alhambra1970PUSHhardja byłam wczoraj po 21, biegło się bombowo odczuwam znów radość z tej aktywności...
Biegasz w mieście ? Bo ja w większości poza i tam nie oświetlone, więc po nocy się nie da ... Niby można z czołówka, ale się boję sama ...
ogólnie to wracam do biegania, po sporej przerwie.... Pracuję na dwie zmiany, więc jak mam na rano, to pozostaje mi tylko wieczór na bieganie (po wszelkich obowiązkach domowych). Lubię biegać wieczorami i to po mieście, cisza, spokój... Zimą czasami to jedyne miejsce, gdzie możesz biec i nie mieć mokrych bytów od brei pośniegowej Ale. jak pracuje po południu, to wtedy biegam rano... Po lesie i ścieżkach leśnych.
I niech się stanie!
http://www.sfd.pl/PUSHhard_DT-t1049060.html