Obecny dziennik:
http://www.sfd.pl/Pokorny_trening.-t1042913.html
Pierwszy chaotyczny dziennik:
http://www.sfd.pl/dasie90_/_Trening.-t1038753.html
...
Napisał(a)
Dziekuje! To niebieskiego mozna porownac do Łososia w takim razie :)
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Nieswiadomosc boli, czyli ten powszechnie dostepny "swiezy losoś norweski" to lepiej nie tykac?
Dzikiego widzialam tylko mrożonego, rozumiem ze lepszy mrozony dziki niż świezy norweski? :)
Dzikiego widzialam tylko mrożonego, rozumiem ze lepszy mrozony dziki niż świezy norweski? :)
Obecny dziennik:
http://www.sfd.pl/Pokorny_trening.-t1042913.html
Pierwszy chaotyczny dziennik:
http://www.sfd.pl/dasie90_/_Trening.-t1038753.html
...
Napisał(a)
Martucca
te dzikie, niestety umiejętnie się chowają przed kupującymi :)
...
Napisał(a)
Dasie a słyszałaś o czymś takim jak "urozmaicona dieta", "umiar", "rozsądek"? Nikt nie każe Ci nie tykać, nie wąchać, nie jeść czy unikać jakiegokolwiek kontaktu z tą rybą. Owszem, są lepsze wybory, ale nie zawsze w zasięgu ręki, czy to z powodu dostępności czy portfela. Jak Ci ktoś powie, że żubr lepszy niż wołowina, to w Puszczę Białowieską uderzysz z wiatrówką?
Po prostu ironicznie zapytałam czy dziką rybę, która sama żywi się w naturze tym, co jest dla niej storzone porównujesz z rybą żyjącą w niewoli i karmioną karmą roslinną, pomimo, że jest ona drapieżna?
Zluzuj. Ludzi jest za dużo na ziemi i mają zbyt konsumpcyjne podejście, żeby ta ziemia ich wyżywiła. Ludziom kultury zachodu ciężko jest żreć mniej, więc mamy sytuację jaką mamy. Jedzenie kury czy łososia z klatki rozwiązaniem optymalnym na pewno nie jest, ale i tak lepszym niż opychanie się nuggetsami. Choć przysługę sobie (i naturze) oddać można wybierając na przykład szprotki
Nie wspominając o tym, że posiłek wegetariański nie zaszkodzi. A już podroby, np. wątróbka to czyste dobrodziejstwo dla organizmu
Zmieniony przez - Martucca w dniu 28/10/2014 11:23:50
Po prostu ironicznie zapytałam czy dziką rybę, która sama żywi się w naturze tym, co jest dla niej storzone porównujesz z rybą żyjącą w niewoli i karmioną karmą roslinną, pomimo, że jest ona drapieżna?
Zluzuj. Ludzi jest za dużo na ziemi i mają zbyt konsumpcyjne podejście, żeby ta ziemia ich wyżywiła. Ludziom kultury zachodu ciężko jest żreć mniej, więc mamy sytuację jaką mamy. Jedzenie kury czy łososia z klatki rozwiązaniem optymalnym na pewno nie jest, ale i tak lepszym niż opychanie się nuggetsami. Choć przysługę sobie (i naturze) oddać można wybierając na przykład szprotki
Nie wspominając o tym, że posiłek wegetariański nie zaszkodzi. A już podroby, np. wątróbka to czyste dobrodziejstwo dla organizmu
Zmieniony przez - Martucca w dniu 28/10/2014 11:23:50
...
Napisał(a)
Dziekuje, ze jak zawsze celnie i trafnie przywolujesz mnie do porządku :]
Obecny dziennik:
http://www.sfd.pl/Pokorny_trening.-t1042913.html
Pierwszy chaotyczny dziennik:
http://www.sfd.pl/dasie90_/_Trening.-t1038753.html
...
Napisał(a)
noloseOstatnio w wyciskaniu leżąc (3x10) miałam: 32.5kgx10/x10/x9. Teraz lepiej zrobić docelowo 32.5kgx10/x10/35kgx10 (czyli podobnie jak w innych ćwiczeniach z progresem z serii na serię) czy to 35kg w pierwszej serii, a potem zmniejszyć do 32.5kg?
Powtórzę się, bo pytanie zostało w tyle ;)
...
Napisał(a)
ten WL to jako pierwszy w treningu czy przed nim masz coś na klatę czy ogólnie jakieś inne ćwiczenie? Jak jest pierwszy to ja bym się nawet pokusiła o 32,5/ 35/ 37,5 (powtórzenia jak wyjdą) jak gdzieś pośrodku to 35kg na wszystkie serie a nawet jak będziesz się mieściła w zakresie do dołożyła w kolejnej.
Jeszcze zależy jak technicznie to wygląda jak tak pi razy drzwi to zostać na 32,5kg i powalczyć z techniką jak ładnie technicznie to dokładać. Dużo tu zależy od Twojego odczucia względem tego ćwiczenia bo teraz to takie teoretyzowanie - musisz sama wyczuć czy możesz dodać czy nie czy walczyć o powtórzenia a nie tylko o ciężar.
Jeszcze zależy jak technicznie to wygląda jak tak pi razy drzwi to zostać na 32,5kg i powalczyć z techniką jak ładnie technicznie to dokładać. Dużo tu zależy od Twojego odczucia względem tego ćwiczenia bo teraz to takie teoretyzowanie - musisz sama wyczuć czy możesz dodać czy nie czy walczyć o powtórzenia a nie tylko o ciężar.
"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html
...
Napisał(a)
Zaczęłam 6 tygodni temu cykl redukcyjny, chciałam dobić do 10sięciu tygodni, obcinając powoli kcal lub zwiększając ilość cardio ale...
1. Jest listopad, robi sie coraz zimnej, redukcja w tym okresie to chyba nie najlepszy cykl
2. Nie mam żadnych celów sylwetkowych ani konkursowych (wycinka jest mi do szczęścia niepotrzebna w tej chwili, bo i do czego?)
3. Czuję, że mój organizm domaga się teraz więcej jedzenia
4. Mam na uwadze jednak zdrowie i to, ze chcę i powinnam unormować to i owo
5. Miałam w oststnim czasie, w swoim życiu pewne wydarzenie, które dało mi pewną refleksję...
Moje pytanie brzmi: kończyć cykl wg wcześniejszych założeń ( w końcu to jeszcze tylko miesiąc); czy dać sobie spokój, posłuchać swojego organizmu i wskoczyć na bilans zerowy a może nawet dodatni? Proszę wskazówkę bo nie wiem co robić...
Of kors treningi cały czas.
1. Jest listopad, robi sie coraz zimnej, redukcja w tym okresie to chyba nie najlepszy cykl
2. Nie mam żadnych celów sylwetkowych ani konkursowych (wycinka jest mi do szczęścia niepotrzebna w tej chwili, bo i do czego?)
3. Czuję, że mój organizm domaga się teraz więcej jedzenia
4. Mam na uwadze jednak zdrowie i to, ze chcę i powinnam unormować to i owo
5. Miałam w oststnim czasie, w swoim życiu pewne wydarzenie, które dało mi pewną refleksję...
Moje pytanie brzmi: kończyć cykl wg wcześniejszych założeń ( w końcu to jeszcze tylko miesiąc); czy dać sobie spokój, posłuchać swojego organizmu i wskoczyć na bilans zerowy a może nawet dodatni? Proszę wskazówkę bo nie wiem co robić...
Of kors treningi cały czas.
Poprzedni temat
Dieta na redukcje- do oceny
Polecane artykuły