SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Tactical Mohawk - kącik Specjal'sa

temat działu:

FITMAX

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 306201

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 11 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 90
Witam po tygodniowej nieobecnosci, ale jestem w tatrach razem ze Zniwem i dopiero teraz moge napisac jakas sensowna relacje z wyjazdu wraz z krotkim opisem sprzetu. Pierwszego dnia(poniedzialek) nie bylo zbyt wiele czasu na wedrowanie, bo dopiero po 15 dotarlismy do miejsca pierwszego noclegu(pole namiotowe pod krokwia). Mimo to zrobilismy dosc fajna trase zaczynajaca sie droga pod reglami, wejsciem na czerwony szlak w strone giewontu, nastepnie odbicie w prawo, dluuga prosta i powrot na droge pod reglami. Calosc okolo 18 km. Drugiego dnia pojawil sie pomysl wejscia na swinice noca i ogladanie wschodu slonca ze szczytu. Wyruszylismy pozno, bo o 16 z pola namiotowego z calym sprzetem(lacznie okolo 22-25kg kazdy) w strone kasprowego wierchu i juz na poczatku trasy chwycila na ulewa. Poncho, ktore kupilem w decathlonie zupelnie sie nie sprawdzilo i bardzo szybko wszystko bylo zupelnie mokre. Zniw postawil na spodnie przeciwdeszczowe z decathlonu i gore"do kompletu", ten zestaw dobrze sie sprawdzal, ale tez tylko do pewnego czasu. Szlak byl zupelnie pusty, mijalismy jedynie ludzi szybko uciekajacych do zakopanego. Po wejsciu na szczyt zeszlismy do schroniska murowaniec i tam zaplanowalismy nocleg. Niestety pogoda nie pozwolila nam na wejscie noca na swinice i cala noc spokojnie przespalismy. Troche szkoda, ale marsz z ciezkimi plecakami tez wszedl nam w nogi. Trzeciego dnia wybralismy sie na zawrat niebieskim szlakiem z murowanca, rowniez z calym sprzetem. To nie byla najlepsza decyzja, bo jak sie okazalo zawrat od naszej strony to kawalek ladnego i dosc trudnego podejscia z lancuchami. Sprawy nie ulatwial deszcz, gesta mgla i plecaki po 25kg :) po wejsciu na zawrat zeszlismy do schroniska w dolinie pieciu stawow, zostawilismy rzeczy i na "pusto" poszlismy na morskie oko. Bez plecakow szlo sie duzo przyjemniej, a tempo znacznie sie zwiekszylo wiec wieczorem, bylismy juz na noclegu. Na czwarty dzien zaplanowane bylo przejscie odcinka orlej perci z koziego wierchu az do krzyznej. Pogoda na podejsciu byla swietna, ale jak tylko weszlismy na wierch, zaczelo najpierw mrzec i wiac, a nastepnie rozpadalo sie na dobre. Planowo mielismy czekac na znajomych na kozim wierchu, ale po pol godzinie czekania totalnie zmarzlismy(mimo 4 warstw ubran) i postanowilismy zdobywac orla perc sami. Niestety juz po krotkim kawalku rozpetala sie burza i dalsze kontynuowanie marszu w wyznaczonym kierunku nie mialoby zadnego sensu, moim zdaniem bylaby to wrecz glupota. Na szybko podjelismy decyzje o zejsciu zlebem w dol i dostaniu sie do schroniska w murowancu, gdzie bedzie mozna sie przebrac i wyruszyc w dalsza droge, a ta nie byla najkrotsza, bo musielismy sie przedostac na przeciwna strone gor. Stwierdzilismy, ze w tych warunkach nie ma sensu pchac sie na zawrat lub swinice wiec poszlismy na okolo nadkladajac drogi i przeszlismy przez krzyzne. Zamiast zrobienia kawalka orlej perci zrobilismy tego dnia dosc ladny kilometraz z dwoma mocnymi podejsciami. Ostatniego dnia(wczoraj) zebralismy wszystkie rzeczy i zeszlismy do zakopanego na nasze stare pole namiotowe. Oczywiscie wybralismy dluzszy wariant by dobic jeszcze pare kilometrow. Zeszlismy wiec zielonym szlakiem w kierunku morskiego oka, nastepnie czerwonym szlakiem w kietrunku psiej trawki i na koncu asfaltem do celu. Lacznie okolo 7 godzin szybkiego marszuz obciazeniem. Dzis zniw juz wyjechal z zakopanego, a ja zostaje do poniedzialku po czym wyjezdzam na tydzien do szklarskiej poreby. Podsumowujac to 5 dni mozna stwierdzic, ze zrobilismy kawal dobrej roboty, zwlaszcza jezeli chodzi o marsze z obciazeniem. Plecaki przez caly czas wazyly ponad 20 kg, bo pakowalismy sie w mysl zasady "lepiej nosic niz sie prosic", a dodatkowe kilogramy nigdy nie zaszkodza. Pogoda tez nie rozpieszczala, bo padalo przez 4 dni bez przerwy wiec wszystko bylo mokre. Mozna bylo sprawdzic sprzet, siebie i ocenic gdzie popelnilo sie bledy w przygotowaniach np. Poncho to zly wybor, chyba ze polaczy sie je ze spodniami przeciwdeszczowymi w pojedynke daje gwarancje mokrych spodni :)dorzucam kilka fotek, a w kolejnym poscie odniose sie tez do sprzetu ktorego uzywalem. Pozdrawiam

