Widzę że często padają powtarzające się pytania.
Chciałbym opisać moje doświadczenia ze spalaczami, może komuś to pomoże.
Nie które dostępne, inne ciężej, a inne możliwe że wcale.
Chciałbym dodać że to spalacze raczej z wyższej półki, nie jagody Acaiberry.
1. Oxy Elite Pro
Brałem jako jeden z pierwszych, strasznie dziwne działanie.
Przy jednym tabsie przed treningiem zostaniesz nie zniszczalny.
Przy dwóch naraz nie mogłem podnieść 10 kg na modlitewniku, masakra czujesz się jak g****.
Pobudzenie 8,5/10 Potliwość 9/10 Spalanie fatu 8,5/10
Raczej na końcówkę redukcji, dla osób bardziej doświadczonych.
2. Hellfire
Jak dla mnie kozak. Mega spala tłuszcz, mega potliwość i mega ochota do treningu.
Na nim robiłem najdłuższe treningi w życiu, i pokonywałem swoje wyniki siłowe.
Ale jak wiadomo co dobre, szybko się kończy. Organizm się szybko przyzwyczaja, a zwiększanie dawki nie przynosi oczekiwanego rezultatu.
Nie wali w głowę jak Oxy. Myślę że to idealne rozwiązanie gdy nie masz ochoty do życia, a co dopiero na trening.
Wtedy Hellfire przyjdzie Ci z pomocą i poczujesz się niczym Obeliks który wpadł do kociołka.
Lepiej działa jako okresowy dopalacz, gdy masz chwile słabości.
Ewentualnie na sam koniec wycinki, najlepiej wali przez ok.3 tyg.
Pobudzenie 10/10 Potliwość 10/10 Spalanie 8/10 Czas działania 4/10
3.Black Mamba
Nie wiem co o niej napisać. Działa ciut słabiej niż w/w aczkolwiek nie odczułem żadnych wad podczas szamania.
Dość krótko trwało moje spotkanie z nią.
Nie zaskoczył mnie ten spalacz, ale i nie rozczarował.
Pobudzenie 7/10 Potliwość 8/10 Spalanie fatu 8/10
4.Hyperdrine od Kilosports.
Jak dla mnie do tej pory
najlepszy spalacz, nie wiem co w nim siedzi. W końcu to kilosport.
Ale muszę przyznać że bardzo fajny. Każdy kto go wybierze nie będzie zawiedziony.
Fajny skład, byłem pobudzony, spocony, i fat leciał.
Pobudzenie 9/10 Potliwość 8/10 Spalanie 9/10
Wiadomo, każdy odczuwa bodźce inaczej. Tak wyglądał mój kontakt ze spalaczami ogólnie umieszczanymi na "wyższej półce".
Jeżeli chodzi o skalę 1-5/10 to preparaty ogólnodostępne, jakieś ziołowe pigułki. Ponad 5 coś więcej niż placebo. Dyszka to stack ECA.
Jak na razie to wszystko.
Choć należy pamiętać że spalacz jest tylko dodatkiem. Ja osobiście popełniłem kilka redukcyjnych błędów wizją natychmiastowego zrzucania kilogramów dzięki spalaczom. Dlatego jak gdzieś wyżej napisałem polecam na końcówkę wycinki, gdy ni kija nie będzie wam fat leciał. Gdy masz Bf 20, to bez sens. Czego ja dopiero nie dawno się nauczyłem.
Wiem, trochę się rozpisałem. Ale mam nadzieję że komuś pomoże. Pozdro :)