sportowa sylwetka

Na jutro planuje zrobic 100 swingow 24ka w jednym ciagu. Moze troche pompek po tym ;). Treningi krotkie i lekkie ale musze oszczedzac sie. Ostatnie 2 tygodnie to 60 h nocek plus czas za kolkiem plus dieta typu IF oparta o kebaby nawet sily nie mialem kanapek do pracy robic. Jeszvze 4 dni a potem (chyba) 5 dni wolnego

ten_nowy

...
5 rund po:
1
2
3
4
5 powt
zarzuty i wyciśnięcia, zarzut przy każdym powtórzeniu, wyciśnięcie po zarzucie, na prawą i lewą, a potem podciągnięcia nachwytem na drążku
sumując zrobiłem 75 zarzutów i wyciśnięć 20ką na każdą rękę i 75 podciągnięć. całość zajęło mi 1 godzine i 40 minut

dziś to samo mi zajęło 48 minut

książki polecanej przez panteona jeszcze nie czytałem, nie było czasu.
Ta 20ka wydała mi się dziś lżejsza, od poprzedniego razu gdy zrobiłem te 5drabin x 5szczebli minął miesiąc i nie robiłem ciężkich treningów, trochę było 24ki, a tydzień temu poszła w ruch 16ka.

No widzisz jak żre

MaGor

No widzisz jak żre

piłeś?

Ostatnio nie czułem się dobrze. Przemęczenie, spadło libido (nazwijmy sprawy po imieniu - ochota na sex ), przestałem ćwiczyć na pewnie ponad miesiąc i jadłem byle co, przez co poszło w pasie na plus

Czytałem książkę Kennetha Jaya Perfecting the Press i otworzyła mi oczy.
Po pierwsze - wracam do ROPu ale z 16ką - chcę robić wycisk technicznie, wg książki, spinać dupę, spinać plecy, nogi itd, stać równając oś nogi z której strony będę wyciskał z osią ręki.
Po drugie - wywalam podciąganie z dni z ROPem - męczyło mnie na tyle że nie miałem siły/ochoty na swingi, nie mogłem się skupić na samym wycisku, bo odbierało siły, a jednak czas też gonił, być może dlatego też nie miałem potem siły wyciskać 24ki, mimo że wcześniej dawałem rady.

Tyle co do zmian w ROPie

Dorzucam do treningu kalistenkę w dni bez ROPu - 2-3 razy tydzień, trening kalisteniczny wg C-Mass Paula Wadea (autor moim zdaniem fikcyjny). Z początku będą to 2 serie po 10-12 powtórzeń robionych powoli zamiast szybkich wymachiwań
przysiady
podciągania
pompki
Trening łatwy, trening szybki, trening możliwy do wykonania nawet w pracy (bez podciągnięć)

Pas obrasta a w lato jedziemy na kilka dni do parku wodnego więc muszę jakoś wyglądać no i ogarnąć dietę
Skrobnę coś od czasu do czasu, mimo że moich czytelników mogę policzyć pewnie na palcach jednej ręki. Wiem że jestem nudny i nie wprowadzam tu żadnych rewelacji

ten_nowy

Ostatnio nie czułem się dobrze. Przemęczenie, spadło libido (nazwijmy sprawy po imieniu - ochota na sex ),

Dorzucam do treningu kalistenkę w dni bez ROPu - 2-3 razy tydzień, trening kalisteniczny wg C-Mass Paula Wadea (autor moim zdaniem fikcyjny). Z początku będą to 2 serie po 10-12 powtórzeń robionych powoli zamiast szybkich wymachiwań
przysiady
podciągania
pompki
Trening łatwy, trening szybki, trening możliwy do wykonania nawet w pracy (bez podciągnięć)

Pas obrasta a w lato jedziemy na kilka dni do parku wodnego więc muszę jakoś wyglądać no i ogarnąć dietę
Skrobnę coś od czasu do czasu, mimo że moich czytelników mogę policzyć pewnie na palcach jednej ręki. Wiem że jestem nudny i nie wprowadzam tu żadnych rewelacji

Gdy zrobisz to 3x w tygodniu to ochota wróci!

ojan

Gdy zrobisz to 3x w tygodniu to ochota wróci!

Mam nadzieję Pracuję nad tym. Ostatnio namieszało mi się w głowie, że nawet boję się jeździć autem. Zrobiłem ostatnio 100 mil autostradą i byłem spocony i zdygany, aż musiałem iść na piwo Jakoś męczy mnie ta ostrożność w dużym mieście, kierowcą jestem od 12-13go roku życia ale mieszkając w PL dwupasmówka to była rzadkość, tutaj, skomplikowane ronda, dwupasmowe, trzypasmowe, ze światłami, bez świateł, wąskie drogi gdzie ciężko przejechać autem bo z boku są zaparkowane auta, już byłem przyzwyczajony, ostatnio mi się we łbie namieszało. Odpocząłem ostatnio kilka dni bo byłem na urlopie, jest lepiej. Wczoraj poćwiczyłem, pompki, przysiady, podciągnięcia i jest lepiej, czuję się lepiej, szczęśliwszy, dziś trening ketlami w planach.
Pracuję też nad planem na przyszłość, nie chcę pracować do emerytury, bo nie lubię pracy

A plan co do sylwetki - wnioski wyciągnęłem, natury nie oszukam, jestem ekto z tendencją do skinny fat, nigdy nie zrobię dużej siły, nigdy nie zrobię dużej masy - trening dla siebie, dla utrzymania zdrowej sylwetki, 70-75kg na w miarę niskim bf (12-15) to coś zdrowego i realnego. Trzeba cieszyć się życiem, mamy tylko jedno. Cieszę się że jestem zdrowy, mogę chodzić, widzę jak rośnie syn, to mnie cieszy i chcę tego doświadczać jak najdłużej

Skoro przeczytałeś książkę Kennetha Jaya, to może leć wg niej.
1. dzień volume - i tutaj pressy załątwią cały trening
2,3,4 co tam sobie chcesz.
5. dzień strength - raptem 10-20 powt na stronę, także będzie jeszcze moc na coś
6,7 co tam sobie chcesz

co tam sobie chcesz = co chcesz, choćby i leżenie bykiem.

Program na samych pressach jest nużący, ale jak masz chęć coś dodać, to jest na to czas i miejsce

panteon

Skoro przeczytałeś książkę Kennetha Jaya, to może leć wg niej.
1. dzień volume - i tutaj pressy załątwią cały trening
2,3,4 co tam sobie chcesz.
5. dzień strength - raptem 10-20 powt na stronę, także będzie jeszcze moc na coś
6,7 co tam sobie chcesz

co tam sobie chcesz = co chcesz, choćby i leżenie bykiem.

Program na samych pressach jest nużący, ale jak masz chęć coś dodać, to jest na to czas i miejsce

Kusiło mnie, ale narazie zostanę przy treningu wg ropu - odpowiadał mi. Przypuszczam że jak przyjdzie znudzenie ROPem to będę stosował naprzemian z Jayem