[SPAM] Nikt nie zrobił spamu jeszcze, ale z was, chłopaki, leszcze \-)

dream dawaj zrzut z endomondo :D

kurek: HIIT męczy bardziej niż tabata, tabata raczej wytrzymałośc mięśniowa, a HIIT tlenowa, beztlenowa i mięśniowa też, ale jak wspomniałeś nie lubisz się ruszać bo twoją aspiracją jest bycie ogromnym dzikiem, więc rób tabatę.

popuri: cardio na czczo sobie przyebałem, rower zepsuty to poszedłem biegać

czesiek: nie będę codziennie zrzutów robił 12,53km w 57 minut

Kurek, once again Twój kłeszczyn plis :) to Ci odpowiem

ło godzina... :D ja bym odpadł :D

zależy jaki HIIT i jaka TABATA :)
TABATA to HIIT, ale nie odwrotnie
co innego to lekkie tabata squtas, co innego Burpee Tabata, tętno było u mnie po 90 % HR MAX, na HIIT 15 minutowym mam HR max 75-80 %

Popuri, ja nie mówiłem o wyrzucaniu żółtek, bo dla mnie to głupie, ale po prostu, żeby na potreningu.pl wbił jedno białko i 2 żółtka i to zjadł

kurkowi raczej chodziło o squat
burpees to jest najbardziej sk***ysyńskie ćwiczenie HIIT jakie można sobie wyobrazić. To jest z tych ćwiczeń kiedy naprawdę czuć limit organizmu, że po prostu więcej się nie da i hooy. Bo jak się zepnie poślady to zawsze się zrobi jeszcze chociaż trochę sprintu albo szybszego biegu, serię przysiadów mniej lub bardziej dynamiczną. Ale w burpees po prostu jest taki moment, że nie zrobi się ani 1 więcej i chu

a aj bym miał wyj**ane i policzył jako 1 jajko

DreamEvil

a aj bym miał wyj**ane i policzył jako 1 jajko

i tak żem uczynił