ból nie istnieje
...
Napisał(a)
No staram się, ale nie zawsze wychodzi, w pracy nie zawsze jest czas, choć o tej 14:00 staram sie coś zjeść na szybko. Niestety na dwa posiłki raczej bym nie znalazł czasu, a nie chce tez wachlować oknem, że w jeden dzień zaczynam je od 10 czy 11, a drugi o 14. Ogólnie staram się trzymać okno 8h i tak, zęby coś lekkiego przed spaniem zjeść. Ale nie zawsze wychodzi. Plus taki, że spadek w kaloryczności i BTW nie jest duży w porównaniu do założeń no i dzień taki zdarza się jak do tej pory raz na tydzień
...
Napisał(a)
Eh wczoraj, brak czasu i trening nie zaliczony. Miska trzymana według plany, Pokwapiłem się na zrobienie sernika na zimno z przepisów z forum i teraz muszę go zjeść. Wyszło go dużo dla tego rozbiłem go na dwa dni. Dziś w planie bieganie na 10km i mam nadzieję, że nic się nie "wysra" i plan zostanie zrealizowany. Nie wiem dla czego ale dzisiaj dziwnie mnie ssie w brzuchu, a okno dopiero za 3-4h. Wczoraj zapotrzebowanie w granicy 2300kcal bez treningu więc nie powinno tego być, no ale to pewnie uroki IF, które będą się powtarzać przez dłuższy czas.
ból nie istnieje
...
Napisał(a)
dzięki solaros miałem o to pisać ale jakoś się nie zebrałem, może przez wstydliwość
ból nie istnieje
...
Napisał(a)
nazwa tematu?
spoko
spoko
"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Miałem nadzieje, że dam rady ale jednak nie uległem z czego nie jestem zadowolony . IF przerwany o godz. 08:00, wszystko przez moją słabą wolę i pracę w której zastałem multum pączków. Uległem i skosztowałem, dzisiejszy dzień zaliczony totalnie do IIFYM, jedynie pocieszam się tym, że postaram się nie przekraczać swojej założonej kaloryczności. Niestety węgle w dzisiejszym dniu praktycznie tylko z pączków :(
ból nie istnieje
...
Napisał(a)
Kaloryczność w normie to tragedii nie ma
Moderator działu Odżywianie
...
Napisał(a)
Raz na jakiś czas się nic nie stanie, nie ma co popadać w paranoję. Inna sprawa, że czasem po prsotu warto zachować umiar
Feel the pain and do it anyway...
Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html
...
Napisał(a)
Dzisiaj zaliczony basen, nie byłem na nim od dwóch tygodni można powiedzieć. Przepłynięte 70 x25m w czasie 40 minut (część klasykiem część krałlem) potem 10 min na dżakuzi i do domu. Miska ogólnie nisko kalorycznie z uwagi na wczorajszy dzień pączkowy, ale zachowana w okni 8, a nawet 9h. W weekend pomiary zobaczymy jak to wyszło po dwóch tygodniach defizytu kalorycznego z nie dyżym Iffym
ból nie istnieje
...
Napisał(a)
Dwa tygodnie minęły więc trzeba podsumować. Dużych rewelacji nie ma ale coś tam ruszyło, wygląda to tak:
Waga -było 88kg jest 87
udo - 62cm
łydka - 42cm
brzuch- był 98cm jest 97
klata -było 107cm jest 110
biceps- 38cm
reszta bez zmian, co do klatki to dlatego taka różnica ponieważ śmiało mogę powiedzieć, że w dnu dzisiejszym została ona zmierzona tak jak być powinna. Wcześniej było niepoprawnie, ale tak to jest ja pomiar klatki robi sie samemu. Co do wagi wyszło dzisiaj z rana dokładnie 86,7kg dwa tygodnie temu było 88,5 więc mogę śmiało powiedzieć, że kilogram uciekł. Z tego co zauważyłem to jak na pasie ucieka 1cm, to odpowiednio spada też 1kg masy ciała. Zaobserwowałem to jeszcze wcześniej jak zacząłem spadać z wagi 102kg. Może to akurat zbieg okoliczności ale u mnie jakoś tak to wychodzi.
Zmieniony przez - mjudu w dniu 2014-03-02 09:31:17
Waga -było 88kg jest 87
udo - 62cm
łydka - 42cm
brzuch- był 98cm jest 97
klata -było 107cm jest 110
biceps- 38cm
reszta bez zmian, co do klatki to dlatego taka różnica ponieważ śmiało mogę powiedzieć, że w dnu dzisiejszym została ona zmierzona tak jak być powinna. Wcześniej było niepoprawnie, ale tak to jest ja pomiar klatki robi sie samemu. Co do wagi wyszło dzisiaj z rana dokładnie 86,7kg dwa tygodnie temu było 88,5 więc mogę śmiało powiedzieć, że kilogram uciekł. Z tego co zauważyłem to jak na pasie ucieka 1cm, to odpowiednio spada też 1kg masy ciała. Zaobserwowałem to jeszcze wcześniej jak zacząłem spadać z wagi 102kg. Może to akurat zbieg okoliczności ale u mnie jakoś tak to wychodzi.
Zmieniony przez - mjudu w dniu 2014-03-02 09:31:17
ból nie istnieje
Poprzedni temat
IF pomoc
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- ...
- 60
Następny temat
SHREDEX-WYNIKI KONKURSU
Polecane artykuły