyba spokojnie gryf 180cm wystarczy? A może przydałby się drugi gryf prosty 120cm żebym nie rozwalił sobie piwnicy przy nie których ćwiczeniach co trzeba stosować wąski uchwyt.

5. Teraz najtrudniejsze pytanie jaką firmę wybrać do zakupu sprzętu Marbo, Ketlon, Domyos itp. Oczywiście jak każdy chciałbym najtaniej i najlepiej, ale takie rzeczy to tylko w Erze

I pytanie z innej beczki jakie zrobić ćwiczenie hantlami żeby sprawdzić jak wygląda kondycja moich mięśni - wiem że słabo ale jak dokładnie to nie wiem

1. Kupiłem kompozytowe 10kg i w zasadzie żałuję - zajmują więcej miejsca na gryfie i śmierdzą na początku.
2. Mam gryf taki jak przy sztangielkach - chyba 28 i jeszcze mi się nie wygiął
3. Skos ujemny to wydziwienie - na zwykłej (nie profesjonalnej z siłowni) zrobisz sobie poważny wypadek
4. Gryf 180 wystarczy - dłuższy będzie Ci przeszkadzać - chyba, że zdecydujesz się na gryf z obrotowymi tulejami (i kupisz odpowiednie obciążenie do niego - średnica otworu jest większa tak jak i cena); jeśli nie trenujesz zarzutów na klatkę to obrotowe tuleje są zbędne
5. Firma - różnice są w cenie i asortymencie.
Hantlami (sztangielkami) możesz robić wszystkie ćwiczenia - nie ma to nic wspólnego z kondycją mięśni. Zakładasz tyle ile potrafisz podnieść aby zrobić założoną ilość powtórzeń.
Gdy nie masz nic to korzystaj z własnego ciała - na długo wystarczy - każde ćwiczenie można nim zrobić!