SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG]Fryto/Dziennik treningowy

temat działu:

Odchudzanie i forma po męsku

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 35077

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 17 Napisanych postów 7513 Wiek 28 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 58469
Ja na tej redu już byłem na tłuszczach 0,6-0,8 i powiem Ci że nie ma problemów Żółtka nie wyrzuciłem ani jednego. Żarcie robi się łatwiej, często taniej i nie wiem jak Ty ale ja już nawet po kilku dniach mocniejszego ograniczenia węgli tęsknię za nimi tak że mógłbym płatki owsiane na sucho jeść Dochodzi do tego lepsze myślenie, chęć do działania i mniej korci do cheatów na węglach.

"Nie głaskało mnie życie po głowie
Nie pijałem ptasiego mleka
No, i dobrze! No - i na zdrowie!
Tak wyrasta się na człowieka!"

DZIENNIK http://www.sfd.pl/DT__Chudzi_moga_iśc_na_ryby__by_pilkaPN-t1006905.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 20 Napisanych postów 2619 Wiek 31 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 36108
Mnie już w ogóle nie korci już do cheatów. Jak kogoś korci do cheatów to znaczy, że jego relacja (od strony psychicznej) z jedzeniem jest nie taka jak powinna być. Poza tym, czy ja jem aż tak mało węgli? U mnie po prostu występowały spore różnice w spożyciu tłuszczy, w zależności od tego na co danego dnia miałem ochotę, albo co miałem pod ręką do zjedzenia w danej chwili. Jeśli byłem na low carb, to góra tydzień, bo więcej nie dałem rady wytrzymać. Kocham jeść węgle i nie będę tego nawet ukrywał. Po prostu napisałem wcześniej, że postaram się, aby różnice w spożyciu tłuszczu były teraz mniejsze i będę się starał utrzymywać wysokie spożycie węglowodanów (ale też bez przesady). Zobaczymy jak to wyjdzie w praniu. Na razie jest dobrze.

Hard work & dedication

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Próbowałem w tym roku HC (fat do 30 g) i powiem szczerze, że nawet przy nadwyżce kalorycznej ssanie jest nie do wytrzymania. Dodałem fat do 100 g i jest ok. Więc mam podobne odczucia co ty. Ponadto sylwetka wizualnie jest znacznie pełniejsza.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 20 Napisanych postów 2619 Wiek 31 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 36108
Ja nigdy w życiu nie próbowałem ani HC, ani LC na dłuższy okres czasu niż tydzień więc można powiedzieć, że nie próbowałem w ogóle. Moja miska jest raczej stała, nie powiem, że nie urozmaicona, ale mam pewną pulę (bardzo szeroką) produktów i dań, które regularnie jem i wychodzi mi z tego ni to HC ni to LC. Jak już wspomniałem, spróbuję teraz trzymać tłuszcz na około 1g/ kgmc, ale na pewno nigdy niżej nie zejdę. Zobaczymy jak się to będzie układało.

Hard work & dedication

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Saida MMA Coach
Ekspert
Szacuny 119 Napisanych postów 28242 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 125433
Nie dajmy się zwariować - należy pamiętać, że to dieta powinna być dopasowana do nas, a nie my do diety, więc skoro tak bardzo lubisz węgle, to nie widzę sensu przycinania ich za wszelką cenę, bo ktoś tam sugeruje LC.

Feel the pain and do it anyway...

Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 20 Napisanych postów 2619 Wiek 31 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 36108
LC w ogóle nie jest dla mnie, już prędzej bym się skusił na HC, ale najbardziej mi odpowiada coś pomiędzy. Normalne zdrowe odżywianie z tłuszczem od 1 do 1,5g kgmc.

Hard work & dedication

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 20 Napisanych postów 2619 Wiek 31 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 36108
21.06.2014 Sobota

Dzień treningowy - siłownia

Jak zwykle, co sobotę wszedł FBW.

Po 1,5 roku udało mi się skończyć zamówione BCAA (2 puszki po 500g) . Do tego przed treningiem 10g SAW i trening wszedł miodzio. W pewnym momencie zrobiło mi się już słabo, pomimo, że trenowałem na czczo. Zdecydowanie lepiej trenuj mi się na czczo. Gdy trenuję po posiłku (nawet 3h po niewielkim posiłku), to zawsze się czuję znacznie gorzej i biorą mnie mdłości.

Trening:
1) przysiad 6-7 serii (6x85kg - całkiem jestem zadowolony)
2) martwy ciąg 5 serii (3x110kg - też jestem bardzo zadowolony)
3) wiosłowanie sztangą 4x10 (60kg)
4) wyciskanie hantli na klatkę na ławce poziomej 5 serii
5) wyciskanie żołnierskie 4x8-10
6) dzień dobry 3x8-10
7) podciąganie na drążku neutralem 2x8
8) wykroki chodzone z hantlami 2x12-16
9) wyprosty nóg na maszynie 3x12-15
10) prostowanie tułowia bokiem na ławce rzymskiej 2x12 na stronę
11) pompki na poręczach 2x15
12) przedramię ze sztangą 4x15-30

Po treningu 15 min cardio na rowerku stacjonarnym i oczywiście rozciąganie na koniec.

