SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

KONKURS-Wypełnij zadanie i zgarnij suplementy !

temat działu:

Strength & Endurance

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 88290

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 465 Napisanych postów 9074 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 45023
Nie będzie to żaden wywód, opowiadanie czy też historia mego życia. Zostało zadane krótkie pytanie i na tym się skupię.
Co mnie skłoniło do rozpoczęcia treningów siłowych? Pamiętam gdy byłem w pierwszej klasie szkoły średniej i nauczyciel wychowania fizycznego zorganizował szkolne zawody w trójboju siłowym. Ja w nich nie wystartowałem, jedynie trzymałem aparat i robiłem zdjęcia, ale pamiętam że po zakończeniu zawodów, powiedziałem sobie, że za rok również wystartuję. I tak się stało, minął rok, a ja pojawiłem się na zwodach szkolnych Byłem zadowolony, ponieważ przez ten rok nabrałem paru kilogramów, poprawiłem nieco swoją sylwetkę, gdzie Ja zawsze byłem chudziną, ganiałem za piłką, mało jadłem, ale teraz wiem, że przez zawody na kutych stałem z aparatem wszystko się zmieniło – na lepsze!

Ku waszej pamięci, Żołnierze Wyklęci!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 3 Wiek 33 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 35
Witam wszystkich ;)

"Co Cię skłoniło do rozpoczęcia treningów siłowych ?

Od małego brzdąca sport był moją pasją. W podstawówce była to piłka nożna i koszykówka. Następnie w gimnazjum zacząłem grać w piłkę ręczną. Moja historia z tą najlepszą grą zespołową trwałą prawie 9 lat. Nauczyła mnie pracy w zespole, wytrwałości, sumienności, zadziorności i wkładać całe swoje serce w to co się robi! Podczas trenowania ręcznej zdarzało się mieć kontakt z różnymi formami treningów siłowych. Od treningów z własnym ciężarem poprzez piłki lekarskie i sporadyczne wypady na siłownię. Pod koniec mojej kariery szczypiornisty zacząłem mieć problemy z barkami. Co mi uniemożliwiało dawania z siebie 100%, a granie na pół gwizdka mnie nie cieszyło. Wtedy zacząłem częściej trenować na siłowni, aby wzmocnić ciało i poprawić swoją sylwetkę. I tak po jakimś czasie zrezygnowałem z piłki ręcznej i zacząłem ćwiczyć na siłowni. Tak już ćwiczę 2,5 roku, przez które pogłębiam swoją wiedzę na temat żywienia, techniki wykonywania ćwiczeńna. Licencjat z dietetyki i aktualnie zaczynam mgr z dietetyki i podyplomówkę - trener personalny.

Teraz nie wyobrażam sobie dłuższej przerwy od treningu niż 2 dni... zaczyna wtedy czegoś brakować

P.S. Może ktoś polecić jakąś dobra siłownię w Chorzowie? Lub na terenie całego GOP? Taki mały SPAM bo mam problem, aby znaleźć fajną i nie wiązać się umową na 12 m-cy. Ponieważ będę tam studiował, a jak wiadomo studencki rok akademicki trwa 9m-cy i nikt nie jakoś nie wpadł na to, aby zrobić ofertę dla studentów
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1 Wiek 25 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 44
Zmieniony przez - kytan w dniu 2015-09-03 22:13:39
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
FighterX Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 24265 Napisanych postów 25218 Wiek 35 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1020286
Rozpocząłem treningi siłowe na poważnie dopiero gdy zobaczyłem, że trening z ciężarem własnego ciała oraz metody treningowe, które serwowali mi moi trenerzy były nieefektywne. Było to relatywnie późno bo po 8 latach solidnych treningów. Zorientowałem się, że metody z jakich korzystają są przestarzałe i nie przynoszą wymiernych korzyści w porównaniu do wkładu jaki był w nie inwestowany.
Zanim zacząłem trening na własną rękę zacząłem studiowanie planów treningowych, metod treningowych które pasowałaby pod mój sport „karate kyokushin”. Niestety większość moich kolegów i ludzi w internecie stosowało trening kulturystyczny jako suplementacyjny do sztuk walki. Gdy stosowałem taki trening stawałem się wolniejszy i nieefektywny na macie, ruszałem się jak mucha w smole. Uważałem, jednak że trening siłowy ma zastosowanie, ale nie do końca wiedziałem jak mam go ugryźć i co robić.
Po złapaniu kontuzji (złamaniu dwóch palcy u stóp, każdy z innej stopy) w trakcie przygotowań do zawodów stwierdziłem, że zacznę pracować nad zbudowaniem siły. Rozpocząłem trening stricte siłowy/trójbojowy, zacząłem 5/3/1 wendlera i jak każdy początkujący przegiąłem bo stwierdziłem, że każdą partię będę robił 2 razy w tygodniu... Po 6 tygodniach byłem wypompowany i wtedy odkryłem CrossFit. Zrobiłem certyfikaty i zacząłem czytać jeszcze więcej, słuchać mądrzejszych od siebie, uczyć się od specjalistów w konkretnych dziedzinach.
Obecnie mogę powiedzieć, że nie wyobrażam sobie trenowania bez treningu siłowego, który doskonale suplementuje trening do konkretnego sportu. Pod warunkiem oczywiście jest wykonywany w odpowiedni sposób który odpowiada wymaganiom danego sportu.
Powód był błachy, a przerodził się w pasję i styl życia.



