[SPAM] Gdy gorączka cię dopadnie, chwyć strzykawkę - w mig opadnie!

brak wytrenowania, u mnie takie tętno to niestety standard, ale bede to zbijać po sesji, spokojnie

chociaż u nas na zajęciach z fizjologii wysiłku i tak na wszystkich wykresach w każdej próbie wysiłkowej wypadam najkorzystniej ze wszsytkich, czasem wręcz specjalnie wykres dla mnie bardziej w górę rysują, żeby wszyscy ludzie z grupy łącznie ze mną się zmiescili... padaka

współczuje Ci kolegów i koleżanek :D

nom, nic na to nie poradzę, i ty się dziwiłeś, że nikt nie chce trenować, widzisz jaka jest sytuacja ;)
jak robiliśmy próbę maxymalnego poboru powietrza/wydalenia powietrza (nie pamiętam jak sie to nazywało, nie VO2max i nie valsalva) to miałam wyniki 2x lepsze od innych, a najpóźniej z nich wszsytkich się pływać nauczyłam :( nie ma z kim trenować....

zresztą, Dream, możesz potwierdzić i przytoczyć w skrócie jaką ja miałam rozmowę z pewną panną na fb co ci wysyłałam, mądra laska jak ch**

ja bym ich namówił na trening i sprowadził na drogę światła

nie, bo jest krzyk wręcz, że NIE, nie lubią, nie będą, daj nam spokój, odwal się itp.'

zresztą u nich jest sprawa, że dla nich potrzeba motywacji do ćwiczeń, a ja nie lubię ludzi motywować - albo to lubisz i robisz, bo bez tego żyć nie umiesz, albo nie lubisz, nie robisz, nie zawracaj mi dupy i sp*****laj

A to co, zabawa w zbawiciela? Każdego sprawa, czy chce uprawiać sport, czy nie.

właśnie tak powinno być, potem będą jęczeć że coś ich boli za 30 lat, nie ja

Ja się lubię " bawić w zbawiciela "

Mam mega przyjemność, wręcz czuje się spełniony
Jak przekonam jakąś grubsze osoba do ćwiczeń i przyczyniam się do zmiany jej życia na lepsze