Koci dziennik 2015

Pod wpływem chwili zakładam dziennik

Krótka spowiedź, bo długo mnie nie było:
*do 20 grudnia- miski nieliczone, raczej ok, treningi jak był czas 2-3/tydz bez ładu i składu- ot, robiłam to co chciałam lub nigdy nie robiłam, a chciałam spróbować
*po 20 grudnia, w rodzinnym domu wpadłam na równię pochyłą z miską i wciąż się staczam Nie będę komentować, roztrząsać czy coś- po prostu żrę jak opętana i nie ćwiczę. Od kilku dni próbuję to ogarnąć i dopiero teraz mnie natchnęło, że założę nowy dziennik to będzie łatwiej. Niczym jakaś nowicjuszka

Pomiary i zdjęcia- będą jak wrócę do Szczecina. Jedno jest pewne- przytyłam

Mam pewien mały planik, ale jeśli Obliques będziesz tak dobra i znów weźmiesz mnie pod swoje skrzydła, to będę Ci niezwykle wdzięczna i oddam Ci się w całości

Ok, to lecimy

PS a co do tytułu, to ostatnio poznałam kota, który był milutki i nawet dał się pogłaskać, więc chyba zaczynam je hmm 'tolerować'

19.03 DT

1. przysiad 6x5/4/3/5/4/3 odpoczynek 2min2
40/50/60/45/55/65x2
40/50/60/45/55/65x2
40/50/60/42/52/62x2
37/47/57/40/50/60
35/45/55/40/50/60
32/42/52/37/47/57
30kg/40kg/50kg/35kg/45kg/55kg
25kg/35kg/45kg/30kg/40kg/50kg
25kg/35kg/45kg/30kg/40kg/50kgx2

2. suwnica 5x5 clusters
160
150
130/140/150/160/170x4
120/130/140/150/160
110/120/130/140/150
100/110/120/130/140
90/100/110/120/130
85kg/95kg/105kg/115kg/125kg
80kg/90kg/100kg/110kg/120kg

3.przysiad goblet 3x4-6 +max+max (czyli robisz zakres 10sek przerwy i z tym samym ciezarem max i znowu 10sek przerwy i max
---
25kg x6/6/5/2/1
25kgx 6/6/6/2/1
23kg x6/6/6/4/3
21kg x6/6/6/5/5
20kg x 6/6/6/6/4
20kg x6/6/6/5/3
19kg x6/6/6/4/2
19kg x6/x6/x5/x4/x4

4.wypady chodzone 3x8-10na nogę
6kg

Aero- brak

Ogólnie- trening w biegu bo wciśnięty między zajęciami
1-ostatnie powtórzenie mi nie wyszło, jakoś się rozproszyłam, straciłam napięcie i bardzo koślawo wstałam rozejrzałam się tylko czy nikt nie widział
2-pomyliłam się w liczeniu i nie jestem na 100% pewna czy było 5 serii
3-wyrzuciłam bo czasu brak a hantle pozajmowane
4-paliło

Miska 120/150/50
+wiesiołek, Mg, witD, kakao
http://potreningu.pl/profile/garfieldka#/date/2015-03-19

20.03, 21.03 DNT

Miały być DT, ale dopadła mnie taka niemoc i melancholia Brak energii, chęci, tylko ból głowy i krew z nosa Nie wiem czy to przesilenie, pms czy organizm chce odpoczynku.

