Dziennik faftaqa

Paszkos244 - bardziej bym sobotę podejrzewał, któej tutaj nie wpisałem

A tak serio - zgadza sie, że sytuacją naturalną przy zdrowym metabolizmie jest ta w której nadwyżka kaloryczna dnia pierwszego zostaje wyrównywana przez mechanizmy kontroli łaknienia dnia kolejnego. Nie obstawiałbym tutaj jednak tego rozwiazania. raz że kcal nie było aż tak dużo w niedzielę, dwa - dziś nie tyle co chciało mi sięjeśc mniej co w ogóle nie byłem głodny. Problem z łaknieniem mam od dłuższego czasu i raczje powiażany jest on z aspektami emocjonalnymi (nad którymi nie będę sierozwodził). Ale generalnie uwaga w kwestii istnienia samego zjawiska - trafna.


Zmieniony przez - faftaq w dniu 2014-08-18 22:17:12

Tak patrząc na ilość kcal z niedzieli (nie wiem, co zdarzyło się w sobotę, ale pozostawmy to w Twojej słodkiej tajemnicy ), to nie jest ona jakoś wcale sporo mniejsza od tej, którą można zobaczyć z wypisek uwzględniających treningi. Do tego dodać możemy aspekty emocjonalne i zapewne jeszcze dość istotną rolę psychiki w tym wszystkim - mam tu konkretniej na myśli to, że jesteś świadomy Twoich dni ze słabszym apetytem i po prostu czasami możesz się do tego wszystkiego z góry gorzej nastawiać. Zupełnie podświadomie.

PS - kiedy prowadzisz, przypomnij poproszę, kursy w Wawie?

Niechciałbym teraz rozbierać na czynniki pierwsze akurat tego aspektu, bo musiałbym zrobić z tego dziennika - pamiętnik obejmujący zapiski z emocjonalnych przeżyć i wydarzeń. Generalnie powiem to tak by nie było watpliwosći - nie masz racji. i nie rób mi tu psychoterapii na temat podświadomych uprzedzeń

Znam doskonale przyczynę dzisiejszego braku apetytu i nijak się ona ma do wczorajszego bilansu kaloryznego, który nie był przesadzony i nie drązmy tematu )

PS - najblisze szkolenie 27 wrzesnia - tutaj szczególy:

https://www.sfd.pl/Warsztaty:_odżywianie_dla_zdrowia_i_sylwetki_we_współczesnym_świecie_-t1036566-s3.html#post2





Zmieniony przez - faftaq w dniu 2014-08-18 22:50:26

Dobrze już, dobrze!
Chciałem Ci tylko pomóc rozwikłać dyskomfort spowodowany brakiem apetytu. Ale moje dumanie jest niczym w porównaniu z Twoimi odczuciami

O, wielkie dzięki! Możliwe, że zjawię się żeby Cię posłuchać

rozumiem, doceniam, ale radzę sobie
A odczucia to są akurat Twoje nie moje. U mnie są fakty.

Na szkolenie zpraszam zatem

Zmieniony przez - faftaq w dniu 2014-08-19 00:18:31

Wtorek trening

A. Siady
4 serie rozgrzewkowe + 3 x 4 powt
75/105/135/152/152/152kg
przerwy długie około 2 - 2,5 min. Nie dołożyłem ciezaru w porównaniu do poprzedniego tygodnia bo ostatnio i tak było mocno na plus (doszło 2kg i po 1 powt w serii)

B. Fronty
3 x 5
105 kg w kazdej serii


C. Wykroki chodzine
3 x 8
14/20/20 w każdej ręce
przerwy ok 60 sek

D. MC NPN z hantlami + wspięcia siedząc
3 serie po 10 + 12 powt
po 32 kg w ręce
przerwy - symboliczne

E. Uginania na dwójki stojąc + wspięcia jednonóz stojąc
3 x 10 +15 powt
przerwy krótkie,

F Unoszenia nóg w zwisie (brzuch)
4 x 8 - 15
w zasadzie - do zalamania każda seria
p[rzerwy po ok 30 sek


Ocena sesji: przez to że spałem dziś dłuzej to power na treningu był konkretny. Zrezygnowałem ze stymulantówi a i tak mnie nosiło. Jest cena za to - trening był o 16, a nogi już zaczynają mnie bolec...

Suplementacja:

- przed treningiem pólporcji duble impcat
- w trakcie treningu 15g BCAA
- po treningu 40g białka, 70g carbo
- w ciągu dnia wpadła zielona herbata w kapsach, wit C 1000mg, wit D 2500IU, a przed snem zjem drugie pół impacta

Z miską - w miarę. Jedzenie niby git, ale trochę mało. Wypiski zrobię pewnie jutro zbiorczo.

w jakim celu bierzesz impacta przed snem?
i jakie masz odczucia co do agmatyny?

W jakim celu dodatkowa suplementacja wit C? Jesz duzo owocow i warzyw to za malo zeby pokryc zapotrzebowanie na te witamine?

może na zbicie kortyzolu

lodzianin1 - lepiej mi się śpi po argininie ) A śpię niewiele wieć staram się maksymalizowac efektywnosć snu. Dobrze sprawdza sięteż GABA, ale zapomniałęm zamówić...

marsid - wit C łykam ze względu na potencjalny, korzystny wpływ wysokich jej dawek na gospodarkelipidową i insulinowo-glukozową. Generalnie, nadwyżka kaloryczna sama w sobie może stanowić czynnik "mieszajacy" w tych parametrach.