SPAM - Różowe sztangielki tylko dla strongmenki!

Isthar - no ja ostatnio jak rasowy "kałboj" chodziłam :D mmm a moje poślady dawały o sobie znać na każdym kroku...

ale ekstra, serio! :) A pracowałaś w sposób klasyczny czy naturalny? I planujesz kiedyś wystartować w jakiś zawodach?

Ojj tak, nauczyć się od nowa jest łatwo, ale wyeliminować błędy - to jest dopiero wyzwanie. Ja zaczynałam jeździć w stadninie typu masówka, więc zebrało mi się wieele złych nawyków, nad którymi potem bardzo długo pracowałam.

Dawno temu coś tam z naturala chciałam, Monty Roberts i te sprawy, ale tak naprawdę nie miałam konia z którym mogłabym się bawić, ten co dzierżawiłam to serio był głupi koń nigdy tak o żadnym nie mówiłam, ale ten stanowił wyjątek od reguły i z nim się nic nie dało robić :D

Co do zawodów - kto wie :D może jeżdżąc w aktualnej stajni co mi kiedyś się uda, w sumie chciałabym zrobić odznakę więc z czasem może mi się uda, bo chciałabym chociaż raz gdzieś wystartować i poczuć ten klimat, przez który zawsze przechodziłam z roli obserwatora... Ale to długa praca przede mną, najważniejsze jest dla mnie żeby zagrzać gdzieś miejsce na stałe i mieć jednego konia, z którym mogę pracować, bo ostatnio za dużo ich u mnie pod siodłem było a ja potem się spinam i takie tam różne (jak nie znam zwierza)

No i tak rekreacja jest wszędzie inna, wszędzie uczą czegoś innego to i nawyki mi się nazbierały - ale nie tylko z rekreacji, ale też jazd samemu..

Swojego czasu też przechodziłam fascynację naturalem, siedziałam całymi dniami nad komputerem i oglądałam filmiki, poza tym mój instruktor trochę się w to "bawił" i stąd został mi sentyment. Ale to strasznie fascynujące, chciałabym kiedyś wrócić do koni i spróbować tego samodzielnie.

Haha, to nie wyobrażam sobie, co ten biedny koń musiał Ci zrobić A jak to się stało, że go wydzierżawiłaś?

No to trochę pracy przed tobą, ale mam nadzieję, że Ci się uda! Której części egzaminu na odznakę "boisz się" najbardziej? ;) Jest w ogóle taka?

Natural jest super, jak widzę właśnie jakieś filmiki to mi ciary przechodzą..! Ale to mówię trzeba mieć sporo czasu i cierpliwości, no i wiedzę dobrą w temacie..

Co do konia to był przypadek, trochę tak jakby "kupienie kota w worku", moja kuzynka go jeździła, no i ogólnie uznała, że jest potencjał... którego nie było. Koń za długo stał, ogólnie zdziczał, dało się go jeździć ale bez przyjemności (a koń umiejętny, w przeszłości jeździł zawody) no ale dosłownie jakby zapomniał, miałam mega plany na pracę z nim, a nic nie wyszło, więc ogólnie bardzo krótko "go miałam" bo potem się z właścicielką nie umiałam dogadać więc sobie darowałam.. Po prostu koń był do robienia od początku, a ja też nie miałam tyle czasu i możliwości, żeby dziennie u niego być..

A w kwestii odznaki- na tą chwilę bałabym się skoków, aczkolwiek stajnia w której teraz jeżdżę jest głównie skokowa i póki co zmierzam ku skokom - nie wiem, zawsze miałam jakiś taki dystans do skakania (dobra jak miałam z 13-14 lat to byłam odważna i nawet lubiłam skakać :D) a z czasem i przerwami mam zawsze stres przy skakaniu, tj myślę że to kwestia czasu, zaufania do konia i rozluźnienia się w siodle :D

Pogoda na nastepne dni 33, 33, 34, 33 °C treningi beda chyba troche meczace, trzeba bedzie zniesc wiatrak ze strychu

Zmieniony przez - Lumkaa w dniu 2014-06-08 11:46:34

A ja sobie zrobiłam pracownie w piwnicy, i mam przyjemny chłodek do pracy Jak będzie tak gorąco, to sobie przytargam tu sztangę

cześć spam

CZESC spam i pa spam uciekam do practy:)