Kij'n'Marchewka
http://www.sfd.pl/Kij_n_Marchewka/Leexie-t1050360.html
Aktualnie
http://www.sfd.pl/DT_Leexie-t1103989.html
strach to czasem brzydka rzecz,
nie pozwala Ci doznawać najpiękniejszych chwil.
- będzie Twoim przekleństwem, jeśli go nie pokonasz
...
Napisał(a)
Pandarek - widzę o co chodzi będę nad tym pracować i postaram się nagrać z przodu następnym razem.
...
Napisał(a)
Suchy
W Wl prowadź sztangę mocniej na dół piersiowych, będzie lepsza dźwignia + wyprostuje Ci się nadgarstek. (co widać na zdjęciu)
Dipsy robisz 50/50- łokcie jak do klatkowych, pozycja ciała jak do tricepsowych. W pionie nie zapracują Ci piersiowe, więc musisz się pochylić. Barki mogą Cię boleć, bo prowadzisz łokcie bardzo mocno na zewnątrz; pozwól im się troszkę zjechać do środka.
Przysiad- trochę latają ci kostki (na pierwszym powtórzeniu dobrze to widać). Masz stabilną podeszwę, ale płaską. Moim zdaniem brakuje Ci do komfortowego siadania 1-2 cm. Spróbuj stanąć piętami na małych talerzykach, albo włóż sobie jakiś zbity materiał do buta, gumę, filc, wyprofilowaną deseczkę pod wkładkę.
Wyrzuć ręcznik, plecy przyzwyczają się po 1-2 tygodniach do nacisku
MC- plecy proste, ale zabierasz wszystko grzbietem. Startujesz z wysokiego biodra, które od razu prostujesz. (nie jest to błąd, ale tak po prostu robisz- widać, że nogi są słabsze od pleców) Możesz ew postarać się dłużej ciągnąć to nogami, ale dopóki nie wzmocnisz przysiadu, to będzie ciężko włączyć na większym ciężarze uda do pracy.
RDL- plecy proste, ale za słabe wyjście biodrem do tyłu. Właściwie po pierwszym wyjściu tyłek cały czas masz w 1 miejscu i schodzisz tylko plecami. Skróć zakres ruchu ale wyjdź jeszcze mocniej do tyłu, sztangę daj jeszcze bliżej ciała.
PP- trzymasz do prostownikami wszystko. Cofnij biodro, ustaw się do pionu i schodź w jednej linii tylko. Pięty na ziemi (u Ciebie lecą do góry), łokcie dokręć, sztangę załóż nieco wyżej na barkach. Po wybiciu powinieneś mieć klatkę z przodu, a łapiesz to tak, jak wybijasz- czyli źle. Nie masz sztangi przeniesionej za głowę, tylko trzymasz ją nad głową- daj mocniej za siebie.
W Wl prowadź sztangę mocniej na dół piersiowych, będzie lepsza dźwignia + wyprostuje Ci się nadgarstek. (co widać na zdjęciu)
Dipsy robisz 50/50- łokcie jak do klatkowych, pozycja ciała jak do tricepsowych. W pionie nie zapracują Ci piersiowe, więc musisz się pochylić. Barki mogą Cię boleć, bo prowadzisz łokcie bardzo mocno na zewnątrz; pozwól im się troszkę zjechać do środka.
Przysiad- trochę latają ci kostki (na pierwszym powtórzeniu dobrze to widać). Masz stabilną podeszwę, ale płaską. Moim zdaniem brakuje Ci do komfortowego siadania 1-2 cm. Spróbuj stanąć piętami na małych talerzykach, albo włóż sobie jakiś zbity materiał do buta, gumę, filc, wyprofilowaną deseczkę pod wkładkę.
