DT Dag - przebudowa sredniowiecza /s.23/94/

Jak w koncu do Budy dojade to obowiazkowo odwiedze :)

isc po tym samym dywaniku ... :)
mialam najblizej hotelu, bo reszta to glownie koks i silikon

wczorajszego teningu nie jesten w stanie wyslac z komorki :)
naoje: kawa, woda, cola zero, wino
jedzenie nieliczone, ale chyba wzglednie czysto, z hotelowe kuchni: jajecznica, boczek smazony,platki owsiane, slonecznik, dynia, wolowina, kaczka pieczona, ziemniaki

wczoraj i plany na dzis: raczej zdrowo w przypadku jedzenia, nie wrzucam do dziennika, nie chce zgadywac wagi produktow
grzechy: wino, wino, wino, woda, wino ... :)
ale, po 4 latach posuchy wybaczam sobie
dzis brak wina w planach plynow
DNT

no to pierwszy raz widzę w grzechach u kogokolwiek wodę. Grubo

grzech - slabe rozcienczenie wina przelozone na caly dzien ;)
ale wiadome, ze mi sie tu zle wpikalo
ciezko pisac z kom :D
albo naprawde ktos musi byc pierwsz :)

ok - tak czy inaczej jesteś pierwsza jeśli idzie o wodę. Dobre wino od czasu do czasu nie jest złym wyborem.

Wczorajszy grzech - krazki cebulowe,
reszta super hiper czysto
ciagly brak ochoty na slodycze, niczym nie musze sie dopychac, rzuc czegos itp
Dzis wracam, w niedziele znow jade, ale dalej jest szansa na rezultaty.
napoje: kawa, woda
Ze sobie sama powiem: tak trzymaj, oby tak dalej :)

To ja się też dołączę - tak trzymaj.