22.03 DT

Samopoczucie jak poprzednio, ale się dosłownie zmusiłam do tej siłowni. Głowa boli nadal, ale humor jakby lepszy

Dzien2.
1. MC łapiąc sztangę szeroko rękami 5x5 Rampa (jeżeli jest możliwość to z podwyższenia)
R:20kg/40kg
67/72/77/82/87x2
65/70/75/80/85x4/90x1
65/70/75/80/85x3/90x1
65/70/75/80x3/85x2
62kg/67kg/72kg/77kg/82kgx4/87kgx1
60kg/65kg/70kg/75kg/80kgx2+1
55kg/60kg/65kg/70kg/75kg/80kgx2+1
50kg/55kg/60kg/65kg/70kg/75kgx2+1
45kg/50kg/55kg/60kg/65kg/70kgx2

2.ściąganie drążka górnego do klatki 4x6-8 bez żadnego progresowania tu , od razu maksymalny możliwy ciężar do pierwszej serii
40 x8/8/7/6
40 x8/8/6/5
40x8/37,5x 8/8/6
40x8/40x6/37,5x8/37,5x8
37,5
37,5 x8/8/8/7
40x8/7 37,5x8/7
35x4x8
35x4x8

3.wiosło sztangielka w oparciu 3x6-8 tu jak wyżej
21kg x7/6/5
21kg x8/6/5
19kgx 8/6/6
19kg x8/8/8
8x 21kg/19kg/19kg
19kg x8/8/8
18kg x8/7/7
17kgx3x8
16kgx3x8

4.wznosy ramion bokiem w opadzie tułowia 3x 8-10
3kg/2kg/2kg
2kgx10/3kgx7/2kgx10
2kg x10/10/10
2kg x10/10/10
3kg/2kg/2kg
3kg x10/10/9
3kg x10/10/10
2kgx10/x10 3kgx8
3kg x10/x8/x7

5.uginanie ramion młotkowe stojąc 2x 10-12
---
5kg x12/10

Orbi 10min

Komentarz:
1-ciężko
2-ciężko, ale fajnie weszło w plecy
3-jw
4-jw
5-zapomniałam
Ogólnie- szłam z negatywnym nastawieniem, ale fajnie wyszło

Miska- strączkowa

trzymam kciuki będę podglądać

Garfie to też jakby nie paczeć kot
podglądam!

Też tak wesoło skaczesz po wadze z balonikami w reku w dniu pomiarów?


Powodzenia, paczę!

https://www.google.pl/url?sa=t&source=web&rct=j&ei=wbenVIuiC-SxygPpoICACw&url=http://www.youtube.com/watch?v=GG_PMf6tdAo&ved=0CCEQtwIwAQ&usg=AFQjCNFdnJbmOadr9fo2CpqM-rWxbDUDbQ

Co to za kot?

Paczam oczywiście

Jestem i ja, Kocie.

Powodzenia Iza!

To teraz do roboty!

Trzymam kciuki i już się nie mogę doczekać, aż zdradzisz plan

Zmieniony przez - delfinka w dniu 2015-01-03 10:55:18

ooo Garfi, zerkam, zerkam

Dzięki Laseczki

Just nieee... ja tylko rozciągam metr podczas pomiarów
Delfi- plan jest zawsze jeden i niezmienny- budujemy formę

3. 01

Micha:
Wagi nie mam więc tylko napiszę:
1-grahamka z serem pleśniowym i wędzonym łososiem, masło
2- 2 mandarynki
3-pół kostki twarogu z rzodkiewką i kromka razowca, pomarańcza
4-omlet z dwóch jaj, ser żółty, masło
5-sałatka- sałata lodowa+jajka+mozarella+pomidor+rzodkiewka+śmietana

Mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałam


Ruch- callanetics przed snem planuję

Ok, ok zaczynamy

Cel- nieśmiertelna redukcja

Pomiary i zdjęcia- w weekend (ale niestety po ubraniach czuję, że miesiąc jedzenia na oko nie wyszedł mi na dobre )

Wynalazłam sobie taki trening:

Dzien1.