Wyrzuć ręcznik, plecy przyzwyczają się po 1-2 tygodniach do nacisku
MC- plecy proste, ale zabierasz wszystko grzbietem. Startujesz z wysokiego biodra, które od razu prostujesz. (nie jest to błąd, ale tak po prostu robisz- widać, że nogi są słabsze od pleców) Możesz ew postarać się dłużej ciągnąć to nogami, ale dopóki nie wzmocnisz przysiadu, to będzie ciężko włączyć na większym ciężarze uda do pracy.
RDL- plecy proste, ale za słabe wyjście biodrem do tyłu. Właściwie po pierwszym wyjściu tyłek cały czas masz w 1 miejscu i schodzisz tylko plecami. Skróć zakres ruchu ale wyjdź jeszcze mocniej do tyłu, sztangę daj jeszcze bliżej ciała.
PP- trzymasz do prostownikami wszystko. Cofnij biodro, ustaw się do pionu i schodź w jednej linii tylko. Pięty na ziemi (u Ciebie lecą do góry), łokcie dokręć, sztangę załóż nieco wyżej na barkach. Po wybiciu powinieneś mieć klatkę z przodu, a łapiesz to tak, jak wybijasz- czyli źle. Nie masz sztangi przeniesionej za głowę, tylko trzymasz ją nad głową- daj mocniej za siebie.
...
Napisał(a)
Dzięki za wszystkie rady i sugestie. A zdjęcia bardzo dobrze to obrazują. Postaram się wdrożyć poprawki.
WL - spoko, tylko sztangę prowadzić w lini prostej czy po lekkim skosie do góry, w stronę szyi?
Dipsy - tak czułem, że to pochylenie jest lipne na klatkę bo słabo ją czuję. Ale że z barkami wtedy jest ok to tak robiłem. Spróbuję pochylić się do przodu i nie będę się już tak bardzo skupiał, żeby łokcie szły na zewnątrz.
Przysiad - robiłem kiedyś na podstawkach, ale bodajże Hubert81 kiedyś pisał, że lepiej ich nie używać i zaniechałem tego. Ręcznik staram się już nie używać, ale wdrażam to stopniowo (do ostatnich serii jeszcze biorę).
Poza tym jest ok? Bo wydaje mi się (i czuję to czasem w pojedynczych powtórzeniach, jak tu w pierwszym), że lecę do przodu ze sztangą i ciągnę plecami.
Końcówka ruchu jest ok (to telepanie sztangą, wybicie jej do góry)?
MC - nogi są słabsze od pleców, to fakt i przy większym ciężarze ciężko wstać mi z niskiego biodra nogami. MC robię typowo dla pleców, więc z tym wstawaniem grzbietem może na razie zostać. Przysiad na pewno muszę wzmocnić i wiem o tym - wychodzą lata zaniedbań w treningu nóg
RDL - ok rozumiem błąd. Idąc w drugą stronę - gdybym jeszcze mniej wychodził do tyłu biodrami i nogi mniej uginał to byłby to MCNP? I co jest lepsze dla dwugłowych uda? Obecnie robię to ćwiczenie dla dwójek właśnie.
PP - no tutaj to jest tragedia, ale będę nad tym pracował. Łokcie i ułożenie sztangi już trochę poprawiłem przez ten tydzień. Teraz pozycja pionowa, wybicie, klata do przodu i przeniesienie sztangi nad głowę do zrobienia.
Z tymi piętami to dlatego, że próbowałem zrobić coś takiego jak na tym filmiku, który wrzucał ronnie (oczywiście była to nieudolna próba):
To lepiej cały czas twardo trzymać stopy na ziemi?
WL - spoko, tylko sztangę prowadzić w lini prostej czy po lekkim skosie do góry, w stronę szyi?
Dipsy - tak czułem, że to pochylenie jest lipne na klatkę bo słabo ją czuję. Ale że z barkami wtedy jest ok to tak robiłem. Spróbuję pochylić się do przodu i nie będę się już tak bardzo skupiał, żeby łokcie szły na zewnątrz.
