SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

KONKURS-Wypełnij zadanie i zgarnij suplementy !

temat działu:

Strength & Endurance

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 88315

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 195 Napisanych postów 3119 Wiek 28 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 69532
"PIERWSZY DZIEŃ NA SIŁOWNI".Wyobraźnie sobie Kubę, który postanowił zacząc trenować i akurat w pobliżu znajdujecie się wy-ludzie dobrej woli.Co byście mu polecili na pierwszy raz ?"

Bardzo ciekawy temat.
Wydaje mi się że Kubę widzę pierwszy raz na siłowni a on już napierdziela split gdzie dominują ćwiczenia izolowane.
Wiadomo, plan zaczerpnięty od znanych kulturystów. Po dalszej obserwacji dochodzę do wniosku że to co usiłuje przećwiczyć to klata i biceps. No i tak podchodzę, zaczynam rozmowę na zasadzie : Siema, co tam ? Pierwszy raz na siłce ?
Dowiaduję się że chłopak chce zbudować masę, a dokładniej zamienić tłuszcz na mięśnie. No to po pierwsze takiemu delikwentowi trzeba wytłumaczyć że re-kompozycja jest możliwa ale bardzo ciężko ją osiągnąć w praktyce. Na pewno trzeba my wytłumaczyć parę podstaw, po pierwsze dieta - chłopak musi sobie policzyć zapotrzebowanie, rozpisać posiłki i makroskładniki. Widzę że nasz majster 'Kuba' jest trochę podlany dlatego sugeruję mu aby zmniejszył podaż węglowodanów, albo włączył je jedynie w okolicy około treningowej. Kolejny etap, mój nowy kumpel już jest świadomy co, ile i kiedy ma jeść. Teraz pora wytłumaczyć mu że split nie koniecznie jest dobrym rozwiązaniem na pierwszy plan. Warto na pewno polecić mu forum czy jakąś stronę internetową gdzie może poczytać, bo tłumaczenie w przerwach podczas ćwiczeń jest trudne. Ale wracając do tematu, pora wyjaśnić mu że przy pierwszym roku treningów najlepsze efekty osiągnie wykonując poprawnie technicznie treningi ogólnorozwojowe gdzie podstawa to ćwiczenia wielostawowe. Pewnie będzie mu ciężko zrozumieć, ale w końcu pojmie że największy bodziec anaboliczny osiągnie prze przećwiczeniu całego ciała na jednym treningu a nie tylko pojedynczych grup mięśniowych. Także Kuba wie już o diecie i treningu. Plan mu nakreśliłem, a resztę sobie doczyta. Teraz chłopak pyta mnie o suplementację. Ma trochę kasy odłożone dlatego chce zamówić kreatynę i spalacz. Mówi mi że to pewnie nie do końca legalne bo ludzie rosną od tego jak wściekli a tłuszcz to przez cewkę moczową się wylewa No i znowu trzeba wyjaśnić parę kwestii że jego organizm oprócz h2o (gazowana daje większą pompę ) i witamin nie potrzebuje póki co nic więcej. Powoli się mu przejaśnia i dochodzi do wniosku że najbliższą noc przesiedzi na sfd.pl

No to za dwa dni przychodzi wyposażony w wiedzę, nowy trening na którym będzie wykonywał podstawowe ćwiczenia i butelkę wody gazowanej. Chłopak ćwiczy i rośnie w oczach


Oczywiście ta historia została wymyślona przeze mnie i jest czysto teoretyczna. Kuba mógł by być skrajnie szczupły, albo otyły ale w tym wszystkim chodzi o to aby mu wytłumaczyć podstawowe rzeczy bez których nasz sport nie ma sensu. Trzeba początkującemu uświadomić że suplementy to tylko dodatki - a nie podstawy. A trening split jest bardzo dobrym treningiem, ale przy większym stażu. (zrobiłem taki sam błąd na początku swojej kariery )

Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rion10 Moderator
Ekspert
Szacuny 6514 Napisanych postów 62307 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 777707
Fajnie, fajnie

Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51565 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Na wstępie rozmowy powiedziałbym Kubie, aby nie starał się w jak najszybszym tempie dorównać tym, którzy na siłownię uczęszczają już od bardzo dawna, i że oni też zaczynali od życiowego rekordu w wyciskaniu na płaskiej wynoszącego ok. 50 kg i stopniowo miesiącami a nawet latami dochodzili do aktualnej formy. Inaczej zawiedzie się na sobie i jego motywacja do ćwiczeń szybko opadnie i będzie to koniec z jego przygodą na siłowni, do której już prawdopodobnie nie wróci. Uświadomiłbym mu, że efekty przyjdą stopniowo ale musi wprowadzić kilka prostych zasad. Im szybciej je wprowadzi i staną się jego codziennością tym szybciej zobaczy efekty swojej pracy. Po pierwsze musiałby postawić sobie cel, do którego chce dążyć i nie ma to być jakiś wielki i odległy cel, np. wyglądanie jak Ronnie Coleman po roku na siłowni. Małe cele szybciej i łatwiej osiągnąć a przy tym jego poziom zadowolenia z efektów i motywacja cały czas utrzymywać się będą na wysokim poziomie. Kolejnym ważnym punktem dla Kuby będzie posiadana wiedza. Zachęciłbym go do czytania książek i czasopism oraz do oglądania filmików instruktażowych oczywiście typowo związanych z poprawnym wykonywaniem ćwiczeń oraz sposobem odżywiania, aby jak najlepiej zmaksymalizować efekty ciężkiej pracy. Na pewno nie narzucałbym mu konkretnych ćwiczeń, gdyż musi sam zobaczyć, które ćwiczenia najlepiej mu pasują, a które nie. Z którymi czuje, że są stworzone właśnie dla niego. Na trudniejsze i bardziej złożone przyjdzie jeszcze pora jak sam zacznie szukać lepszej alternatywy dla obecnie wykonywanych, gdy odkryje, że samo machanie żelastwem przynosi marne efekty lub nic nie daje i sam będzie mógł układać swoje plany treningowe. Postarałbym się wytłumaczyć mu, że trening to jedynie bodziec i sygnał dla organizmu, aby zaczął się przystosowywać do wymogów jakie mu stawiamy. Że tak naprawdę największą pracę musimy wykonać poza siłownią. Zniszczone komórki podczas treningu muszą się odbudować, ale trzeba najpierw dostarczyć budulca w postaci substancji odżywczych, mikro- i makroelementów oraz odpowiednio nawadniać organizm. Posiłki są bardzo ważnym elementem więc namawiałbym go do ułożenia sobie wstępnego planu żywienia o konkretnych porach. Drugim i chyba równie ważnym elementem, który spodobałby mu się najbardziej, byłaby regeneracja. Długo nie musiałbym mu tłumaczyć o co chodzi. Wspomniałbym tylko o bardzo ważnej roli hormonów, które są wydzielane podczas snu.
Chciałbym również aby zrozumiał, że znajdą się osoby, które będą się z niego naśmiewać i krytykować to co robi. Ważne jest więc aby zaufał tylko sobie i nie przejmował się. Za rok wyjdą im gały.

Myślę, że tak ukierunkowany młody adept siłowni ma już od czego zacząć. Jeśli odkryje w sobie potencjał i to, że siłownia daje mu szczęście i będąc w domu będzie myślał już o kolejnym treningu to na pewno osiągnie więcej niż sobie zamierzał.
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 91 Napisanych postów 4195 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 79357
"PIERWSZY DZIEŃ NA SIŁOWNI".Wyobraźcie sobie Kubę, który postanowił zacząc trenować i akurat w pobliżu znajdujecie się wy-ludzie dobrej woli.Co byście mu polecili na pierwszy raz ?

Cześć Kuba

O ile mamy tutaj na myśli "Kubę" który przyszedł pierwszy raz na siłownie i jak to przeważnie bywa ćwiczy byle jak i je byle co.. bo niestety tak przeważnie bywa u początkujących. U mnie na siłowni od niedawna ćwiczy "świeżak" młody chłopak, ale nie ma pojęcia ani o treningu, ani o jedzeniu, po prostu przychodził pompował biceps troche, troche klate, troche brzuch .. Jestem z natury pomocny i mam już jakąś wiedzę w zakresie odżywiania i treningu, więc staram sie pomagać nowym na siłowni, tymbardziej że wszyscy sie znamy (tam gdzie ćwiczę) do każdego mamy szacunek, bo przecież wszyscy kiedyś zaczynaliśmy od zera i każdy z nas był takim "Kubą".