1. przysiad 6x5/4/3/5/4/3 odpoczynek 2min2
2. suwnica 5x5 clusters czyli 1, 10sek przerwy 1, 10sek... i tak 5x dla kazdej serii
3.przysiad goblet 3x4-6 +max+max (czyli robisz zakres 10sek przerwy i z tym samym ciezarem max i znowu 10sek przerwy i max
4.wypady chodzone 3x8-10na nogę
+ 15min aero


Dzien2.
1. MC łapiąc sztangę szeroko rękami 5x5 Rampa (jeżeli jest możliwość to z podwyższenia)
2.ściąganie drążka górnego do klatki 4x6-8 bez żadnego progresowania tu , od razu maksymalny możliwy ciężar do pierwszej serii
3.wiosło sztangielka w oparciu 3x6-8 tu jak wyżej
4.wznosy ramion bokiem w opadzie tułowia 3x 8-10
5.uginanie ramion młotkowe stojąc 2x 10-12
+ interwały 30/30

Dzień 3.

1. RDL zasady j.w pierwszym dniu
2. wznosy bioder z plecami na ławce (hip thrust) 3x20
3. uginanie nog leząc 2/1 (dwie nogi uginają jedna opuszcza) 3x 10 na noge
4. wznosy bioder na jednej nodze (noga na podwyższeniu, ciało na podłodze) 3x10 na nogę przytrzymać w spięciu 2sek
+ 15 min aero

Dzień 4.

1.wyciskanie na płaskiej 5x5 rampa
2.wyciskanie sztangielek skos 4x8-10 pamietaj ,ze jestes rozgrzana, cięzar od pocżatku ma byc max.
3.wyciskanie sztangielek siedząc 3x6-8 regres
4.shoulder box 3x5
+interwały 30/30

Jest to z zeszłorocznego kija https://www.sfd.pl/Kij_n_marchewka/Kwoka_pods.20_-t976655.html

W ogóle chciałabym sobie przejść przez taki 3 miesięczny konkurs w całości i wszystkie te cykle zrobić, ale zobaczymy.
A jak będzie pogoda odpowiednia (na moje ciuchy sportowe) to będę biegać dodatkowo

Dieta:
Fajnie planować redukcję jak się siedzi przy suto zastawionym świątecznym stole Nie mam pojęcia jaki rozkład przyjąć, wymyśliłam 120/150/60 na początek

Zaznaczam, że wszystko wymyśliłam sobie sama, więc jeśli ktoś bardziej doświadczony ma zastrzeżenia, to ja z chęcią się dostosuję

8.01
Dzień 1 DT

Trening:

1. przysiad 6x5/4/3/5/4/3 odpoczynek 2min2
25kg/35kg/45kg/30kg/40kg/50kgx2

2. suwnica 5x5 clusters
80kg/90kg/100kg/110kg/120kg

3.przysiad goblet 3x4-6 +max+max (czyli robisz zakres 10sek przerwy i z tym samym ciezarem max i znowu 10sek przerwy i max
19kg x6/x6/x5/x4/x4

4.wypady chodzone 3x8-10na nogę
5kgx3x10

+ 15min aero -orbi

Uhuu

1-ale siła spadła Ledwo wstałam to drugie powtórzenie z 50kg
2-ciężko było
3-nie przepisałam, że przed maxami tylko 10 sek przerwy. Ale byłam już tak zmęczona, że i tak ciężko szło
4-nogi mi się trzęsły jak galareta i łapały mnie kurcze
Aero- chciałam bieżnię, ale nie było opcji- ledwo zeszłam po schodach do salki z cardio
Ogólnie- zrobiłam porządną rozgrzewkę przed, ale w sumie już po przysiadach mogłam iść do domu. Coś mam przeczucie, że w najbliższych dniach chodzenie będzie równie bolesne Ciężary zostaną, ew w suwnicy dołożę (z 5kg haha )

Micha:
120/150/60

Micha jest, jaka jest, bo jeszcze nie zapełniłam lodówki na stancji. Z domu nazwoziłam sobie jedynie herbat, kasz i strączków
+vit D, kwas foliowy, woda, zielone herbaty, kawa, mix sałat