Przysiad - robiłem kiedyś na podstawkach, ale bodajże Hubert81 kiedyś pisał, że lepiej ich nie używać i zaniechałem tego. Ręcznik staram się już nie używać, ale wdrażam to stopniowo (do ostatnich serii jeszcze biorę).
Poza tym jest ok? Bo wydaje mi się (i czuję to czasem w pojedynczych powtórzeniach, jak tu w pierwszym), że lecę do przodu ze sztangą i ciągnę plecami.
Końcówka ruchu jest ok (to telepanie sztangą, wybicie jej do góry)?
MC - nogi są słabsze od pleców, to fakt i przy większym ciężarze ciężko wstać mi z niskiego biodra nogami. MC robię typowo dla pleców, więc z tym wstawaniem grzbietem może na razie zostać. Przysiad na pewno muszę wzmocnić i wiem o tym - wychodzą lata zaniedbań w treningu nóg
RDL - ok rozumiem błąd. Idąc w drugą stronę - gdybym jeszcze mniej wychodził do tyłu biodrami i nogi mniej uginał to byłby to MCNP? I co jest lepsze dla dwugłowych uda? Obecnie robię to ćwiczenie dla dwójek właśnie.
PP - no tutaj to jest tragedia, ale będę nad tym pracował. Łokcie i ułożenie sztangi już trochę poprawiłem przez ten tydzień. Teraz pozycja pionowa, wybicie, klata do przodu i przeniesienie sztangi nad głowę do zrobienia.
Z tymi piętami to dlatego, że próbowałem zrobić coś takiego jak na tym filmiku, który wrzucał ronnie (oczywiście była to nieudolna próba):
To lepiej cały czas twardo trzymać stopy na ziemi?
...
Napisał(a)
Wl po skosie, właśnie dlatego chcesz opuszczać bliżej mostka.
Przysiad- wstawanie plecami polega na podniesieniu biodra przy jednoczesnym kładzeniu się. Innymi słowy do góry leci sam tyłek, a kręgosłup coraz bardziej idzie w stronę równoległości z ziemią- Ty tego nie robisz.
To "telepanie" na górze jest normalne przy mocnym wykończeniu góry.
Co do podkładek- u mnie na sekcji młodziki bez butów robią przysiady z talerzykami pod piętami, więc ja Ci polecam spróbować.
Jeśli byś zblokował kąt w kolanie, to mocniej poczułbyś część dwójek przy udzie. RDL jest trochę bardziej uniwersalnym ćwiczeniem. Możesz spróbować robić rdl ze sztangą a w ramach periodyzacji spróbować sobie mcpn ze sztangielkami- jakoś lepiej wchodzi i nie kuszą większe ciężary
PP- ciężar do momentu odbijania tego powinien być na pięcie. Rzuciłem okiem 20-25 sekundę i widać, że sztanga jest źle zabrana, to jest łokcie nie są wykręcone, więc sztanga na dole pociągnęła do przodu. Sam sposób odkładania ciężaru też nie jest podręcznikowy... No to jest ewidentne nakręcanie się z kolegami na maksy, a nie precyzyjne, podręcznikowe wykonanie. (niestety w przypadku ćwiczeń oly maksować można jedynie na idealnej technice).
Przysiad- wstawanie plecami polega na podniesieniu biodra przy jednoczesnym kładzeniu się. Innymi słowy do góry leci sam tyłek, a kręgosłup coraz bardziej idzie w stronę równoległości z ziemią- Ty tego nie robisz.
To "telepanie" na górze jest normalne przy mocnym wykończeniu góry.
Co do podkładek- u mnie na sekcji młodziki bez butów robią przysiady z talerzykami pod piętami, więc ja Ci polecam spróbować.