Najpierw doradziłbym Kubie, aby nie robił treningu jak inni, żeby sie nie wzorował na tych "większych" w myśl zasady bede robił tak jak oni to też tak urosnę.. bo to jest błedne troche pojęcie.. Doradziłbym Kubie trening FBW (Full Body Workout) 3x w tygodniu i żeby skupił sie na technice wykonywania ćwiczeń.. a nie ciężarach (na początku przygody) Wytlumaczyłbym mu, że jest to trening mający na celu pobudzenia wszystkich mięśni na każdym treningu.. uważam że jest to najlepsza metoda treningu na poczatku z siłownią.. Następnie powiedziałbym Kubie że sam trening to nie wszystko, bo mięśnie tak naprawde robi sie w "kuchni", ważne jest to co się je i w jakich poszczególnych proporcjach.. Doradziłbym mu z jakich składników komponować posiłki oraz w zależności od preferencji doradzil aby sobie ustalił bilans kcal dodatni (masa) lub ujemny (redukcja) (szkoda ze nie ma żadnych informacji o "świeżaku" ) można by było napisać coś więcej.. Doradziłbym Kubie aby zapoznał się z tematami podwieszonymi na forum SFD w działach odżywianie i trening dla początkujących.. a przede wszystkim z tym tematem: https://www.sfd.pl/[ART]_Pierwszy_rok_treningów_-t906985.html w którym znajdzie wszystkie potrzebne informacje.. a następnie żeby zaczał wprowadzać je w życie ... Natomiast Kubie który zacząłby ćwiczyc na profesjonalnej siłowni, na pewno zaproponowalbym prowadzenie przez ogarnietego trenera, który pokazałby mu prawidłową technikę wykonywania cwiczen w praktyce oraz ulozyl pod niego plan odżywiania :)

W skrócie, przekazałbym Kubie taką widzę, którą sam chciałbym usłyszeć na początku swojej przygody z siłownią, żeby nie popełniał błedów jak większosc początkujących (w tym kilka lat temu ja) i odrazu zaczał podchodzić do tematu z głową !
1

Impossible Is Nothing

Pomogłem ? Daj SOG'a :)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 22603 Napisanych postów 11143 Wiek 47 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 356237
"PIERWSZY DZIEŃ NA SIŁOWNI".Wyobraźnie sobie Kubę, który postanowił zacząc trenować i akurat w pobliżu znajdujecie się wy-ludzie dobrej woli.Co byście mu polecili na pierwszy raz ?


O poranku w dzień pierwszej wizyty na siłowni Kuba znajduje na biurku następujący list:


Drogi Kubo,

cieszę się, że postanowiłeś wziąć się za siebie i zacząć treningi na siłowni, bo ruch i sport pomagają zachować zdrowie, sprawność i dobry wygląd. I Tobie też pomogą, jak Twoja przygoda z siłownią nie skończy się na pierwszej wizycie albo po miesiącu. Bądź konsekwentny w swoim wyborze, miej cel - taki na za miesiąc ale i taki, który zrealizujesz za rok. Zaczynając treningi musisz wiedzieć po co to robisz.

Skoro dziś wybierasz się na siłownię pierwszy raz, to pomyślałem, że przyda Ci się kilka wskazówek, żebyś nie wrócił do domu półżywy, nie złapał głupiej kontuzji ani zakwasów, po których spędzisz najbliższe 2 dni na kanapie stękając, że wszystkie mięśnie Cię bolą i nie masz siły iść do pracy. Albo żebyś nie czuł się przytłoczony ilościa nowych rzeczy wokół, masą dziwnych nazw i ćwiczeń. I żeby pierwsza wizyta nie była przez to ostatnią.

