Może ktoś się zlituje i przeczyta litanię
1. Wznosy nóg z leżenia - nie wiem czy to dobrze , że jak opuszczam nogi to kręgosłup odrywa mi się od podłogi , wykonane obowiązkowe powtórzenia
2. Wspięcia na palce - robiłam z hantlami obciążenie : 4,5kgx2 , wykonane obowiązkowe powtórzenia
3. Przysiady klasyczne z hantlami - 4,5kgx2 , robiłam tak jak potrafię ale wątpię że wykonuję je dobrze :/ , wykonane obowiązkowe powtórzenia
4.Wejście na ławkę z hantlami - I tutaj przeliczyłam się , chciałam wchodzić z tym 9kg obciążeniem . Pierwszy obwód wykonałam na lewą nogę 15x (chociaż po przekroczeniu 10x noga sie uginała) z tym obciążeniem , za to prawą nogą nie dałam rady ani razu wejść z tym obciążeniem. Zastąpiłam ławeczkę stopniem o 20cm niższym i tylko 10x dałam radę wejść z 9kg i to ostatnie powtózenia ciężko szły. W drugim obwodzie wzięłam winylowe 1,5kg jeden i lewą nogą dałam radę wejść 10x a prawą 8x
5. Wznosy z opadu - najgorsze co może być. Gorsze nawet od tego wejścia na ławeczkę. Nie mam na czym tego wykonywać chyba :/ Próbowałam na płasko na ławeczce ale nie mam czego się nogami złapać (asekurowałam się oparciem ławeczki) i wbija mi się pod żebra , nie mogłam pełnego oddechu złapać. A z powtózeniami szkoda gadać...
6.Pompki klasyczne - nie potrafię. Pozycja wyprostowana , w pierwszym obwodzie zrobiłam 6 ""pompek"" a raczej ćwierćpompek bo to ledwo uginałam ręce.W drugim obwodzie tym sposobem 5x
7. Podciąganie obciążenia wzdłuż ciała- spoko , wszystkie powtórzenia chociaz przy ostatnich łokcie nie wchodziły mi już tak wysoko 4,5kgx2
8.
Pompki w podporze tyłem - spoko , ciężko ale wszystkie powtórzenia