Jeśli byś zblokował kąt w kolanie, to mocniej poczułbyś część dwójek przy udzie. RDL jest trochę bardziej uniwersalnym ćwiczeniem. Możesz spróbować robić rdl ze sztangą a w ramach periodyzacji spróbować sobie mcpn ze sztangielkami- jakoś lepiej wchodzi i nie kuszą większe ciężary
PP- ciężar do momentu odbijania tego powinien być na pięcie. Rzuciłem okiem 20-25 sekundę i widać, że sztanga jest źle zabrana, to jest łokcie nie są wykręcone, więc sztanga na dole pociągnęła do przodu. Sam sposób odkładania ciężaru też nie jest podręcznikowy... No to jest ewidentne nakręcanie się z kolegami na maksy, a nie precyzyjne, podręcznikowe wykonanie. (niestety w przypadku ćwiczeń oly maksować można jedynie na idealnej technice).
...
Napisał(a)
Dzięki za wszystkie rady. Będę starał się wcielić w życie poprawki. W PP, jak i innych filmikach nie było dużego ciężaru, na maksy się nie nakręcam, ćwiczę sam. W PP ewidentnie widzę, jak ważna jest technika - nic tylko ćwiczyć i wyciągać wnioski.
...
Napisał(a)
Witam. Proszę o ocenę przysiadów. Muszę powiedzieć, że nadal nie jestem z nich zadowolony i męczy mnie to ćwiczenie. Przy samej sztandze ruch w pełni kontrolowany, kolana rozpychane, pion utrzymany, ale jak dojdzie ciężar to wszystko kuleje.. Proszę o rady i dziękuję z góry :) Wstawiam wersję z podkładką pod pięty i bez. Z podkładką chyba trochę pod bardziej prostym kątem schodzę.
Zmieniony przez - Lominox w dniu 2014-10-18 17:10:41
Zmieniony przez - Lominox w dniu 2014-10-18 17:10:41
Mój dziennik treningowy: http://www.sfd.pl/Lominox__Walka_o_masę!-t1049933.html
...
Napisał(a)
No cóż, nie jestem w stanie powiedzieć, czy wykonanie się czymkolwiek różni, bo kasujesz filmy po skomentowaniu ich i nie ma z czym porównywać.
Byłem jednak w stanie odnaleźć moje wskazówki z 14 i 15 strony i widzę, że nie zacząłeś robić z zatrzymaniem na dole.
Teraz zacząłeś(??) odrywać piety, z podstawkami i bez podstawek.
Byłem jednak w stanie odnaleźć moje wskazówki z 14 i 15 strony i widzę, że nie zacząłeś robić z zatrzymaniem na dole.
Teraz zacząłeś(??) odrywać piety, z podstawkami i bez podstawek.
...
Napisał(a)
No tak, nie pomyślałem o tym. Podsyłam stary filmik
Mój dziennik treningowy: http://www.sfd.pl/Lominox__Walka_o_masę!-t1049933.html
...
Napisał(a)
Na tym filmiku wydaje mi się, że też odrywam lekko pięty.
Mój dziennik treningowy: http://www.sfd.pl/Lominox__Walka_o_masę!-t1049933.html
...
Napisał(a)
O, zmieniłeś buty z biegowych na płaską podeszwę.
U Ciebie fatalnie wygląda odbijanie. Załóż sobie mały ciężar i rób przysiady z zatrzymaniami, żeby to porozciągać pod ciężarem + oduczyć się nawyku schodzenia kolan. Poćwicz w ten sposób tydzień dwa i zobacz jak to będzie wyglądało.
U Ciebie fatalnie wygląda odbijanie. Załóż sobie mały ciężar i rób przysiady z zatrzymaniami, żeby to porozciągać pod ciężarem + oduczyć się nawyku schodzenia kolan. Poćwicz w ten sposób tydzień dwa i zobacz jak to będzie wyglądało.
Poprzedni temat
Front and back squats
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- ...
- 67
Następny temat
Łódź Garage Games
Polecane artykuły