Jak już pojawisz się na siłowni, to sporo rzeczy będzie wydawać Ci się nowych i dziwnych, ale nie przejmuj się tym - każdy kiedyś zaczynał, każdy robił coś w życiu po raz pierwszy. Każdy z tych przerośniętych byków, których spotkasz na siłowni był kiedyś nowicjuszem i patrzył na maszyny na sali ćwiczeń jak krowa na ufo. Podejdź do sprawy spokojnie, nie przejmuj się tym, że nie wiesz wszystkiego o sprzęcie, treningu czy suplementach - wiedza przyjdzie z czasem.

Na początku nie rzucaj się od razu na trening "dużych chłopców", których tam spotkasz, nie ulegaj złudnemu przekonaniu, że "jak będę robić to samo, co największy dzik na siłce, to będę wyglądać tak jak on". Bo to nieprawda. Ten dzik nie zaczynał swojego treningu od katowania bicepsa i klatki siedmioma ćwiczeniami po 5 serii. Zaczynał od treningu ogólnorozwojowego.

I ty też tak zacznij - na początku musisz przyzwyczaić całe swoje ciało do ćwiczeń, więc wybierz trening ogólnorozwojowy (FBW - full body workout), niech twój zestaw składa się z 6-8 podstawowych ćwiczeń, w których zaangażujesz jak najwięcej grup mięśniowych. Na początku wystarczą Ci przysiady, martwe ciągi, wyciskanie leżąc, wyciskanie żołnierskie, podciąganie na drążku czy wiosło sztangą. W tych ćwiczeniach aktywujesz całe ciało, pracują niemal wszystkie grupy mięśni, a dzięki temu rośniesz równomiernie i nie będziesz wyglądać za kilka miesięcy jak postać z kreskówki, która ma wielkie łapy i klatkę osadzone na patykowatych nóżkach. Nie przejmuj się tym, że wiele osób na siłowni siedzi na maszynach, zamiast ćwiczyć ze sztangą i hantlami - na wszystko przyjdzie czas. Ty rób swoje.

Pamiętaj też o właściwej technice ćwiczeń - najważniejsze nie jest to czy wyciśniesz 150 kg na klatę i szarpniesz 200 kg w martwym ciągu, ale to, czy zrobisz to dobrze i nie rozwalisz sobie stawów i nie pozrywasz mięśni. Technika to podstawa - ćwicząc byle jak możesz złapać kontuzję, która wyłączy Cię z treningów czy nawet wpakuje do szpitala. Dbaj o zdrowie i nie szarżuj - na szpanowanie przed kumplami wynikami i parcie na cyferki na sztandze przyjdzie jeszcze czas. Jak się teraz nauczysz dobrej techniki, to potem będziesz podnosić więcej. A większe ciężary pozwolą Ci wówczas lepiej rozbudowywać mięśnie.

I na koniec najważniejsze - sama siłownia nie sprawi, że będziesz wyglądać lepiej i od razu nabierzesz siły, a mięśnie będą rosnąć jak szalone. Żeby ciężka praca na siłce przynosiła efekty musisz pamiętać, że do budowy wymarzonej sylwetki potrzebne są trzy rzeczy:
- systematyczne i solidne treningi
- zdrowe odżywianie
- odpowiednia regeneracja.
To są filary Twojej pracy nad sylwetką. I one są nierozłączne - bez dobrej diety i odpowiedniej ilości odpoczynku nie uda Ci się zbudować takiego ciała o jakim marzysz. Zainteresuj się tematem zdrowego odżywiania, poczytaj, wyrzuć z diety śmieciowe żarcie i zobaczysz jak poprawia Ci się samopoczucie. I nie pakuj w siebie od pierwszego treningu wiadra suplementów - na wszystkie wynalazki typu preworkout, spalacz, BCAA, kreatyna, vitargo itp. przyjdzie jeszcze czas. Na razie jedz zdrowo, trenuj solidnie, odpoczywaj wystarczająco długo. I to Ci wystarczy.

Twój (pełny nadziei) Anioł Stróż.