Kcal: 2400

Mało kcal.

Jutro jadę na koncert 30 Seconds to Mars do Rybnika. Najpierw 3,5h do Krakowa, a potem z Krakowa samochodem do Rybnika. Postanowiłem pociągnąć jeszcze redukcję jeden, ostatni tydzień dłużej. 29 czerwca kończę ostatecznie redukcję i zaczynam reverse dieting. Chciałbym utrzymać ten poziom tkanki tłuszczowej do końca lata, jednocześnie zwiększając swoje wytrenowanie. Być może wraz z rozpoczęciem studiów magisterskich zrobię jakiś 3-4 miesięczny cykl masowy, żeby dorzucić ze 2-3 kg mięśni. Zobaczymy jak to wyjdzie. Na razie będę się skupiał po raz kolejny na maksymalnym rozkręceniu metabolizmu przy utrzymaniu tego poziomu tkanki tłuszczowej.

Hard work & dedication

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 20 Napisanych postów 2619 Wiek 31 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 36108
3 tygodnie mnie nie było tutaj, a nie zamykałem oficjalnie dziennika, także muszę coś napisać.

Generalnie w ostatnim czasie ćwiczyłem na siłowni w soboty, raz w tygodniu, albo w ogóle ten trening odpuszczałem. Do tego dochodził boks 2-3x w tygodniu i ćwiczenia dynamiczne w domu, jak na przykład wykroki z wyskokami, wyskoki na maksymalnej dynamice, pompki z klaskaniem itp, itd.

Skończyłem redukcję, chociaż znów nie udało mi się zejść tak nisko jak mi się marzy już chyba od 4 lat. Nie mniej jednak forma chyba jest OK i nie narzekam. W tej chwili mocno już podbiłem kcal (w porównaniu z końcówką redukcji), jem 2500kcal w DNT i 3000kcal w DT.

Gdy kończyłem redukcję, to waga pokazała mi 72kg, po tygodniu było 74 (pomimo tego, że nie podbiłem jeszcze kcal) więc to pewnie kwestia wahania ilości wody w organizmie.

Pech chciał, że 2 dni po skończonej redukcji trener mi powiedział, że końcem sierpnia lub na początku września będą zawody o puchar Feniksa (tam trenuję - na Łazienkowskiej, na przeciwko stadionu Legii) i mogę wystąpić. problem w tym, że kategorie wagowe w boksie amatorskim to 69 i 75kg, a ja jestem idealnie pomiędzy. W kategorii 75kg rzucali by mną po ringu jak gnojem po polu, a do 69 zbijać nie będzie prosto biorąc pod uwagę, że kończyłem redukcję na niskich kcal i w planach miałem reverse dieting do końca wakacji. Zdecydowałem się mimo wszystko na szybki reverse do końca lipca i potem w ciągu miesiąca może uda mi się zrobić limit wagowy. Być może spróbuję jakichś manipulacji ilością wody w organizmie, jakieś odwadnianie, jeśli będzie trzeba. Zobaczymy.

Inna sprawa, że mój występ w ogóle stoi pod znakiem zapytania, bo na weekendzie 26-27 lipca w końcu przeprowadzam się do nowego mieszkania i do Feniksa będę miał bardzo daleko, za to b. blisko do Legii i na pewno tam będę kontynuował treningi.

Za 13 dni, 25 lipca, w piątek mam też obronę pracy licencjackiej, także czeka mnie trochę nauki. Dodam tylko, że 25 lipca to piątek i zarazem moje urodziny. W związku z przeprowadzką kolejnego dnia nie będzie to wyglądało tak jakbym sobie tego życzył, ale pewnie na kolejnym weekendzie zorganizuje coś ciekawego (if you know what I mean ).

To by było chyba na tyle. Nie będę już raczej prowadził tego dziennika, bo wątpię, aby kogoś interesowało co robię na treningach bokserskich, a poza tym jak pracuję teraz na pełen etat + własnie treningi to nie zostaje mi tak dużo wolnego czasu jakbym sobie życzył. Być może od połowy września, kiedy skończę pracę i będę zaczynał studia magisterskie to założę kolejny dziennik.

Hard work & dedication

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2586 Napisanych postów 29969 Wiek 42 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 200205
tak czy inaczej powodzenia na nowej chacie i nowej sali treningowej

jak wrócisz do trenowania siłowego - wbijaj od nowa

pozdro

"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 93 Napisanych postów 10581 Wiek 33 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 218873
Powodzenia . Nie zapuść się za bardzo .
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

IF a młody wiek

Następny temat

Redukcja czy rekompozycja?

WHEY premium