Ostatnio mnie nie bylo. Wybrałem się z rodziną na wycieczkę do ,zakopanego. Dieta nie utrzymana w żaden sposób. No jedynie co to nalewki nie dostarczyłem zbyt dużo kalorii, pewnie szybciej było ich za mało. Wysiłek był duży bo w pierwszy dzień wycieczka na kasprowy pieszo gdzie pod koniec trasy tak około 1/5 jej długości miałem obciążenie dziecka na plecach tylko 22 kg. Cała trasa zrobiona 3,5h. Następny dzień aquapark cały dzień, wykończony byłm jak po maratonie :). Ogólnie zacznie się nowy tydzień to i dieta wróci.
Co do kompozycji pokarmów, to przyznam się, że stram się cłość zjeść w 8h ale nie zawsze się mieszcze i wychodzi nie raz 9-10h. Kompozycja jest ich tak np.
-
jaja gotowane na miękko, lub jajecznica na maśle i do tego pomidory,
- potem jakiś kurczak z kaszą i ogólnopolskikami powtórzony dwa razy
- między tym wpada wpc, i nieraz owoce w niedużych ilościach jak brakuje do 100g W.
Wszystko wpada trzech posiłkach, choć nie zawsze.