PS. Nie schrzań tego człowieku, nie masz pojęcia ile pracy kosztowało mnie podrzucanie Ci w każdym śnie i w niemal każdej rozmowie z kumplami pomysłów na to, żebyś w końcu ruszył cztery litery i zabrał się za siebie.
1

Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 326 Napisanych postów 1603 Wiek 35 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 50249
Chcę wam opowiedzieć pewną historię, która miała miejsce na pewnej siłowni, na której ćwiczę. Był to poniedziałek, czyli „światowy dzień klaty”. Ćwiczę sobie i ćwiczę, akurat wykonywałem podciąganie się na drążku w bramie. Podchodzi do mnie pewien chłopak, którego już od pewnego czasu obserwuję, ponieważ zauważyłem jak wykonuje już 4 ćwiczenie na klatkę…

Kuba: Czy mogę tutaj robić ściąganie linek wyciągu?
Ja: Pewnie, że tak.
Kuba: Dzięki.
Ja: Widzę, że dzisiaj klatkę robisz. Które to już ćwiczenie?
Kuba: Teraz będzie 5 ( zadowolony odpowiada )
Ja: Nie za dużo? Wydajesz się początkujący. 3 ćwiczenia powinny Tobie wystarczyć.
Kuba: Im więcej tym lepiej. Szybciej urosnę ( mówi z optymizmem ). Mój kolega polecił mi taki plan. Mówił, że sam tak ćwiczył i przytył 5kg w miesiąc.
Ja: A ile ten Twój kolega już trenuję?
Kuba: Dosyć długo. Jakieś pół roku.
Ja: Według mnie to on też jest początkujący. Może i 5kg przytył, ale…jest różnica czy masy ciała czy masy mięśniowej. Powinno się dążyć do zdobywania czystej masy mięśniowej, żeby zdobyć 5kg czystej masy mięśniowej to i nawet rok czasu trzeba ciężko trenować.
Kuba: Mhm, no wiesz dopiero się uczę, trochę czytam, oglądam. To co byś mi poradził? Co mam zrobić?
Ja: Najpierw pokaż mi swój plan treningowy lub opisz go.
Kuba: Trzymaj ( przynosi mi zeszyt z planem ).
Ja: ( Biorę go i dłuższa chwilę czytam i myślę – no tak, na klatę 5 ćwiczeń, na biceps też 5, plecy 3 ćwiczenia i wszystkie na jednym wyciągu, nogi ćwiczone co drugi tydzień ).
Ja: Wiesz co, potrzebujesz nowego planu. Za dużo ćwiczeń na maszynach, za dużo serii i powtórzeń. Nie zyskasz siły ani masy od takiego planu. Przysiady, martwy ciąg, podciąganie na drążku i więcej ćwiczeń na wolnych ciężarach, a nie na maszynach.
Kuba: (Trochę się skrzywił ) Kolega mi mówił, ze od przysiadów kolana będą mi bolały i kontuzję będę miał często. Martwego ciągu podobno osoby początkujące nie powinny robić. Jest za ciężki.
Ja: Jeżeli ćwiczenia wykonywane są poprawnie i z odpowiednim obciążeniem to nie nabawisz się kontuzji. Przysiady są najlepsze do rozbudowy mięśni nóg i ogólnej siły. Martwy ciąg tak samo, technika, technika, technika wykonywania się liczy. Nawet na maszynach źle ćwicząc można nabawić się kontuzji.
Kuba: No, ale ja nie umiem tego robić.
Ja: Będę Ci mógł pokazać, ale już nie dzisiaj. Jutro. Od razu Ci jakiś plan podrzucę, za pewne FBW – czyli trening całego ciała.
Kuba: (Wyraźnie zadowolony ) Wielkie Dzięki!
Ja: Ćwiczenia ćwiczeniami, ale musi też być odpowiednia dieta. Robisz coś w tym kierunku?
Kuba: Wyczytałem, że trzeba dużo jeść. Kolega też mi mówił, żebym ryż jadł.
Ja: Trzeba jeść więcej, ale nie byle co… Na początek trzeba wyliczyć Twoje zapotrzebowanie kaloryczne, a później ułożyć zbilansowany jadłospis.
Kuba:Tylko jak to zrobić? Ehh muszę już kończyć i iść do domu.
Ja: To co? Jutro? O tej samej porze? Będziesz miał nowy plan i pogadamy trochę o diecie.
Kuba: Spoko, na pewno będę.
Ja: Aaa i jeszcze coś. Zapisz sobie taką stronę sfd.pl oraz potreningu.pl i koniecznie tam dzisiaj zajrzyj. Pełno jest tam ciekawych artykułów na temat diet i treningów. Profesjonalni kulturyści oraz pasjonaci tego sportu prowadzą tam swoje dzienniki treningowe, z których również można się czegoś nauczyć. Ludzie po prostu dzielą się swoim doświadczeniem. Możesz w dziale dla początkujących założyć swój dziennik treningowy, będzie to dodatkowa motywacja.
Kuba: Wielki dzięki, raz jeszcze. Na pewno zajrzę jak wrócę ( mówi to z entuzjazmem )
Ja: Nie ma sprawy. Wojtek jestem.
Kuba: A ja Kuba. Spadam, na razie. Dzięki.
Ja: Trzymaj się. Do jutra.

