Dziennik - ruski czołg - Szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie...

Dziękuję Panie Janie

uważaj na LENIA ja swojego muszę ostro pilnować co by sie nie rozszalał w lenistwie
czasami trzeba mu i po sprawie choc czasami bywa oporny

Będę śledził i kibicował.Widze spore postępy i oby tak dalej.

Od siebie mogę tylko dorzucić tyle,że szanuj swoje kolana szalenie dopóki są zdrowe.Dopiero jak tracimy ich pełną sprawność zaczynamy sobie zdawać sprawę jak drogocenne dla nas są :






Zmieniony przez - Rage w dniu 2015-09-27 19:42:28

Dzięki Rage. Co do kolan, gram w siatkówkę więc zdrowych kolan nie mam Ale odkąd wzmocniłem nogi na siłowni jest o wiele lepiej. Kiedyś dzień po meczu czy treningu siatkówki to ledwo chodziłem, nie mogłem też siedzieć z ugiętymi kolanami bo kłuły mnie niemiłosiernie. Odkąd zacząłem walczyć z przysiadami to rewelacji nie ma ale jest dużo lepiej niż było. Dlatego śmieje się z ludzi, którzy mówią, że nie robią przysiadów i nie trenują nóg, żeby nie poniszczyć kolan

Co masz z kolanami? Miałem też problemy - straszne bóle, rok fizjo bo wg fizjo (i myślę że miał rację) pod rzepką zebrały się strupy bo kość ocierała o kość przy zginaniu. Masował kciukiem pod rzepką - ból niemiłosierny aż wymasował wszystko. Odkryłem potem że podobnie mogłem to rozmasować sam piłeczką od tenisa - kładziesz piłeczkę od tenisa na siemi i ciężar siała opierasz na rzepce i masujesz


Zmieniony przez - ten_nowy w dniu 2015-09-27 23:10:06

Dokładnie co im jest nie wiem bo nigdy nie diagnozowałem ponieważ mam awersję do lekarzy Po prost wychodziłem z założenia, że jak się skacze to później boli a kiedy trenowałem to skakałem i dużo i całkiem wysoko. Odkąd przytyłem nie skaczę już tak wysoko ale za to jest większe obciążenie.
Tak jak pisałem, odkąd zacząłem przygodę z przysiadami to jest o wiele lepiej. Wydaje mi się, że po pierwsze staw się wzmocnił od ćwiczeń a dodatkowo mięśnie przejęły część amortyzacji, którą wcześniej kolano brało w całości na siebie.
Dzięki za poradę, jak będzie znowu gorzej to na pewno wykorzystam.
Aktualnie walczę ćwiczeniami z barkiem bo dokucza bardziej niż kolana. Zacząłem sobie robić ćwiczenia na rotatory ale na razie efektów brak.

27-09-2015, dzień 33
nic ciekawego

Dieta

Jeżeli masz problem z barkiem to polecałbym "Fix my shoulder pain" Ricka Kaselj - cześć z ćwiczeń,które okazały się bardzo skuteczne w moim przypadku nadal stosuje jako pre rehab 2-3 razy w tygodniu.Zajmują góra 10 minut,a barki sprawują się naprawdę zacnie.Nie potrzeba do nich żadnych ciężarów - robi ja zawsze z rana zaraz po pobudce.

10 lat temu naderwałem przedni akton prawego barku i przeszło rok trwało zanim wrócił do jako takiej sprawności.Także teraz dmucham na zimne


Zmieniony przez - Rage w dniu 2015-09-28 19:44:59

Dzięki, z pewnością w najbliższym czasie poszukam i zacznę robić bo właśnie wróciłem z siatki i znowu ból nieznośny. W jakiej formie miałeś opis tych ćwiczeń? jest jakaś strona, filmiki, PDF?

28-09-2015, dzień 34
No i kolejny tydzień zaczęty.
Na siłowni w miarę spokojnie bo cały trening zajął mi 55 minut. Później półtora godziny siatkówki. Weekendowy wypoczynek daje naprawdę wiele, i tak jak w piątek czuję już znużenie, tak w poniedziałek ruszam z dużym zapasem energii. I mimo, że jestem dzisiaj zmęczony po treningu to jest to inne zmęczenie niż piątkowe. Czuję mięśnie, stawy ale OUN jeszcze działa

Trening
Przysiady [10/10/10/6/5] 60/100/140/175/175
wiosłowanie sztangą w opadzie [10/10/10/8/8] 60/80/90/90/90
MP [10/10/7/7/7] 35/60/70/60/60
podciąganie(z przeciwwagą) [6/5/5/5] 11/9/10/10
wyciskanie sztangi na płaskiej [15/8/8/6/4] 60/100/100/100/100
superseria ( biceps, hantle z rotacją[10/9] 17,5/17,5 i triceps wyciąg 2xmax)

siatkówka 90min


Dieta
Fasolka oczywiście własnej roboty. Składniki: Fasola, karkówka, łopatka, wołowina, pomidory, masło i przyprawy







Zmieniony przez - ruski czołg w dniu 2015-09-28 23:07:19