Choroba odpuściła i mimo, że byłem mocno osłabiony to zebrałem się na trening. Najpierw siłownia, na której nie dokładałem ciężaru (poza MC) w porównaniu do zeszłego tygodnia. Między seriami siedziałem jak nieprzytomny ale swoje zrobiłem :)
Bezpośrednio po siłowni siatkówka. Znowu był fajny intensywny trening. Z siatkówką jest tak, że jak nie wejdziemy z odpowiednim zaangażowaniem od początku treningu to później się to wszystko ciągnie jak flaki z olejem. Ale kiedy wejdziemy na odpowiedniej intensywności to gra się sama nakręca i wtedy idzie się naprawdę dobrze zmęczyć.
Trening
1.martwy ciąg sumo [10/10/6/5/5] 60/100/130/140/140
2.suwnica [10/8/8/8] 200/240/240/240
3. Wyciskanie na płaskiej [10/8/8/7] 60/100/100/100
4.MP[10/10/8/8] 50/60/60/60
5.podciąganie(z przeciwwagą) [6/6/6/4] 12/11/11/11
Dieta
Zmieniony przez - ruski czołg w dniu 2015-09-19 09:27:15