I od tamtej pory Kuba zaczął regularnie ćwiczyć i prowadzi swój dziennik treningowy na SFD do dzisiaj. Nie raz się mijamy z Kubą na siłowni. Nie dawno widziałem jak Kuba sam uczył jakiegoś początkującego. Tak jak kiedyś ja go uczyłem







Zmieniony przez - VVizard89 w dniu 2015-12-08 22:03:07

Zmieniony przez - VVizard89 w dniu 2015-12-08 22:05:34
5
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Przyznam że dla mnie jako kobiety takie zadanie (nie mówię o napisaniu tego tekstu ale o działaniu w rzeczywistości) jest dośc trudne gdyż nie mam 30 cm bicepsa który pokazywałby że znam się na rzeczy i można mi w kwesti treningu siłowego zaufac.
Nie mniej jednak miałam dwie takie sytuacje w życiu i moje działania były skuteczne.

Spotykając Kubę na siłowni, wiem że pierwszy krok ma już za sobą- nie muszę go przekonywac jaki fajny i skuteczny jest trening siłowy. Nie jestem trenerem personalnym a po za tym nie jest to czas skoro już jesteśmy na siłowni i czas zacząc trening, żeby zastanawiac się nad priorytetami i kolejnością treningu.

Widzę że Kuba jest zdezorientowany więc pytam go czy jest tu pierwszy raz i oferuję krótką wycieczkę. Fajnie jest wiedziec gdzie co się znajduje na siłowni a przede wszystkim dzięki temu mogę go ośmielic do wejścia do strefy wolnych ciężarów- często na pierwszych wizytach ludzie tylko spoglądają nieśmiało w tą stronę.

W międzyczasie pytam czy ma jakiś plan na dzisiejszy trening, okazuje się że się nie przygotował. Proponuję, że jeśli ma ochotę to może zrobi ze mną trening FBW- trening dla kobiet i mężczyzn jest taki sam, a FBW jest najlepszy na początek i nie tylko. Dzięki temu będziemy mogli między seriami pogadac. Dodatkowo będę mogła pokazac mu technikę - są rzeczy których sami nie zauważamy a technika to podstawa! Skorzystam też z jego pomocy jako asysty w niektórych cwiczeniach (połechtam jego ego :P)

Jako że fajnie się gada, Kuba się godzi i robimy razem trening. W między czasie opisuję podstawowe zasady dobierania ciężaru i progresu tak żeby się zmęczyc ale nie uszkodzic i zachęcam (to nie podlizywanie tylko szczera prawda) do zajrzenia na sfd.pl- tam zdobywałam swoją wiedzę na temat treningu i diety- a to dwa kluczowe elementy które musi w domu przemyślec i dopracowac.

Chciałam to opisac najkrócej jak się da a i tak wyszło długo :P
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4064 Napisanych postów 45434 Wiek 3 lata Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 347421
Pragnę przypomnieć, że dzisiaj kończy sie termin do nadsyłania prac.
Później wyłaniamy zwycięzców za poprzedni miesiąc.