Człowiek z nowymi pomysłami jest wariatem, dopóki nie odniesie sukcesu.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 11 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 90
Buty salewa alp trainer gtx. Sprawdzilem czy ktos cokolwiek pisal o nich na forum, ale nic takiego nie znalazlem wiec moge powiedziec jak sprawdzily sie w gorach. Buty te sa lekkie, a podczas noszenia zachowuja sie jak papcie, bardzo fajnie dostosowywuja sie do stopy, bo sznurowane sa praktycznie od samych palcow i to odroznia je od reszty. Pozwala to na precyzyjne "docisniecie" buta do stopy na calej jej powierzchni. Poza tym dobrze trzymaja sie podloza-nawet mokrych skal. Podeszwa jest na tyle gietka, ze w butach mozna biegac oraz na tyle sztywna, ze nie czuje sie kamieni pod stopami, nie bola nawet w ciezkim terenie. Troche zawiodlem sie na membranie, poniewaz myslalem, ze bedzie bardziej odporna na wilgoc, niestety stopy byly mokre dosc szybko. Warto dodac, ze przez caly czas uzytkowania nie nabawilem sie zadnych pecherzy, odciskow, obtarc. Nie sa to buty idealne, ale na pewno znajda swoich zwolennikow

Człowiek z nowymi pomysłami jest wariatem, dopóki nie odniesie sukcesu.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
MMarek FitMax
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 1212 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 8292
Witaj wawciuuu

Runner mega opis

Zmieniony przez - MMarek w dniu 2014-09-13 21:57:30

Wszystko tkwi w głowie...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 56 Wiek 29 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 336
Marek, czemu BJJ? niby banalne pytanie, a może być ciekawa odpowiedź :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
MMarek FitMax
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 1212 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 8292


Wszystko tkwi w głowie...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
MMarek FitMax
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 1212 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 8292
Czemu BJJ?
Zawsze mi się podobał walka na chwyty. Mata to jest miejsce gdzie w łatwy sposób podlega weryfikacji nasze wysportowanie tu nie ma ''laki punch'' tu wszystko następuje z rozwagą. Często na trening przychodzą wysportowanie silni ludzie, mega forma tzw siła konia i zwinność małpy i w trakcie tej walki okazuje się, że to jednak nie wystarczy. To trzeba zobaczyć to trzeba poczuć. Ja po kilku latach trenowania sportów chwytać trafiłem do Gdyńskiej Pirani pod ręce Zbyszka Tyszki, Oskara Piechoty, Łukasza Michalca czy Michała ''Murzyna'' którzy robili i robią z nas mielonke...
Uwielbiam tez boksować ...
W ogóle sobie nie wyobrażam nie trenować to jak choroba

Jest tu może ktoś kto trenuje lub trenował BJJ? Jakie są Wasze odczucia?

Wszystko tkwi w głowie...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
MMarek FitMax
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 1212 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 8292
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 17 Wiek 30 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 104
Ja trenowałem BJJ przez 2 lata, dopóki sekcji nie rozwiązali. Jest to na prawdę super sprawa, a taka mielonka to najlepsza ;) Do teraz nie mogę poniekąd wyjść z podziwu jak trafiałem w sparingu na Łukasza Sajewskiego i robił ze mną co chciał(a mam 196 cm wzrostu i do chudych nie należe).
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 56 Wiek 29 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 336
ja bjj tylko epizod, bo kolo 3 miesiecy, przerzuciłem sie na boks tajski, gdzie treningi byly 5 razy w tygodniu, a bjj tylko raz.
powiedz mi czy sporty walki muszą być na wysokim poziomie podczas rekrutacji i dalszej służby, czy jest to jedynie dodatek?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 11 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 90
Odnośnie grom challenge, to obok BMK jedna z imprez na której na pewno wystartuje w przyszlym roku, bo po runmageddonie czuje spory niedosyt :)

Człowiek z nowymi pomysłami jest wariatem, dopóki nie odniesie sukcesu.

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

METAMORFOZA vol 2 KOBIETY - DZIENNIK MONI

Następny temat

Witam

WHEY premium