ROKSANNA1/redukcja, podsum str.24/str.35

żartujesz ? :D jak wytrwam w ogóle to będzie bosko :D

Nie no kochana jak ja wytrwałam to Ty na pewno , ba to wszyscy dadzą radę .

Co to jest to - miękkie nogi? Zaciekawiłaś mnie

w zestawie z gpp sa miekkie nogi
15 przysiadow 1 burpee
14 przysiadów 2 burpees
......
2 przysiady 14 burpees
1 przysiad 15 burpees

polecam, poprzednio bolało mnie całe ciało, tym razem tylko dupa ale za to jak

Zmieniony przez - roksanna1 w dniu 2014-01-11 20:34:36

Spróbuję

Czas od piątku tak szybko leci. Ja byłam w pracy. Czapki z głów dla wszystkich mam i zon co znajdują czas aby wszystko pogodzić. No wczoraj nadarzyła się okazja, nie będę ściemniać ale nie miałam siły pójść na siłkę. Strasznie znowu ciągnie mnie do biegania . Miski nie liczyłam przez ten czas, ale jestem w pracy to raczej jest monotonnie i nie ma wyskoków. Jedynie co, nie mogłam nigdzie kupić mąki na chleb (dopiero dziś) i jadłam białe pieczywo ale mało. Dziś miska już policzona, trening był, jutro postaram się zrobić miękkie nogi, pobić czas i podwyższyć ilość pompek męskich . W weekend znowu praca a co do poniedziałku i reszty tygodnia jeszcze nic nie wiem.

Trening 2x15
Rozgrzewka
MC
17,5kg x10 25kgx15 30kgx12
20kgx15, 25kgx12
Zołnierskie
12,5kg 14/11
12,5x11/x8
Przyciąganie drążka górnego
19kg 15/15
15kg 2x15
wypady
5kg sztanga 15/12
2x15
uginanie nóg
25kg 15/11 - maszyna
rdl 15kgx2
pompki
7
3
+ rower 10 minut
i rozciąganie




Piątek 17.01
Czytam wpis z dnia poprzedniego i sama nie rozumiem co chciałam przez to powiedzieć, pełno skrótów myślowych, . Wszakże wklejam miskę piątkową. Nie było mi dane ćwiczyć, nawet tak szybki trening jak miękkie nogi się nie wpasował w mój dzień.






Sobota 18.01
Dzień w pracy. Miska nieliczona ale...
razowiec, schab
razowiec, schab
makaron, mielone indycze
makaron, mielone indycze
razowiec, kiełbasa

Zostałam szczęśliwą (albo i nieszczęśliwą) posiadaczką maszyny do chleba, pierwszy chleb wyszedł średni. Zobaczymy co później będzie.

Niedziela 19.01
Praca i miska będzie podobna

Zmieniony przez - roksanna1 w dniu 2014-01-18 21:57:16

Ależ miałam maraton. Zakończył się dziś mój tydzień pracy wreszcie. Tylko dziecko do szkoły gotowanie i praca i tak w kółko. Na domiar złego nadwyrężyłam sobie prawy nadgarstek więc dopóki nie przejdzie czekają mnie tylko aeroby. Boli okrutnie. Mam cały czas w bandażu, usztywnioną, smaruje na okrągło, że aż mi skóra schodzi a ból nie przechodzi. Ja wiem że powinnam kompletni nic nie robić tą ręką ale się nie dało. Jutro mam wolne to ręka odsapnie. Miska była liczona, z reguły prze dwa dni jadłam to samo, nie będę wklejać. Nie mierzyłam się. Zdecydowanie jako kura domowa miewałam więcej wolnego czasu. Nie no na razie pracuje w dwóch miejscach dlatego taka zalatana jestem ale kiedyś w końcu będę musiała się zdecydować na jedno. Jeszcze tydzień wytrzymam, no może dwa. Czas pokaże, gorzej jak mi się spodoba.

No i skończyło się wolne. Od jutra nowy maraton. Dziś wyskoczyłam na siłkę ale tylko na bieżnie, marsz pod górkę i rozciąganie. Ręka dalej boli, chodzę z opaską ale to średnio usztywnia. Ciekawe kiedy przejdzie. Wklejam miskę dzisiejszą.

Powiem tak zrobiłam sobie sałatkę warzywną , fakt dałam odrobinę kukurydzy na życzenie domowników, reszta dozwolona wliczona ale czemu ona jest tak pieruńsko słodka, aż się jeść nie da a taką miałam ochotę.

29.01

Suplementy: ZMA
Miski nie policzyłam ale jadłam nudnie
śniadanie: chleb (Jejku zapomniałam co jadłam) juz mam sałatka warzywna
II śniadanie: to samo
obiad x3 ryż plus kotlety mielone i papryka

Ręka nadal boli ale już mniej w pracy odwinęłam bandaż bo za mocno zawiązałam i podczas pracy trochę bolała

30.01

Całe szczęści mam wolne i piątek też - oby i co najciekawsze nie boli nadgarstek. Miałam iść na siłownie pohopsasać ale instynkt zwyciężył, gdyby bolało bym przerwała ale nie bolało i trening skończyłam. Wypiskę zaraz zrobię bo na razie dziecie się drze z wanny więc muszę iść.

Suplementy: ZMA




Przerwa była dwa tygodnie, matko boska
Trening A zakres powtórzeń 2x12
Rozgrzewka bieżnia 10 minut plus dużo rozciągania dołu
1. Przysiad
7,5kgx10 12,5x10 17,5kgx12/20kgx12/25kgx8 - bałam się przeforsować przez wzgląd na taką długą przerwę ale jednak dołożyła
2a Wycisk skos - na piłce hantle
8kg 12/11 - no nie podniosłam tego ostatniego razu
2x8kg 11/9 - dziś sztangielki
2b Przyciąganie do brzucha
17,5kg 12/12
16,25 15/15
3a Prostowanie nóg
25kg 12/12 - dopiero teraz zauważyłam że powinnam dołożyć
25kg 15/15
3b Wznosy z opadu na piłce.
12/12
13/10
Plank liczony w myślach bardziej ilość oddechów
32
30s
+ aero 12 minut rower na żwawe tempo starczyło mi siły na 7 minut
+ rozciaganie

a teraz udaję się na konsumpcję



Zmieniony przez - roksanna1 w dniu 2014-01-30 20:49:36