Redukcja Isthar-pods.str.38 i 52

Dzień 81
Nagrałam dla siebie aby sprawdzić przysiad. I jest tragedia. Ja już nie wiem co ja mam ze sobą zrobić. Przecież to jak ja robię go teraz nie przynosi pożądanych efektów Jestem zła na siebie ale mimo ogromnych chęci nie potrafię pogłębić tego przysiadu. A w przyszłym tyg chcę w końcu wprowadzić 3cią serię. Do pełnego brakuje mi jeszcze 25-30cm , jestem podłamana

Wiecie że moim miasteczku w ŻADNYM sklepie nie ma wołowiny na tatar kpina.
Dzisiaj z aktywności fizycznej to mogę tylko powiedziec że będzie latanina po sklepach , mam zamiar jeszcze poćwiczyć bez obciążenia przysiadanie;no i może coś jeszcze skapnie - nie wiem.

Isthar, ale tatar nie musi być koniecznie z polędwicy, ładny nieprzerośnięty rostbef (no i świeżutki) też da radę. Pewnie, że nie takie ąę , ale też smaczne (i na pewno zdrowsze niż jakieś wynalazki firm mięsnych sprzedawane w woreczkach)

Raz jadłam tatar z woreczka W tamtym roku w wakacje <fuuuuuuu>
U nas nawet tej części mięsa nie ma Jest tylko gulaszowe , bo jak to Panie tłumaczą - w naszym miasteczku wołowina nie schodzi ze względu na cenę O.o A i to gulaszowe mają zamknięte hermetycznie w foliach

Nie wiem czy napisałam to w poprzednim poście , ale dzisiaj mam zamiar poćwiczyć przysiad

.

Zmieniony przez - Isthar w dniu 2014-04-26 13:36:22




Zmieniony przez - Isthar w dniu 2014-04-27 10:54:12

Żarło. Dzisiaj będę wprowadzać 3cią serię (w końcu) , a tak ogólnie to nudą wieje ode mnie

Aleee miałam zabiegany dzień , najpierw z bratem do lekarza bo od ponad tygodnia non stop chrząka i zaczął chrapać w nocy (dostał skierowanie do laryngologa zobaczymy co powie,rodzinny wykluczył 3ci migdał i problem z zatokami ale może to być chora tarczyca). Potem użeranie się na poczcie (babka nakleiła mi wszystko co trzeba do wysłania listu nie na te stronę co trzeba i list po kilku dniach dzisiaj odebrałam ) no i w końcu dokończyłam tort na jutrzejsze urodziny małolata (musiałam <olaboga szykuje się opyeprz> spróbować kremów , ale tylko małą ilośc na palec oby wiedzieć czy odpowiednio słodkie a nikogo nie było w domu do próbowania).
No i dodałam 3cią serię , obciążenie liczone z gryfami. Zdycham









troszeczkę szkoda mi że nie mogę go jutro uczknąć bo podobno krem nutellowy jest boski








Zmieniony przez - Isthar w dniu 2014-04-28 20:52:19

Piękny tort. Ja też lubię bawić się w cukiernika

UUUUUUUUUU nie ładnie kusić koleżanki z forum.

Ja bardzo lubię takie robótki :) ale niekoniecznie dla smaku jak dla wyglądu

I przepraszam za kuszenie , ale wy macie tylko zdjęcie a ja to mam w lodówce