„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„

Pilny student Vincea.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51565 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Jak co niedziela popołudnie spędzałam na siłowni. Przy delikatnej muzyce rozkoszowałam się aerobami aż tu nagle podchodzi obok mnie jakiś wybujany chudzielec. Wyczułam go po zapachu alkoholu. Pewnie wczoraj nieźle zabalował. Staje obok mnie wciągając powietrze i prezentuje przed lustrem swoje kościste ramiona. Spojrzałam, ale olałam go. Nagle zagaduje: „Całkiem nieźle, co? Niedługo będę jak Hardkorowy Koksu.” Nie wiedziałam czy ryknąć śmiechem czy po prostu wyjść ale na szczęście odszedł. Po skończonym treningu idąc do szatni zauważyłam, że „Koksik” zakłada na sztangę już dziesiąty 10-kilowy talerz i przymierza się do wyciskania bez asekuracji a wcześniej ćwiczył bica dwójkami. Podeszłam do niego natychmiast i pytam: „Co ty wyprawiasz?” A on do mnie: „Odejdź maleńka. Teraz zobaczysz prawdziwego mężczyznę!” Na szczęście nie dał rady oderwać sztangi od stojaka. Uśmiechnęłam się ironicznie i powiedziałam: "Następnym razem uważaj na to, co zakładasz na sztangę. Nie chciałabym, aby przy wejściu wisiał twój nekrolog." Koksik zerwał się z ławeczki i mówi: "Hej. Jestem Kuba. Może trochę przegiąłem, ale zamówiłem trochę koksu więc szybko urosnę i będę miał bardzo dużo siły. Może umówimy się na piwko wieczorem?" Postukałam się w głowę i odwróciłam się do wyjścia. Pomyślałam jednak, że Kubuś kiedyś zrobi sobie krzywdę. Wróciłam do niego i zapytałam: "Jak długo ćwiczysz?" Odpowiedział: „Dzisiaj jestem pierwszy raz na siłowni.” Szczęka mi opadła. „A masz może jakieś pojęcie o siłowni?" – „Żeby być dużym trzeba brać sterydy i dużo ćwiczyć” – odpowiedział. Wzięłam więc Kubusia na bok i tłumaczę mu, że sterydy to poważna sprawa i trzeba się umieć z nimi obchodzić. W trakcie rozmowy wyszło, że Kubuś nawet nikogo nie zapytał jak je przyjmować i jakie warunki musi spełniać aby zacząć taką kurację. Miałam chwilkę, więc usiedliśmy na ławce i zaczęłam mu mówić od czego ma zacząć. Że musi dobrze się odżywiać, dobrze wysypiać, pilnować planu dnia. Kubuś przekręcał tylko oczami zdziwiony, że tyle warunków trzeba spełnić żeby zostać Hardkorowym Koksem. To nie był jednak koniec. Powiedziałam mu, że przede wszystkim musi ograniczyć sobotnie wypady po barach do minimum, bo to co zbuduje na tygodniu straci na weekendzie więc jego wysiłek będzie daremny. Sterydy natomiast niech odłoży na czas kiedy będzie miał już wystarczającą wiedzę aby zacząć, co jednak nie nastąpi zbyt szybko. Zaproponowałam mu, że jeśli chce może trenować razem ze mną. Zgodził się i umówiliśmy się na poniedziałek pod warunkiem, że przyjdzie wypoczęty, najedzony i bez alkoholowego oddechu.
Następnego dnia zaczynałam przygotowania do wyjścia na siłownię. Myślałam, że tyle Kubie nagadałam, że pewnie się przestraszy i już nie przyjdzie. Ku mojemu zdziwieniu przed samym wyjściem z domu dzwoni telefon. To Kuba. Mówi, że czeka na mnie już pod siłownią. Ucieszyłam się bo w końcu znalazł się ktoś, kto mi zaufał. Po drugie będę miała partnera do ćwiczeń a więc oboje skorzystamy. Po trzecie będziemy dla siebie wzajemną motywacją. Kubie przeszły już głupie myśli o ogromnych ciężarach i sterydach. Zrozumiał, że wiedza i rozsądek są podstawą w tym sporcie.
2
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51565 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Ha Myśleliście, że wyniki? Ja też ciekaw jestem kto będzie miał super pakę na gwiazdkę.
3
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

jakie buty wybrac

Następny temat

Jakie suple przy crossficie 3 razy w tyg??????????

WHEY premium