[BLOG] Droga po zdrowsze jutro.

Podsumowanie 2016

Rok bardzo udany z wszelakich perspektyw. Zawodowo osiągnąłem cel, o który walczyłem od 4 lat. Zostałem kierownikiem działu w branży lotniczej w wieku 30 lat . Sportowo również udany rok, półmaraton poniżej 2 godzin, 10 km poniżej 50 minut, tylko 5km mi nie siadło, nie udało się zrobić 25 minut w oficjalnych zawodach. Co więcej, zmasakrowałem szosę i zrobiłem ponad 3100 km w 2016, pokonując kolejne bariery, mknąc 75 km/h na zjazdach, wyprzedzając samochody. Niesamowite przeżycia, które zostaną ze mną długo :).

Sylwetkowo w końcu udało mi się zrobić fajną sylwetkę, zrzucić 10 kg tłuszczu wyhodowanego po studiach.
Mam w domu własną siłownię, gdzie szlifuje formę. w końcu po 30 mogę zacząć inwestować w siebie i w sport.

Cele na przyszły rok ? Poprawić bieganie, bawić się jazdą szosą, zrobić 12% tłuszczu i czerpać z życia to co najlepsze !

Poniżej zestawienie godzin treningów, przez ostatnie lata .

Pozdr !





Zmieniony przez - Tytanov w dniu 2017-01-01 19:34:26

W 2016 praktycznie tyle treningów co przez ostatnie dwa lata razem wzięte :)

Gratulacje sukcesów zawodowych jak i tych sportowych i oby tak dalej :)

No i takie pozytywne podsumowania, to trzeba mieć co roku!

Mega gratki i powodzenia dalej!

Dzieki Panowie !

Dzisiaj z rana trening siłowy . Jutro do pracy po 10 dniowym urlopie ... będzie ciężko wrócić, dobrze, że na 3 dni .

DÓŁ SIŁA 02.12.2016
* Wyciskanie sztangi na ławce poziomej 4x5 100 kg
* Wyciskanie hantli na ławce skośnej dodatniej 4s x 10 20 kg
* Wiosłowanie nachwytem 4s x5] 80 kg
* Ściąganie drążka na wyciągu górnym do klatki 4 x 10 40 kg
* Wyciskanie Żołnierskie 3 x 8 50 kg
* Uginanie ramion ze sztangą 3 x 10 35 kg
* Czachołamacze 3 x 10 30 kg

spokojna piątka na zakończenie dnia

Pobudka o 4:30, kawa i trening o 5:00 rano nakręcił mnie dzisiaj na cały dzień.
Lubię tak zaczynać

Nogi zrobione, ciężary w górę.

* Przysiad 4x5 105
* Martwy Ciąg 4x5 135
* Bulgarian Squat 4x15 10
* Romanian Deadlift 4x10 75
* Wspięcia na palce 4x15 one leg

Zapomaniłem wrzucić wypiski z czwartku ! Pardon.
Ale chyba nie ma co wrzucać, góra siłowo, małe ciężary, walka z techniką ...

Dzisiaj miałęm biegać, ale był taki mróz, że daj pan spokój... więc pójdę jutro ... ma być podobnie ...

Zamiast tego, trening siłowy wpadł. Popróbowałem jakieś nowe ćwiczenia w formacie FBW

Front Squats
Push Press
Sumo Deadlfits
Cuban Press

I fajne ćwiczenie na bicepsa, które polecał Bananowy w swoim blogu . Ogólnie very cool and nice .

Teraz winko i nowy Sherlock Holmes z żoną :).

Tydzień treningowo zrealizowany w targecie jeżeli chodzi o siłownie ...
Bieganie odpuściłem ...
Najpierw mrozy siarczyste i mróz do 20 stopni , a od piątku walczę z jakimś przeziębieniem

szkoda się rozpisywać, idę się dalej kurować

Gratuluje bardzo udanego 2016 z tego co napisałeś poprawiło się na każdej płaszczyźnie, a to nie takie proste, aby wszystkie kwestie w życiu pogodzić i cieszyć się rozwojem nie tylko np. sylwetkowym a także na płaszczyźnie zawodowej lub innej.
Trzymam kciuki za jeszcze lepszy 2017

podsumowanie robi wrazenie