Viki DT/pods. s.33,38/ciąża s.45/powrót s.71

Jaka publicznosc
Narazie u mnie niewiele się dzieje

Dziś bez treningu ale sporo spacerowania. Samopoczucie już troszke lepsze, poza brzuchem i cyckami które nadal dokuczają
Wczoraj wieczorem zjadłam kolacje i głodna spać nie poszłam, a w nocy mnie obudził mega głód, gdyby nie lenistwo to pewnie poszłabym cos zjeść Apetyt dzis sredni.

Miska:
- sałatka jarzynowa z kurczakiem, bułka z masłem, orzechy
- zupa pomidorowa, indyk, ryz, smietana
- ziemniaki, indyk, surówka
- jeszcze bedzie kolacja ale nie wiem co, pewnie sałatka jak na sniadanie

Wczoraj w nocy znowu obudzil mnie głód. Za to porannego placka jak zwykle podziubalam i zjadlam może polowe
W sumie z jedzeniem to się cofnelam do etapu małego dziecka, które na wszystko się krzywi, nic mu nie smakuje i... pluje
Wczoraj najpierw plulam sledziami na kolacje, później zrobiłam owsianke z wheyem i tak zalatywalo chemia, że też nie zjadlam, wiec ostatecznie poszło mleko z owsianymi i orzechami
Dziś za to nie byłam w stanie przelknac mojej ulubionej kawy
Znowu w nocy obudzil mnie głód, tym razem trochę mniejszy, śniadanie niedojedzone. Najlepiej to mi wchodzi jedzenie w stanie płynnym, np. zupy, soki owocowe i warzywne
Wczoraj i dziś dnt, cycki nadal bolą tak, że nie mogę ćwiczyć, ruch ręka czy bieganie tylko nasila bol

Wygląda na to, że realizacja planów idzie dobrze

Znowu kiepsko u mnie z czasem, mnóstwo spraw do załatwienia i troche to potrwa
Napewno narazie nie bedzie w tym dzienniku porządnych treningów... zmieniam taktyke Bedzie spokojnie, rekreacyjnie i leniwie Robie forme "specjalną" Mam zamiar pocwiczyc jak tylko w koncu cycki na to pozwolą i przestaną boleć
Poki co to mam sporo ruchu w pracy.

Z apetytem tez juz lepiej, nadal budze sie w nocy głodna, a rano sniadanie ledwo jem Moze powinnam zostawić sobie jakaś kanapke przy łóżku
Nie zamierzam liczyć miski, chce jesc zdrowo i to na co mam ochote
Dzisiejsza miska:
- owies, jajko, olej kokosowy, owoce
- bułka z masłem, ser żółty, warzywa, sok z marchewki, selera, buraka
- owoce ze smietaną
- wołowina, ziemniaki, sok z marchewki, selera, buraka
- zurek z jajkiem i ziemniakami
Jeszcze kolacje mam zamiar zjesc, ale nie wiem co Coś malo warzyw jem, ale jakos nie mam ochoty, za to soków pije sporo.

Zaczynam się też zastanawiać co moge jesc/pic, a czego nie, bo słysze ciagle rozne wersje
Co z kawą i herbatą? W sumie kawa mi podchodzi tylko słaba z ogromną ilością mleka, zadna inna mi nie smakuje... a kiedys nie wyobrazalam sobie dnia bez kawy

Jedz, co smaczy

Viki uważaj tylko na sery pleśniowe bardzo miękkie z niepasteryzowanego mleka, surowe mięso,sushi.
Nad herbatą to się nawet nie zastanowiłam Kawę z ekspresu też piję, latte,cappuccino

No dobra. Duże ryby typu miecznik, rekin - bo magazynują w organizmach metale ciężkie. To samo dotyczy mięsa wielorybów i in. dużych ssaków morskich. No i wątroba w dużych ilościach.

O rajciu... Czy to "to" o czym Kokos myśli? Ania rownież? Jakby co to ja trzymam kciuki

Kokos

Dziewczyny dzięki Ania ja właśnie ostatnio usłyszałam, ze kawy i herbaty nie.... zresztą wg tych wszytskich "dobrych rad" to powinnam teraz tylko leżeć, nic nie robić, dużo jeść, ale nie wiem co, bo większosci lepiej unikać na wszelki wypadek.... chyba tylko słodkie zostaje, bo tu nikt nie miał żadnych przeciwskazań
Z serami, surowizną i rybami nie ma problemu, bo i tak nie lubie

Wczoraj samopoczucie ok, troche senna byłam, ale momentami miałam nadmiar energii
Dzis rano zmierzyłam obwód w biuscie... +6cm Masa nie ma sie co dziwic, ze boli

Wczorajsza miska:
- owsiane, jajko, owoce, olej kokosowy
- bułka z masłem i serem żółtym, sok z warzyw
- zupa z kukurydzą, indyk, smietana
- dwa knedle ze śliwkami
- indyk, wieprzowina, ser zółty, kasza, sok z warzyw
- zurek z jajkiem i ziemniakami

Gratulacje Viki i dużo zdrowia Ci życzę :)

Viki- zgadłam od razu, ale nie chciałam ci spamować w wątku

moje gratulacje

pozwalę sobie coś ci napisać: mi lekarka, nawiasem pani po 50tce i mama 5tki dzieci powiedziała, że ciąża to nie choroba, trzeba starać się robić wszystko normalnie, w sensie trenować ( wiadomo że bez brzucha i bez mega ciężarów), pracować, chodzić do kina itd a dodatkowo warto włączyć wieczorne pływanie, bo bardzo odciąża kręgosłup... i że organizm sam wysyła sygnały gdy poczuje, żeby zwolnić, a wszystkie Ciotki Dobra Rada należy brać z dużym przymróżeniem oka
całe życie pije co najmniej 3kawy dziennie, włączając okres ciąży i 2letniego karmienia piersią

szczęśliwego rozwiązania życzę