http://www.sfd.pl/[BLOG]_SnicK__W_drodzę_po_wymarzoną_sylwetkę._-t1081650.html
"Pasja rodzi profesjonalizm, a profesjonalizm daje jakość, jakoś to jest luksus"
Sorry za taką rozpiskę:
I posiłek: jajko, grahamka, indyk
II posiłek (przedtreningowy): ~80g kaszy, schab
III posiłek (potreningowy): ~140g kaszy, wątróbka, keczup
IV posiłek: płatki owsiane, twaróg, jabłko, jogurt naturalny, odrobinka cukru
TRENING
Nogi nogi nogi
Przysiad
50kg x 14
60kg x 12
70kg x 10
80kg x 8
2 x 90kg x 4
Prostowanie nóg na maszynie
5 sztabek x 15
6 sztabek x 15
2 x 7 sztabek x 10
Wykroki - dzisiaj różne wersje (w jednym miejscu z odstawianiem nogi, chodzone z odstawianiem nogi, chodzone bez odstawiania nogi - te ostatnie mnie niszczyły)
4 x 17.5kg na rękę x 15 na nogę
Uginanie nóg w leżeniu
24kg x 15
36kg x 10
48kg x 5 - niestety lekki regres od ostatniego treningu, ale to raczej na skutek zmęczenia po wykrokach. W następnym treningu pokusze się o jednego repsa więcej i znowu zabawa będzie trwać.
Wspięcia na palce
50kg x MAX
3 x 60kg x MAX
Trening trwał niecałą godzinę.
+30 minut cardio - truchtanie, biegiem bym tego nie nazwał, dawno na nogi nie robiłem tyle serii na jednym treningu i nieprzyzwyczajone są
"Nie głaskało mnie życie po głowie
Nie pijałem ptasiego mleka
No, i dobrze! No - i na zdrowie!
Tak wyrasta się na człowieka!"
DZIENNIK http://www.sfd.pl/DT__Chudzi_moga_iśc_na_ryby__by_pilkaPN-t1006905.html
Dałem wątróbce ostatnią szansę w byciu częścią posiłku przedtreningowego. NIGDY JUŻ JEJ NIE DOSTANIE. Zgaga jak hooy, szczególnie pod koniec treningu i na aero.
Makaron durum jem z biedry, dzisiaj pogotowałem dłużej i był wyborny Będę jadł go jak najczęściej gdy będę planował większe ilości węgli w posiłku, wchodzi gładko (nie to co kasza) i świetnie smakuje.
TRENING
Przez przerwę w trenowaniu bicepsa strasznie krótki i niemęczący mi wyszedł, muszę chyba poważnie skrócić przerwy, bo nie podobało mi się mikre zmęczenie po zakończeniu sesji. Dałbym większe ciężary, ale wolę nie ryzykować ćwicząc klaty ze sztangą (w końcu od tego zaczęło boleć), a największy pojedynczy odważnik możliwy do złapania w jedną łapę waży 17.5kg.
Co jeszcze będę musiał zmienić w treningu - albo rozpiętki albo brama, dzisiaj 2/3 treningu klaty to były ćwiczenia typowo rozciągające - kiepska sprawa.
Wyciskanie kettle'i na ławce ujemnej
4 x 17.5kg x 12
Rozpiętki
4 x 12kg x 12
Krzyżowanie linek w bramie
3 sztabki x 15
4 sztabki x 12
2 x 3 sztabki x 10
Szrugsy
50kg x 25
2 x 60kg x 20
70kg x 15
+ 30 minut aero - ciężko się biegało, bo DOMSy na tyłku (czemu nie na czwórkach!!!!1111) okropne, ból sprawia przeniesienie środka ciężkości na jedną nogę
Jutro będę błagał o to, żebym mógł cardio zrobić na wioślarzu, chcę dać nogom choć jeden dzień wolnego przed interwałowym weekendem
"Nie głaskało mnie życie po głowie
Nie pijałem ptasiego mleka
No, i dobrze! No - i na zdrowie!
Tak wyrasta się na człowieka!"
DZIENNIK http://www.sfd.pl/DT__Chudzi_moga_iśc_na_ryby__by_pilkaPN-t1006905.html
Stary: http://www.sfd.pl/[DT]_Sawanodo__redukcja_-t968340.html
Aktualny: http://www.sfd.pl/DT_Sawanodo_-t1020206.html?master=1
Zapraszam :)
DIETA
+ między 3 a 4 posiłkiem bułka "pizza" i szklanka swojskiego wina - wyszedłem ze znajomymi.
TRENING
Na siłówkę miałem ochotę, ale zamknęli mi gym. Do tego nie biegałem - wiem, że mój plan tego nie przewiduje, więc może wyjdę na cieniasa, ale musiałem sobie zrobić dzień przerwy. Jutro sprinty + aeroby.
"Nie głaskało mnie życie po głowie
Nie pijałem ptasiego mleka
No, i dobrze! No - i na zdrowie!
Tak wyrasta się na człowieka!"
DZIENNIK http://www.sfd.pl/DT__Chudzi_moga_iśc_na_ryby__by_pilkaPN-t1006905.html
TRENING
Na czczo tabata 12 serii (4 obwody), intensywność trochę spadła, bo bardzo się pilnuje żeby poprawić technikę (np. zmieniłem ruch rąk w przysiadzie na wymach do góry, plecy tak samo wyprostowane jakbym robił to ze sztanga) i na razie jeszcze nie potrafię robić wszystkiego tak szybko.
Przed posiłkiem drugim brzuch w domu.
W tę niedzielę jeśli nie będzie takiej fatalnej pogody jak w sobotę to zamierzam wykonać sprinty i cardio.
"Nie głaskało mnie życie po głowie
Nie pijałem ptasiego mleka
No, i dobrze! No - i na zdrowie!
Tak wyrasta się na człowieka!"
DZIENNIK http://www.sfd.pl/DT__Chudzi_moga_iśc_na_ryby__by_pilkaPN-t1006905.html
pilkaPN
tym programem. Czasami po jeszcze robię planki ale samo wideo wystarczy. Pomiędzy dwoma obwodami robię jednak przerwę dwuminutową. Można się śmiać, że to jeden z cudownych programów na brzuch z kasety, ale to właśnie po nim mam zazwyczaj najsilniejsze DOMSy.
"Nie głaskało mnie życie po głowie
Nie pijałem ptasiego mleka
No, i dobrze! No - i na zdrowie!
Tak wyrasta się na człowieka!"
DZIENNIK http://www.sfd.pl/DT__Chudzi_moga_iśc_na_ryby__by_pilkaPN-t1006905.html
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- ...
- 99