...
Napisał(a)
Odpukać, na szczęście na razie się na nic nie uskarżam na plecy. Może to być też kwestia tego w jaki sposób siedzę na fotelu
...
Napisał(a)
Gratulacje thokey - moim zdaniem jesteś cały czas ponad konkurencją i osobiście dałbym ci nagrode za ten miesiąc ponownie ..Najcięższa praca , najdokładniejszy dziennik, najlepsze efekty , wszystko dopięte od A do Z. Oczywiście gratki w stone trenera :)
Zmieniony przez - monkey22 w dniu 2016-05-31 15:36:34
Zmieniony przez - monkey22 w dniu 2016-05-31 15:36:34
1
Wszystko o mnie :) https://www.facebook.com/TrenerTomaszPalej
...
Napisał(a)
Dzień 55 - 31.05.2016
To jest zdecydowanie za długi dzień...Od 19h jestem na nogach, a dobiję pewnie do 20, bo muszę coś jeszcze zrobić i przez ten cały czas raczej się nie obijałem
Dzisiaj tak napięty dzień, ponieważ nie chciałem nic stracić, czyli siłownia, uczelnia i praca.
Pobudka o 5 żeby tylko zdążyć przed zajęciami na uczelni, które miałem już po 9. Co prawda nie zrobiłem planowanego cardio, musiałem uciąć 20min, ale myślę, że zrobiłem uczciwą wymianę, bo dzięki temu zapewniłem sobie 8.5h cardio w pracy
Jutro na szczęście dopiero na 13:30 mam zajęcia, więc powinienem trochę odespać, jedyne co, to muszę wymienić sobie poduszkę, bo to na czym śpię woła o pomstę do nieba..
Bym zapomniał, Monkey z całego serducha dziękuję za te miłe słowa skierowane do mojej osoby, już nie po raz pierwszy. Od razu robi się cieplej na sercu widząc takie komentarze, aż chce się ćwiczyć
10min orbitreka + rozgrzewka:
1. Ściąganie do klatki drążek prosty szeroko nachwytem 30/30/30/35kg
2. Wyciskanie hantli leżąc ławka skośna 15/17.5/20/20kg
3. Wiosłowanie hantlami leżąc na ławce skośnej 12.5/12.5/15/15kg
4. Butterfly 30/30/30/35kg
5. Prostowanie tułowia ławka rzymska
6. Wyciskanie na maszynie siedząc 45/50/55kg
7. Unoszenie ramion na bok z hantlami 6/5/5/5kg
8. Wyciskanie hantli siedząc 12.5/12.5/12.5/12.5kg
9. Wznosy nóg w zwisie
+30min cardio
Komentarz:
Trening dobry, nie powiem, żeby był z tej "najwyższej półki", ale ćwiczyło się fajnie. Lubię ćwiczyć z rana, ale jednak ta 6, to jest za wcześnie, 8-9 już lepiej
Co do treningu, to dzisiaj coś mi brakowało niekiedy chwytu, jakbym nie potrafił chwycić hantli i przez to trochę bolały mnie nadgarstki. Na szczęście, to raczej jednorazowy wybryk.
Rozpiska:
- Omega3: 4x1kaps.
- Orange Triad: 2x3kaps.
- Magnez i potas: 2x1kaps.
- D3+K2: 1kaps.
- Vit C: 2x1kaps.
- ZEN: 1x4kaps.
-KUMITE 1x1sasz. przed treningiem
Dzisiaj to nie ta sama "jakość" pisania w dzienniku. Zmęczenie chyba daje się we znaki Także trzymajcie się i jutro może będzie lepiej
...
Napisał(a)
ThokeyOdpukać, na szczęście na razie się na nic nie uskarżam na plecy. Może to być też kwestia tego w jaki sposób siedzę na fotelu
ososbiście bym tego nie bagatelizował
...
Napisał(a)
ładnie idzie, pomału do przodu
NAJCZĘŚCIEJ POLECANE SUPLE !!!
http://www.sfd.pl/***NAJCZĘŚCIEJ_POLECANE_w_OiS***-t963318.html
NIE WIESZ JAKI CYKL SOBIE UŁOŻYĆ? ZAJRZYJ
-http://www.sfd.pl/***Gotowe_zestawy_ze_znanych_produktów_sklepu_SFD***-t793565.html
...
Napisał(a)
Dzień 56 - 01.06.2016
Padam na twarz, niby treningu nie było, ale i tak dałem sobie w kość.