Zmieniony przez - FighterX w dniu 2015-09-06 13:16:56
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4064 Napisanych postów 45434 Wiek 3 lata Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 347421
Świetne historie.Jutro wrzucimy wyniki i kolejne zadanie.

„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„

Pilny student Vincea.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Może to SPAM ale uważam, że każda historia zasługuje na 5 punktów ale o tym zadecydują moderatorzy. Ode mniemacie po SOG'u
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4064 Napisanych postów 45434 Wiek 3 lata Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 347421
Przyznam, że ciężko będzie was punktować.Tak naprawdę każdy powód rozpoczęcia treningów jest dobry, bo skłania do pewnych zmian

„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„

Pilny student Vincea.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 17 Napisanych postów 450 Wiek 42 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 15995
Poczekajcie jeszcze na mnie. narazie jestem poza domem ale dzisiaj jeszcze zdarze. Dzieki:)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 17 Napisanych postów 450 Wiek 42 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 15995
Moja historia rozpoczyna się za czasów kiedy w wypożyczalniach kaset była półka "sztuki walki". Wszystkie vhsy oglądałem po 10 razy, a fragmenty walk po milion:) Kiedy w klubie osiedlowym powstała sekcja kickboxingu nie było wątpliwości, ja i paru kumpli zapisaliśmy się. Od kiedy pamiętam w futrynie wisiał drążek, a w suficie tkwił hak, na którym wisiał worek bokserski (zostało mi to do teraz:P).



Po jakimś czasie klub zakończył działalność, ale pojawiły się rolki. wszystkie schody, murki na osiedlu moje. Po rolkach dłuższym epizodem była koszykówka. Codziennie mecze do 100, później rewanż i rewanż rewanżu aż było już za ciemno, żeby cokolwiek zobaczyć. Zakochałem się w NBA, nagrywałem mecze i NBA Action:) a później wszystko próbowałem powtórzyć na osiedlowym boisku. W tym właśnie czasie zobaczyłem atletycznie zbudowanych koszykarzy ligi zawodowej i zrozumiałem, że żeby być lepszym nie wystarczy samo granie, trzeba popracować nad masą i siłą.



