Kokosik a ta kurkuma liczyłaby się też jakbym ją jadła ale do potraw , czy koniecznie samą na łyżeczce?
Markoto wczoraj bobu nie zjadłam , była zmiana w misce a że w lodówce tylko światło to zamiast bobu wypiłam szklankę mleka. Ugotowałam bób jak zawsze , nie przypalił się ani nic a śmierdział i smakował jakby był zepsuty +do tego przypalony i to niewąsko
Coś się ze mną nie tak dzieje. Zaczynając od tych arytmicznych bić serca po dzisiejszą sytuację. Otóż zrobiłam trening , przebrałam się i położyłam na kanapę (miałam odpocząć i iść się wykąpać) , zdążyłam napisać na forum post , przeglądnąć co nie co i po jakiś 10 minutach od treningu zaczęłam nie widzieć na prawe oko mniej więcej do połowy... Miałam białą plamę , a w sumie to nie wiem czy biała bo ciężko to określić. Poszłam do mamy (na szczęście mieszka niedaleko) a po drodze zrobiam się mocno senna czułam jakbym miała zaraz usnąć. U mamy zmierzyłam ciśnienie i miałam 110/59 , ja się na tym nie znam ale jako że mama choruje na serce i trochę się zna to powiedziała że mam niedociśnienie i żebym wypiła kawę. Tak się przestraszyła że wysłała ze mną moją młodszą siostrę (na całe szczęście). W domu zrobiłam sobie kawę , wypiłam do połowy i zaczęło mi byyć mocno słabo , miałam już tak ograniczone pole widzenia że widziałam tylko do połowy lewego oka , nie widziałam nawet ręki przed okiem... Oczywiście gdyby nie moja siostra to bym spaliła dom bo postawiłam elektryczny czajnik na rozgrzany palnik elektryczny... Nie pamiętam już dokładnie co się działo ale siostra mi mówiła że gadałam jakieś bzdury jakbym majaczyła , to co pamięam to to że nie mogłam się wysłowić ani nic przeczytać nawet gdy mi ustępował brak widzenia , w ogóle to mówiłam ciągle że będę miała na obiad KEFIRM a nie maślankę... I różne inne cuda mówiłam ale nie będę spamować. Po upływie 30min wzięłam już wyczerpana bólem głowy i zatok ketonal 100mg , leżałam i się męczyłam z niemiłosiernym bólem głowy/zawrotami/mroczkami aż po godzinie poszłam do lekarza. Oczywiście keranol nic mi nie pomagał , łeb bolał. Lekarz zajrzał w oczy , uszy , zmierzył ciśnienie (miałam 130/75) kazał postać z zamkniętymi oczami i wyciągniętymi rękoma przed siebie to mną gibało. Mówił że mi serce strasznie szaleje , powiedział że jakby coś się działo to mam jechac na pogotowie. Pielęgniarka dała mi hydroksyzynę i poszłam do domu. Byłam otępiała , senna , było m iwszystko obojętne , bolała mnie głowa ale jakieś 30 min temu przeszło wszystko (tylko jak się schylam to boli głowa).
Mam zamiar przebadac się tj. zrobić wyniki krwi , pierwszy raz w życiu zbadać cukier, no i czeka mnie wizyta u kardiologa.