Pospałem do 10, ale to i tak tylko 9h snu po 20h na nogach, więc chyba nie tak dużo. Ogarnąłem się, zjadłem, zajrzałem do notatek i trzeba było jechać na uczelnię na 2 zaliczenia - jeden z wykładów, a drugi z ćwiczeń.
Zaliczenia ogólnie nie były zbyt proste, o ile wykład na 100% zdałem, tak z ćwiczeniami mam większą zagwozdkę, 50 na 50
Wróciłem do domu, to za dużo nie odpocząłem, bo czekało mnie nie lada zadanie - pomóc ojcu skuwać beton i nosić gruz, bo będziemy tak układać kostkę.
Trochę do noszenia było, zwłaszcza, że ładowałem gruz ręcznie do wiader i nosiłem na nie małą odległość. Około półtora godziny zeszło.
Ojciec zrobił sobie przerwę na kawę i w sumie nie wiedział czy dalej będzie działał, więc ja poszedłem na krótki spacer... No może nie taki krótki Trzeba było w końcu wejść z impetem w nowy miesiąc, nie?
No a po powrocie okazało się, że ojciec "trochę" tego skuł, więc miałem kolejne 1.5h z głowy na noszeniu gruzu
Tempo praktycznie takie jak na bieżni, ale warunki pogodowe i teren raczej trochę bardziej wymagające
Szło się całkiem przyjemnie i nawet niezłe widoki były. Przynajmniej mi się podobają (Ps. Nawet niezłe zdjęcia wyszły telefonem)
Taką ładną trasę wybrałem Swoją drogą szedłem na czuja, nie sprawdzałem wcześniej ile wyjdzie kilometrów, a okazało się, że zrobiłem idealną pętlę, która miała 10km - idealna na przygotowanie się do Maniackiej Dziesiątki w przyszłym roku
Dzisiejsza rozpiska:
Dzisiaj się przerzuciłem z WPC od Scitec'a na izolat z Activlabu, bo mi się skończył. Będąc szczerym, ten izolat, to totalnie nie mój smak.
O ile rozpuszczalność bardzo spoko - zero grud i piany, konsystencja średnia, tak smak to nie moja bajka. Co prawda nie jest też tak źle, żeby robiło mi się niedobrze czy coś, bo się przeboleje jakoś te 700g, ale to nie to Mam nadzieję, że izolat od Scitec'a bardziej mi podejdzie
- Omega3: 4x1kaps.
- Orange Triad: 2x3kaps.
- Magnez i potas: 2x1kaps.
- D3+K2: 1x1kaps.
- Vit C: 2x1kaps.
- ZEN: 1x4kaps.
Zmieniony przez - Thokey w dniu 2016-06-01 22:48:17
...
Napisał(a)
Siema, siema!
Co to za impreza Maniacka Dziesiątka?
Jaki smak masz izolatu z Activlaba?
No 10km to już fajny dystans, miło!
Co to za impreza Maniacka Dziesiątka?
Jaki smak masz izolatu z Activlaba?
No 10km to już fajny dystans, miło!
...
Napisał(a)
Bieg na 10km w Poznaniu, który już kiedyś udało mi się ukończyć
A smak to czekolada - nie polecam.
Zmieniony przez - Thokey w dniu 2016-06-01 22:58:14
A smak to czekolada - nie polecam.
Zmieniony przez - Thokey w dniu 2016-06-01 22:58:14
...
Napisał(a)
Haha, czekolada. A Korniczatko dzisiaj taki zamówiła...
Ja kupiłem raz czeko z real pharma. Skończyliśmy ostatnio po długich walkach, po szejku z 30g szło wszystko oddać. Masakra-nie polecam.
A ile lat temu ukończyłeś? Też wtedy jako cel w trakcie odchudzania, czy nie miałeś kiedyś problemów z wagą?
Ja kupiłem raz czeko z real pharma. Skończyliśmy ostatnio po długich walkach, po szejku z 30g szło wszystko oddać. Masakra-nie polecam.
A ile lat temu ukończyłeś? Też wtedy jako cel w trakcie odchudzania, czy nie miałeś kiedyś problemów z wagą?
1
...
Napisał(a)
Ja niestety akurat zawsze miałem problemy z wagą. Udało mi się ten bieg ukończyć 3 lata temu z czasem 1h11min ~ i ponad 100kg na wadze ale akurat wtedy to była też jedna z prób zrzucenia kilogramów, ale jak widać nieudana
Poprzedni temat
[Dziennik konkursowy] korniczatko&rkarpinski
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- ...
- 35
Następny temat
całe życie na redukcji - dziennik
Polecane artykuły