To były początki liceum. Ciotka kolegi miała własną siłownię, wybór był prosty:) zapisaliśmy się. Tak zaczęła się moja przygoda z treningami siłowymi. Postępy i na siłowni i na boisku były olbrzymie, sylwetka poprawiła się na tyle, że byłem lepiej zbudowany od większości moich rówieśników, a na boisku czarowałem jak MJ;) Z czasem było coraz mniej koszykówki, a coraz więcej siłowni. Powodów kilka: coraz mniej dzieciaków na podwórku, coraz więcej obowiązków, koniec liceum, początek studiów. Z boiska spółdzielnia zrobiła klomb, a właścicielka siłowni zaproponowała mi pracę. Pracowałem tylko kilkanaście godzin w tygodniu, ale siłownię miałem za darmo (o zarobkach wstyd wspominać:P). Ćwiczyłem, czytałem, rozmawiałem zaczynałem rozumieć. Rozwijałem się, rosłem. Już nie pamiętam jak to dokładnie było, ale nałożyły się na siebie dwie rzeczy - nowa miłość i kontuzja kręgosłupa. Kontuzja nie na siłowni, ale skutecznie umożliwiła mi trening siłowy na ponad miesiąc. Natomiast nową miłością była Capoeira. Pochłonęła mne na tyle, że odpuściłem treningi siłowe, a każdą wolną chwilę spędzałem na szlifowaniu jinga, kopnięć i uników. Uczyłem się grać na instrumentach, słów brazylijskich piosenek i często wyjeżdżałem na różne pokazy, warsztaty czy mistrzostwa.



Zdobywałem kolejne stopnie i umiejętności. No i tu znowu nie wiem co było powodem (pewnie wszystko po trochu) Problemy z kolanami, nowa praca, małżeństwo(ehh:P) W tym momencie w zasadzie odstawiłem sport na dalsze miejsce i chociaż bardzo mi brakowało nie potrafiłem zorganizować sobie czasu na trening. Kilka razy zapisywałem się na siłownię, ale po miesiącu góra dwóch nieregularnych treningów znowu następowała przerwa. W między czasie urodziła mi się najpiękniejsza istota na świecie Maja. Czasu zrobiło się jeszcze mniej, ale wiedziałem co jest w tym momencie dla mnie najważniejsze. Moja miłość, moje szczęście, mój sens życia.



Czas mijał córka zaczęła chodzić, później mówić, zrobiła się bardziej samodzielna, a ja ...
...a ja zauważyłem, że na czwarte piętro wchodzę zasapany, a zawiązując buty ciężko się schylić bo brzuch przeszkadza.
W tym czasie nadszedł przełom w moim myśleniu i postępowaniu. Po pierwsze musiałem zacząć dbać o siebie, żeby nigdy nie zabrakło mi siły, żebym mógł otoczyć opieką i ochroną moją rodzinę. Po drugie chciałem dać dobry przykład swojej córce, żeby zobaczyła, że nie siedzenie przed telewizorem czy komputerem jest dobre, a sport i dbanie o siebie. Zapisałem sie ponownie na siłownię, trzymałem dietę. Samopoczucie się poprawiło, nabrałem więcej energii do zabawy z córką, a waga spadła parę ładnych kilogramów. Często wychodziliśmy na rower, spacer czy w jakiś inny sposób spędzaliśmy aktywnie wolny czas.
Na siłowni poznałem jednego z trenerów, który wspomniał o crossficie, w życiu o czymś takim nie słyszałem, ale zaciekawił mnie więc zacząłem przeszukiwać google. Zafascynowałem się. Porzuciłem split na rzecz treningu funkcjonalnego. Niedługo potem w moim mieście powstał pierwszy box. Zapisałem się w dniu otwarcia i niedługo mijają dwa lata. Z córką dalej wychodzimy na rower, ale powoli zaczynam wkręcać małolatę w jakieś sporty. Widzi, że tato idzie na trening albo biegać i sama zaczyna coś robić. Czasami coś poćwiczymy w domu. A ostatnio nawet zapowiedziała, że chce iść ze mną na trening:) Burpeesy już dla niej nie straszne:)





P.S. Co tygodniowe rodzinne obiady jak dzisiejszy również nie obeszły się bez pompeczek z obciążeniem:P

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rion10 Moderator
Ekspert
Szacuny 6513 Napisanych postów 62305 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 777689
Co tu dużo gadać fajne historie i zapewne jak ktoś tutaj poczyta to się zainspiruje. Dlatego punktacja wygląda tak :
jezoo 5pkt
AdamusMaximujs 5 pkt
Rangereq 5 pkt
LostoV 5 pkt
Karciarz 5 pkt
orzyk 5 pkt
FighterX 5 pkt
lukson 5 pkt

Jesteście kozacy Jutro nowa działalność

Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

jakie buty wybrac

Następny temat

Jakie suple przy crossficie 3 razy w tyg??????????

WHEY premium